reklama
Dzień dobry wszystkim.
Ja już wyprawiłam męża do pracy i teraz mam pół godziny dla siebie zanim młody wstanie. Bo wtedy śniadanie, ćwiczenia, spacer, miliony pytań, protest przeciw pisaniu, protest przeciw sprzątaniu... A dzisiaj do dentysty z młodym idziemy
Yesenia, ja rozumiem Twoją decyzję. I domyślam się, jak Ci trudno. Trzymam kciuki, żeby pierwszy cykl po przerwie był dla Ciebie szczęśliwy &&
Ja już wyprawiłam męża do pracy i teraz mam pół godziny dla siebie zanim młody wstanie. Bo wtedy śniadanie, ćwiczenia, spacer, miliony pytań, protest przeciw pisaniu, protest przeciw sprzątaniu... A dzisiaj do dentysty z młodym idziemy
Yesenia, ja rozumiem Twoją decyzję. I domyślam się, jak Ci trudno. Trzymam kciuki, żeby pierwszy cykl po przerwie był dla Ciebie szczęśliwy &&
kacha10
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Sierpień 2010
- Postów
- 1 938
Witam wszystkie!
Yesenia mój termin @ niech będzie na 24 sierpnia (liczę cykl 28 dniowy).Kochana bardzo dobrze Cie rozumiem. Jak starałam się za pierwszym razem to bzykaliśmy się w każdy dzień płodny każdego cyklu, porobiłam sobie i m badania myśląc, że coś nie tak a tu wszystko było idealnie, chodziłam na monitoring cyklu, mierzyłam temp., obserwowałam śluz, czułam owulki, cykle idealne a ciąży nie było przez prawie 1,5 roku starań.W miesiącu jak żyłam problemami rodziców to się dopiero udało zajść.W tym cyklu też bzykaliśmy się w super 3 dni płodne ( w tym rocznicę ślubu, nie myśleliśmy o staraniach) i też nic z tego. Kiedyś się zastanawiałam skoro są żołnierzyki w środku i uwalnia się ta komórka jajowa to czemu nic z tego nie ma.Ucieka ona od nich czy co, albo one nie trafiają na miejsce. Są kobiety, które wymagają więcej czasu, a są takie które zaplanują i niemal od razu się udaje.Mojej mamie zachodzenie w każdą ciążę (3 razy, w tym 1 poronienie) trwało ponad rok, a w jednym przypadku nawet 1,5 roku. Więc ja chyba mam to rodzinnie. Yesenia musisz się uzbroić w cierpliwość (wiem ze to trudno) ale jak tak dalej będziesz się stresować to ześwirujesz i nie pomoże Ci to zajść w ciąże. Chodź do lekarza, podkuruj się i na spokojnie staraj się. 2 cykle szybko zlecą a z m pewnie zaraz się pogodzisz.A długo tak w ogóle starasz się o drugie dziecko?
Yesenia mój termin @ niech będzie na 24 sierpnia (liczę cykl 28 dniowy).Kochana bardzo dobrze Cie rozumiem. Jak starałam się za pierwszym razem to bzykaliśmy się w każdy dzień płodny każdego cyklu, porobiłam sobie i m badania myśląc, że coś nie tak a tu wszystko było idealnie, chodziłam na monitoring cyklu, mierzyłam temp., obserwowałam śluz, czułam owulki, cykle idealne a ciąży nie było przez prawie 1,5 roku starań.W miesiącu jak żyłam problemami rodziców to się dopiero udało zajść.W tym cyklu też bzykaliśmy się w super 3 dni płodne ( w tym rocznicę ślubu, nie myśleliśmy o staraniach) i też nic z tego. Kiedyś się zastanawiałam skoro są żołnierzyki w środku i uwalnia się ta komórka jajowa to czemu nic z tego nie ma.Ucieka ona od nich czy co, albo one nie trafiają na miejsce. Są kobiety, które wymagają więcej czasu, a są takie które zaplanują i niemal od razu się udaje.Mojej mamie zachodzenie w każdą ciążę (3 razy, w tym 1 poronienie) trwało ponad rok, a w jednym przypadku nawet 1,5 roku. Więc ja chyba mam to rodzinnie. Yesenia musisz się uzbroić w cierpliwość (wiem ze to trudno) ale jak tak dalej będziesz się stresować to ześwirujesz i nie pomoże Ci to zajść w ciąże. Chodź do lekarza, podkuruj się i na spokojnie staraj się. 2 cykle szybko zlecą a z m pewnie zaraz się pogodzisz.A długo tak w ogóle starasz się o drugie dziecko?
Yesenia Z tymi chłopami tak jest...mój taki sam...On sie pierwszy nie odezwie, tzn on nigdy nie przeprasza. A ja czasem jak sie upre to nie odzywam się 2-3 dni, doki on nie przejawi jakiegos zainteresowania.
