reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2022

Moja matka ma porobione certyfikaty z medycyny chińskiej m.in. właśnie z akupunktury i do dzisiaj leczy w ten sposób znajomych. Ja nie skorzystałam, bo nie lubię igieł i słyszałam od niej, że w takich przypadkach polecana jest akupresura. Uciskanie tych samych miejsc, w które normalnie wbija się igły powinno dać ten sam efekt i można to robić samemu w domu. W ramach ciekawostki, mi takie coś pomaga walczyć z migrenowym bólem głowy :)
To mi opaski akupresurowe pomagają przy chorobie lokomocyjnej
 
reklama
Pewnie jest tylko l4 muszę mieć od lekarza państwowego a hsg będę robić prywatnie. Ale zadzwonię i zapytam, pewnie mi wystawi bez problemu. Jak nie to urlop na luzie.
Robię szybkie rozeznanie właśnie i tutaj nie ma nic o wstrzymaniu się ze staraniami 🤷🏽‍♀️

I jeszcze jedno pytanie - trzeba się do tego badania całkiem rozebrać? 😁
Ja musiałam się rozebrać i dostałam zwykłą szpitalną koszulę (taką „papierową”), miałam założony wenflon a po przyjęciu musiałam przebrać się w „piżamę” - wzięłam ze sobą cienki dres, koszulkę i długi kardigan. Przyjęli mnie z samego rana, o 8 a około 18 wypuścili do domu. Miałam zwykle hsg pod rentgenem, wykonywał je radiolog. Dobrze, ze dali mi tą koszulę, bo po zabiegu jeszcze ze mnie wyciekał ten płyn i w drodze powrotnej do sali (wiezli mnie na łóżku) pomoczylabym swoje ciuchy a takto przebralam się później w swoje suche i czyste. U mnie w łazience były podpaski ale dopytaj i lepiej weź ze sobą chociaż ze dwie, bo u mnie były te duże poporodowe :) na wyjście zmieniłam na swoją i było lux. Po zabiegu przewieźli mnie na salę obserwacyjną, pozwolili mi się przespać, po obudzeniu zapytali jak się czuję i czy chcę już iść do domu czy wolę zostać na noc ;) koniec przygody.

Brała któraś z Was AROMEK? Czy są jakieś skutki uboczne?
Ja brałam aromek prawie cały zeszły rok, ponieważ u mnie z uwagi na pewne problemy nie występują organicznie owulacje, nie miałam żadnych skutków ubocznych jedynie odczuwalnie zwiększoną pracę jajników (skurcze, kłucia itd). Ale nie oszukujmy sie, nie jest to lek pozostający bez wpływu na organizm, trzeba się obserwować przy jego przyjmowaniu i jeśli leczenie jest długotrwałe jak np u mnie to warto raz na jakiś czas zrobić usg piersi.
 
Cześć Dziewczyny, jestem Kaśka, w listopadzie skończę 31 lat i od dawna staram się o dziecko. Niestety bezskutecznie… temat dziecka pojawił się w moim związku wraz z początkiem COVID-19 czyli jakoś w marcu 2020. Początkowo podchodziłam do sprawy na luzie. Nawet nie były to jakieś szczególne starania, ot odstawiliśmy zupełnie antykoncepcję i dawaliśmy się ponieść. Potem dostałam awans w pracy, zaręczyliśmy się i zaczęliśmy przygotowania do ślubu więc szczególnie się na tym nie skupiłam cały czas jednak licząc, ze w każdej chwili może się udać. Od sierpnia zeszłego roku dokładam wszelkich starań żeby w końcu sie udało ale…. dupa😖 teoretycznie u mnie wszystko ok, cykle jak w zegareczku, testy owu to potwierdzają, zawsze celujemy i już nie wiem co dalej. Tzn wiem, jeśli w tym cyklu znów nic z tego, muszę wysłać starego na badania.
Potrzebuję podeprzeć się psychicznie podobnymi historiami najlepiej z happy endem 😉
Dlatego zajrzałam do Was i postanowiłam się przedstawić skoro już zyskałam wgląd w tak intymną część Waszego życia.

Ściskam mocno kciuki za każdą z osobna i za wszystkie razem 🤞🏻🤞🏻🤞🏻
 
Cześć Dziewczyny, jestem Kaśka, w listopadzie skończę 31 lat i od dawna staram się o dziecko. Niestety bezskutecznie… temat dziecka pojawił się w moim związku wraz z początkiem COVID-19 czyli jakoś w marcu 2020. Początkowo podchodziłam do sprawy na luzie. Nawet nie były to jakieś szczególne starania, ot odstawiliśmy zupełnie antykoncepcję i dawaliśmy się ponieść. Potem dostałam awans w pracy, zaręczyliśmy się i zaczęliśmy przygotowania do ślubu więc szczególnie się na tym nie skupiłam cały czas jednak licząc, ze w każdej chwili może się udać. Od sierpnia zeszłego roku dokładam wszelkich starań żeby w końcu sie udało ale…. dupa😖 teoretycznie u mnie wszystko ok, cykle jak w zegareczku, testy owu to potwierdzają, zawsze celujemy i już nie wiem co dalej. Tzn wiem, jeśli w tym cyklu znów nic z tego, muszę wysłać starego na badania.
Potrzebuję podeprzeć się psychicznie podobnymi historiami najlepiej z happy endem 😉
Dlatego zajrzałam do Was i postanowiłam się przedstawić skoro już zyskałam wgląd w tak intymną część Waszego życia.

