reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Jak tam Staraczki z terminem@ w przyszłym tygodniu? U mnie dziś 27 dc i 11 dpo (ew. 10 dpo o ile jakimś cudem owu była dzień po szczycie śluzu, a nie w dzień szczytu).

No jakoś tak no nic nie czuję😂 Czasami trochę mi duszno jakby coś mi siedziało na klatce piersiowej. Ale to czasami i znika. Czasem też pobolewają mnie plecy - kość ogonowa promieniująca do łopatek. Delikatnie coś tamczasem mnie zakłuje na dole. Troszkę więcej śluzu, ale minimalnie, zawsze miałam dużo dużo więcej. Brodawki powiększone i piersi jeszcze tkliwe. Probowaliśmy się z M. pokochać, ale było jakby za ciasno. Trochę mnie bolało, jakby wszystko było tam spuchnięte, ale nie chcę nic sprawdzać do terminu @. Termin teoretycznie we wtorek ale w zeszłym cyklu już 13 dnia po owu dostałam plamień i silnych bólów brzucha. Zobaczymy... Dwa dni...
U mnie @ teoretycznie w środę ma być. Nie mam żadnych objawów ciąży. Objawów okresu też nie, ale w sumie nigdy nie mam (a może i są, ale tak niewielkie, że nigdy się na tym nie skupiałam). Dopóki nie zaczęliśmy się starać nawet nie bardzo mnie to interesowało, a teraz nie mam z czym porównać ;).
Ale po jednej kresce dziś obiecałam sobie, że następny test dopiero w środę (zwłaszcza że mam ten mniej czuły). Staram się skupić na czymś innym :)
 
reklama
U mnie @ teoretycznie w środę ma być. Nie mam żadnych objawów ciąży. Objawów okresu też nie, ale w sumie nigdy nie mam (a może i są, ale tak niewielkie, że nigdy się na tym nie skupiałam). Dopóki nie zaczęliśmy się starać nawet nie bardzo mnie to interesowało, a teraz nie mam z czym porównać ;).
Ale po jednej kresce dziś obiecałam sobie, że następny test dopiero w środę (zwłaszcza że mam ten mniej czuły). Staram się skupić na czymś innym :)
Ja tez przed @ prawie nie mam zadnych objawow, czasem dzien przed mnie troche ciagnie w brzuchu a czasem nawet i tego nie ma
 
Dziewczyny, mam nadzieję, że nie zostanę tu zjedzona, ale ja nie do końca rozumiem sens robienia testów tak szybko. Po pierwsze testy wychodzą niejednoznaczne jak same widzimy, a po drugie ile stresu więcej to powoduje... wiem, że ciężko wytrzymać, ale musimy się uczyć na błędach. Skoro raz sobie ktoś zgotował taki stres, to po co robić to kolejny raz. Pamiętajcie proszę, że nasze hormony szaleją pod wpływem stresu, więc postarajmy się zapewnić sobie maksymalnie możliwy spokój.
 
Dziewczyny, mam nadzieję, że nie zostanę tu zjedzona, ale ja nie do końca rozumiem sens robienia testów tak szybko. Po pierwsze testy wychodzą niejednoznaczne jak same widzimy, a po drugie ile stresu więcej to powoduje... wiem, że ciężko wytrzymać, ale musimy się uczyć na błędach. Skoro raz sobie ktoś zgotował taki stres, to po co robić to kolejny raz. Pamiętajcie proszę, że nasze hormony szaleją pod wpływem stresu, więc postarajmy się zapewnić sobie maksymalnie możliwy spokój.

Ja rozumiem robienie wcześniej testów w obu ciążach wysLY mi dużo przed @. Ale nie rozumiem po co rozbrajać testy. Skoro nie widać kreski to nie patrzmy pod mikroskopem. Ona musi być widoczna gołym okiem.
 
Ja rozumiem robienie wcześniej testów w obu ciążach wysLY mi dużo przed @. Ale nie rozumiem po co rozbrajać testy. Skoro nie widać kreski to nie patrzmy pod mikroskopem. Ona musi być widoczna gołym okiem.
Ja to piszę po tym jak czytam, jak bardzo dziewczyny się później stresują, dołują. Mam ochotę najpierw je przytulić i pocieszyć a później kopnąć w ... i zapytać po co to sobie robią.
 
Ja tez przed @ prawie nie mam zadnych objawow, czasem dzien przed mnie troche ciagnie w brzuchu a czasem nawet i tego nie ma

Brak objawów to też objaw 😂 😂

Dziewczyny, mam nadzieję, że nie zostanę tu zjedzona, ale ja nie do końca rozumiem sens robienia testów tak szybko. Po pierwsze testy wychodzą niejednoznaczne jak same widzimy, a po drugie ile stresu więcej to powoduje... wiem, że ciężko wytrzymać, ale musimy się uczyć na błędach. Skoro raz sobie ktoś zgotował taki stres, to po co robić to kolejny raz. Pamiętajcie proszę, że nasze hormony szaleją pod wpływem stresu, więc postarajmy się zapewnić sobie maksymalnie możliwy spokój.

Też jestem tego zdania, ale tutaj kobietki walczą o dzidzie miesiącami, latami i pewnie trudno im wytrzymać do terminu @...
 
Brak objawów to też objaw 😂 😂



Też jestem tego zdania, ale tutaj kobietki walczą o dzidzie miesiącami, latami i pewnie trudno im wytrzymać do terminu @...
Tak rozumiem, ja też walczę niestety już latami i to z ogromną stratą po drodze. Bardzo to rozumiem... myślę, że samo to że kolejny miesiąc starań przed nami jest wystarczająco stresujący i frustrujący. Ja oczywiście nikomu nic nie narzucam, tylko to taki mój mały mój komentarz do tego co się dzieje na forum. Tak jak napisałam: każda chciałabym przytulić i pocieszyć, a później kopnąć w pupę i powiedzieć następnym razem grzecznie czekamy :)
 
Kochana Monural to ja w ciąży dwa razy brałam
Tak i wiem że go nawet w ciąży można - ale gdyby wyszło wysokie crp i poszło na nery to monural by nie dał rady - dlatego pisałam że na szczęście na tyle niskie że takiego antybiotyku mi dawać nie musieli . Ja mam niestety przewlekłe i wredne zapalenia pęcherza - a większość antybiotyków jest dość silnie teratogenna - nawet augmentin do niedawna stosowany teraz ze względu na kwas klawulonowy jest niewskazany...
 
reklama
Do góry