A czy robiłaś kiedys badania w 3dc? estradiol, testosteron, prolaktyne, lh ? FSH widze że robilas? A 7dpo progesteron? Bo masz krótką drugą fazę, może warto by było spróbować ją przedłużyć trochę- ja od 5 cykli biore Duphaston, bo mój progesteron tez rewelacyjny nie był, druga faza 7-9dni- max, teraz juz 14 czyli jest rezultat Ja Cię rozumiem z tym odpuszczeniem cykli, bo komunia to wazna sprawa, ja sama odpuszczam kilka razy w ciagu roku- bo po 1. nie chce urodzic dziecka zimą, bo juz jedno mam, po 2. ciagle coś wypada i układa się nie tak jak trzeba. Teraz miałam sie starac od marca- no to hematolog i zakaz, potem immunolog- jak dostałam wyniki badan i stwierdziłam ze wreszcie wiadomo co jest- ze mam zespoł antyfosfolipidowy i teraz pojdzie z góry bo "tylko trzeba recepte na zastrzyki", i jakie moje zdziwnienie kiedy ginekolog odmówił.... bo prócz zespołu antyfosfolipidowego na który trzeba brac zastrzyki rozrzedzajace krew, mam niska agregacje płytek- czyli krew nie krzepnie jak trzeba i podanie zastrzyków spowoduje krwotok, oczywiscie kazał odstawic starania do konca sierpnia bo wtedy bede miec wizyte u immunologa, ale ja powiedziałam -dość- staram się w tym miesiacu z nadzieja że 3 dni moja ciąza po terminie @ sie utrzyma i zdarze miec podany zastrzyk. Mam poronienia nawykowe ok 5-6tyg- takze oczekuje cudu w tym cyklu
manabu Kciuki za synusia &&&&& Mój ostatnio sam postanowił że pójdzie do dentysty wyrwać ząbka i był bardzo dzielny- aż się zdziwiłam
Kacha Mi nad pierwszym dzieckiem zeszło 8 miesiecy w tym 1 poronienie, i tez starania codziennie i w dni płodne i nic...A tu potem jakoś tak samo wyszło i to z odstępu - 6dni przed owulacja! Kiedy teoretycznie powinno sie nie udać.
A czy robiłaś kiedys badania w 3dc? estradiol, testosteron, prolaktyne, lh ? FSH widze że robilas? A 7dpo progesteron? Bo masz krótką drugą fazę, może warto by było spróbować ją przedłużyć trochę- ja od 5 cykli biore Duphaston, bo mój progesteron tez rewelacyjny nie był, druga faza 7-9dni- max, teraz juz 14
czyli jest rezultat Ja Cię rozumiem z tym odpuszczeniem cykli, bo komunia to wazna sprawa, ja sama odpuszczam kilka razy w ciagu roku- bo po 1. nie chce urodzic dziecka zimą, bo juz jedno mam, po 2. ciagle coś wypada i układa się nie tak jak trzeba. Teraz miałam sie starac od marca- no to hematolog i zakaz, potem immunolog- jak dostałam wyniki badan i stwierdziłam ze wreszcie wiadomo co jest- ze mam zespoł antyfosfolipidowy i teraz pojdzie z góry bo "tylko trzeba recepte na zastrzyki", i jakie moje zdziwnienie kiedy ginekolog odmówił.... bo prócz zespołu antyfosfolipidowego na który trzeba brac zastrzyki rozrzedzajace krew, mam niska agregacje płytek- czyli krew nie krzepnie jak trzeba i podanie zastrzyków spowoduje krwotok, oczywiscie kazał odstawic starania do konca sierpnia bo wtedy bede miec wizyte u immunologa, ale ja powiedziałam -dość- staram się w tym miesiacu z nadzieja że 3 dni moja ciąza po terminie @ sie utrzyma i zdarze miec podany zastrzyk. Mam poronienia nawykowe ok 5-6tyg- takze oczekuje cudu w tym cyklu manabu Kciuki za synusia &&&&& Mój ostatnio sam postanowił że pójdzie do dentysty wyrwać ząbka i był bardzo dzielny- aż się zdziwiłam
Kacha Mi nad pierwszym dzieckiem zeszło 8 miesiecy w tym 1 poronienie, i tez starania codziennie i w dni płodne i nic...A tu potem jakoś tak samo wyszło i to z odstępu - 6dni przed owulacja! Kiedy teoretycznie powinno sie nie udać.
Yesenia Niby w normie,ja miałam 15 i też w normie ale jednak musiało to być za mało skoro cykle się skracaly. Dopiero po kilku cyklach Duphastonu widać efekt u mnie i mam nadzieje ze to wystarczy żeby doświadczyć małego cudu
Yesenia Pogadaj z lekarzem oczywiście. Ja już na tyle znam swój organizm ze nie pytam lekarza o zdanie hehe poszłam jedynie i powiedziałam ze mam plamienia w drugiej fazie -po to żeby wypisal receptę, bo jak mówiłam o krótkiej drugiej fazie to stwierdził ze to nie przeszkadza- po prostu lekarz się nie spisał a póki w ciąży nie jestem to nie chce chodzić prywatnie ,więc chodzę do niego. Plamienie miałam tylko raz a Duphastonu mam na 3mce ☺
reklama
Airfix mój poprzedni lekarz kazał mi brać tą pod język standardowo od 14 do 25 dnia cyklu, ale dziewczyny pisały że bierze się po owulacji , masakra. Ja pracuję w aptece więc mam dostęp do leków. Tylko zastanawiam się czy lepsza Luteina dopochwowa czy Duphaston ??