Ściskam mocno kciuki za każdą z osobna i za wszystkie razem 🤞🏻🤞🏻🤞🏻
Cześć :)
Koniecznie wyślij męża na badania tak jak piszesz :)
A sama jesteś dokładnie przebadana?
 
Cześć Dziewczyny, jestem Kaśka, w listopadzie skończę 31 lat i od dawna staram się o dziecko. Niestety bezskutecznie… temat dziecka pojawił się w moim związku wraz z początkiem COVID-19 czyli jakoś w marcu 2020. Początkowo podchodziłam do sprawy na luzie. Nawet nie były to jakieś szczególne starania, ot odstawiliśmy zupełnie antykoncepcję i dawaliśmy się ponieść. Potem dostałam awans w pracy, zaręczyliśmy się i zaczęliśmy przygotowania do ślubu więc szczególnie się na tym nie skupiłam cały czas jednak licząc, ze w każdej chwili może się udać. Od sierpnia zeszłego roku dokładam wszelkich starań żeby w końcu sie udało ale…. dupa😖 teoretycznie u mnie wszystko ok, cykle jak w zegareczku, testy owu to potwierdzają, zawsze celujemy i już nie wiem co dalej. Tzn wiem, jeśli w tym cyklu znów nic z tego, muszę wysłać starego na badania.
Potrzebuję podeprzeć się psychicznie podobnymi historiami najlepiej z happy endem 😉
Dlatego zajrzałam do Was i postanowiłam się przedstawić skoro już zyskałam wgląd w tak intymną część Waszego życia.

Ściskam mocno kciuki za każdą z osobna i za wszystkie razem 🤞🏻🤞🏻🤞🏻
Cześć ☺️ na początek- nie panikuj, przyczyna może leżeć w jakiejś błahostce, którą łatwo naprawić. W pierwszej kolejności zrobiłabym badania z krwi, hormony, tarczyca oraz wysłała starego na badanie nasienia.
Testy owulacyjne niestety nie potwierdzają na 100% wystąpienia owulacji, mimo że wychodzą pozytywne. Umówiłabym się na monitoring u ginekologa.
Też niby u nas wszystko ok, niedawno wyszła podwyższona prolaktyna, ale idę na powtórne badania. Zdrowe pary mają około 30% szans w każdym cyklu na ciążę. Także do dzieła 😁
 
Cześć Dziewczyny, jestem Kaśka, w listopadzie skończę 31 lat i od dawna staram się o dziecko. Niestety bezskutecznie… temat dziecka pojawił się w moim związku wraz z początkiem COVID-19 czyli jakoś w marcu 2020. Początkowo podchodziłam do sprawy na luzie. Nawet nie były to jakieś szczególne starania, ot odstawiliśmy zupełnie antykoncepcję i dawaliśmy się ponieść. Potem dostałam awans w pracy, zaręczyliśmy się i zaczęliśmy przygotowania do ślubu więc szczególnie się na tym nie skupiłam cały czas jednak licząc, ze w każdej chwili może się udać. Od sierpnia zeszłego roku dokładam wszelkich starań żeby w końcu sie udało ale…. dupa😖 teoretycznie u mnie wszystko ok, cykle jak w zegareczku, testy owu to potwierdzają, zawsze celujemy i już nie wiem co dalej. Tzn wiem, jeśli w tym cyklu znów nic z tego, muszę wysłać starego na badania.
Potrzebuję podeprzeć się psychicznie podobnymi historiami najlepiej z happy endem 😉
Dlatego zajrzałam do Was i postanowiłam się przedstawić skoro już zyskałam wgląd w tak intymną część Waszego życia.

Ściskam mocno kciuki za każdą z osobna i za wszystkie razem 🤞🏻🤞🏻🤞🏻
Zbadajcie jak najszybciej nasienie 🙂
I powodzenia ✊✊
 
reklama
Zrobilam dziś eksperyment :-D Ta mocniejsza kreska to testowa - test owulacyjny. Jestem w 5 tyg ciąży podobno choć jeszcze nie byłam u gina. Bo tu kiedyś był temat czy testy owulacyjne wykrywają ciążę 😁😁😁 Drugi eksperyment to zamoczylam test ciążowy z blada kreska w dzisiejszym moczu. Nie sciemniala więc rzeczywiscie są jednorazowego użytku 🤣
 

Załączniki

  • IMG_20220711_210143.jpg
    IMG_20220711_210143.jpg
    944,1 KB · Wyświetleń: 81
Do góry