reklama
Karolaajn
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 23 Maj 2022
- Postów
- 111
Hej! Mam nadzieję, że szybko uda się spełnić marzenia i nie zagościsz tu na długo
Nasza królowa nasienia smaży dupe w Grecji, ale na pewno dziewczyny zaraz coś podpowiedzą.
Myślę, że suple jeśli pomogą to za około 3 msc bo ponad 70 dni trwa okres spermatogenezy więc tyle trzeba minimum poczekać na poprawę. A mąż kontrolował wyniki u androloga? Miał usg?
Jakie ma dokładne te wyniki?
Maz mial usg jąder- Ok. Wyniki tylko w klinice niepłodności z panią ginekolog byly omawiane. Zaraz poszukam bo robil 3 razy czekam z niecierpliwością na królowa nasieniaHej! Mam nadzieję, że szybko uda się spełnić marzenia i nie zagościsz tu na długo
Nasza królowa nasienia smaży dupe w Grecji, ale na pewno dziewczyny zaraz coś podpowiedzą.
Myślę, że suple jeśli pomogą to za około 3 msc bo ponad 70 dni trwa okres spermatogenezy więc tyle trzeba minimum poczekać na poprawę. A mąż kontrolował wyniki u androloga? Miał usg?
Jakie ma dokładne te wyniki?
Tak prawie się zgadza bo ja mam pakiet załatwiony przez mojego tatę. Każdy kto ma działalność może taki pakiet sobie ogarnąć przy czym musza być do niego wpisane minimum 3 osoby. Właściciel firmy tylko deklaruje, że wszyscy u niego pracują Po prostu można się z kimś dogadać. Płacimy 119 zł/os miesięcznie i mamy prawie najwyższy pakiet (w wyższym jest jeszcze rehabilitacja i chyba psycholog).Ja mam wykupione przez Starego z pracy, ale wiem że @jotte ogarniała to sobie sama.
Mają swoje placówki, ale też zrzeszone. Ja na przykład korzystam głównie właśnie z prywatnych placówek, które mają z nimi umowę. Jeśli chodzi o zapisy do lekarzy to wiele zależy od samej placówki właśnie. W mojej ulubionej w życiu się przez pzu nie umówiłam po prostu umawiam się u nich na wizytę, albo smsem z moją ginekolog idę i tyle. Jak robię badania krwi to nawet nie myślę o żadnych skierowaniach. Po prostu badam co se chce i mówię, że mam PZU i oni już samo sobie ogarniają. Ale są też takie placówki, które wszystko chcą zatwierdzać przez pzu więc wtedy apka lub infolinia. Ja sobie bardzo chwalę
Karolaajn
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 23 Maj 2022
- Postów
- 111
Super dziekuje! Maz jest kucharzem i pracuje w gorącym wiec tu juz minus :/ sprawdzam te suple i zamowie w apteceproszę bardzo
MalaMiMi
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2022
- Postów
- 38
Hej! Dziewczyny przy SONO podaje się piankę a nie tradycyjny kontrast, ale czy któraś z Was wie, czym jest ta pianka? Jaka to substancja? Może to głupie, ale chciałabym uniknąć podawania kontrastu, bo jakoś nie mam do tego przekonania.
Z
zaz208622
Gość
Hej! Dziewczyny przy SONO podaje się piankę a nie tradycyjny kontrast, ale czy któraś z Was wie, czym jest ta pianka? Jaka to substancja? Może to głupie, ale chciałabym uniknąć podawania kontrastu, bo jakoś nie mam do tego przekonania.
Sono hsg to po prostu przeprowadzenie drożności z obracowaniem usg a nie rtg.
Wyróżnia się HyCoSy i HyFoSy
W przypadku HyCoSy "Przez pochwę do macicy aplikowany jest roztwór soli fizjologicznej bądź D-galaktozy." w przypadku HyFoSy "jest to jałowy kontrast pianowy (...) środek kontrastowy w postaci delikatnej pianki"
Z
zaz208622
Gość
W obu przypadkach nie są to jodowe środki kontrastujące jeśli jesteś na nie uczulona
MalaMiMi
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2022
- Postów
- 38
Bardzo dziękuję!!!W obu przypadkach nie są to jodowe środki kontrastujące jeśli jesteś na nie uczulona
Karolaajn
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 23 Maj 2022
- Postów
- 111
Luty 2021:Hej! Mam nadzieję, że szybko uda się spełnić marzenia i nie zagościsz tu na długo
Nasza królowa nasienia smaży dupe w Grecji, ale na pewno dziewczyny zaraz coś podpowiedzą.
Myślę, że suple jeśli pomogą to za około 3 msc bo ponad 70 dni trwa okres spermatogenezy więc tyle trzeba minimum poczekać na poprawę. A mąż kontrolował wyniki u androloga? Miał usg?
Jakie ma dokładne te wyniki?
Objętość 3,5 ml
Liczba plemników w obj; 62,37mln
Liczna plemników w 1ml:17,82 mln
Żywe plemniki 63%
Prawidłowa budowa 10%
Kwiecien 2022
Objętość 0,8ml
Liczba plemników w obj; 1,54 mln
Żywe plemniki 20%
Maj2022
Objętość :4 ml
Liczba plemników w obj; 24,56mln
Liczna plemników w 1ml:6,14mln
Żywe plemniki 50%
Prawidłowa budowa 3%
Prawidłowa budowa to znaczy morfologia? Bo w wynikach nie mam użytego słowa morfologia?
A dzisiaj jak poszlam to powiedziala ze podaje sie do IUI minimum 1milion żywych plemników a maz ma 250tysiecy tylko
reklama
Moniaruda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2022
- Postów
- 262
Pięknie to wszystko opisałaś 100% się zgadzam. PozdrawiamPrzeczytałam wczoraj przed spaniem ta akcje która się tu wczoraj działa. Chciałam tylko dodać od siebie pare słów.
Po pierwsze bardzo nie podoba mi się umniejszanie stratom w okresie 6-8 tygodnia - ja byłam po niej (po nich)w żałobie. Z perspektywy czasu i badań podejrzewamy z lekarzem, że najprawdopodobniej występuje u mnie problem z zagnieżdżenie i moje „zlepki” mogły być już obecnymi ze mną dziećmi i tak jak napisała jedna z dziewczyn - nie mam pojęcia czy będę miała kiedykolwiek inne dzieci niż takie z początku ciąży. Co ciekawe po mnie w zasadzie pierwsza strata „spłynęła” - ale przeżyłam ją razem z drugą stratą bo dopiero wtedy zrozumiałam z jak dużym i trudnym tematem przyszło mi się mierzyć. Niestety ale ten kto tego nie przeżył po prostu tego nie zrozumie.
Nie będę komentować tekstów o zlepkach bo niestety ale medyczne nazewnictwo to czasem pierdololo i ma się nijak do rzeczywistości. Z ciakawostek medycznych jak się umiera na raka to na karcie zgonu jako powodu jest wpisane zatrzymanie oddychania (tylko lepiej po medycznemu). Także czasem tak się maja medyczne określenia do rzeczywistości.
Druga moja refleksja - ochrona zdrowia jest często oziębła na choroby a na poronienia już w ogóle - bo pewnie, że z punktu widzenia medycznego i lekarza nic się nie stało. Ale czy dzieje się coś złego z punktu widzenia medycznego jak umiera się na jakikolwiek chorobę? No tez nie bardzo - zwłaszcza ze najwcześniej ma to swój związek przyczynowo skutkowy od strony medycznej i jest to po prostu kolejny przypadek medyczny. Komórki rakowe to zlepek nowo powstałych komórek z jakimś defektem - a jednak cierpienie osoby w chorobie i jej rodziny jest ogromne. I jakoś nie jest przyjęte kulturowo, że się mówi takiej osobie - spoko nic się nie dzieje, wyluzuj, jak umrzesz no to umrzesz, przecież każdy umrze.
Ja w tym samym okresie (okres roku) dwa razy roniłam i jednoczenie trwalam z moją mamą w chorobie nowotworowej - obie sytuacje były dla mnie ogromną tragedią. Płakałam praktycznie umierającej mamie, jak bardzo jest mi źle, że znowu poroniłam i nie wiem czy będę mogła mieć dzieci. Poważna choroba mojej mamy nie sprawiła, że moja choroba stała się katarem a pobyty w szpitalu wypadem do sanatorium.
Dlatego nie pierdolcie o odpuszczaniu bo problem z płodnością jest choroba i jak koleżanki słusznie wskazały nie mówi się tego osobom w innych poważnych chorobach bo to zwykle pieprzenie.
Ja mam serio prośbę do dziewczyn, które nie mają takich problemów zajmijcie się swoimi sprawami i nie udzielajcie nam świetnych rad bo nic o tym wiecie. Dla Was to przypadki, statystyka, historie o koleżance sąsiadki - nic więcej i nie macie o tym zielonego pojęcia. I uwierzcie, że nawet jeżeli to jest przypadek waszej siostry czy najlepszej przyjaciółki to prawdopodobnie i tak Wam nigdy nie powiedziały całej prawdy o tym co czuje/czuła i przez co przechodzi/przechodziła.
Podziel się: