Bibi89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Październik 2021
- Postów
- 20 709
No to nie ogarniam... ale trochę ciężko uwierzyć w Twoje anty TG przy takiej normieWłaśnie chyba te same
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No to nie ogarniam... ale trochę ciężko uwierzyć w Twoje anty TG przy takiej normieWłaśnie chyba te same
Ooo, lubię jak sie pojawia temat Boga, a to sie wypowiem, a co!
Ja mam trudna relacje z wiara - nie wiem czy wierze, nie wiem w co wierze ale chce i szukam. Próbowałam być katoliczka, ale mam duży problem z kościołem i z księżami. W moim odczuciu kościół sprowadził sie do roli instytucji, podobnej jak ZUS czy urząd skarbowy. Do tego jest za bardzo pomieszany z polityka - nawet papież Franciszek, którego w zasadzie lubię pokazał teraz w kontekście Rosji to upolitycznienie.
W każdym razie wizja kościoła jako instytucji uderzyła mnie po raz pierwszy jak miałam jakieś 17 lat i pomagałam załatwiać babci formalności z pogrzebem. Po paru latach dałam kolejna szanse na studiach, poszłam do Dominikanów - było lepiej. Ale zaczęłam mieć problem, że katolicyzm to wiara oparta w dużej mierze na strachu, grzechu, cierpieniu - i jakoś nie mogę tego w sobie znaleźć. Od tamtego czasu w temacie wiary żyje według swojej intuicji, czasem poszukuje, zawsze szanuje i nawet są osoby, którym zazdroszczę ich wiary.
A ja sama jestem dość otwarta - w trudnych chwilach czasem sie modlę, ale też słucham buddyjskich mnichów, czy medytuję.
Z tych powodów nie doszukuję się żadnej kary w moich poronieniach. To nie jest ani żadna kara, ani żaden Bóg tak nie chciał, raczej patrzę na to w kategorii choroby. A ludzie (tak jak i inne zwierzęta) chorują i jest to element życia. I z jednej strony jest mi przykro, że mamy tę przypadłość, ale z drugiej jestem wdzięczna, że to mój jedyny problem zdrowotny.
Chociaż teraz się dopatrzyłam, że Ty masz dużo wyższą normę podaną w swoim laboratorium niż ja jeśli chodzi o anty-TPO
No to nie ogarniam... ale trochę ciężko uwierzyć w Twoje anty TG przy takiej normie
A ja to rozumiem i popieram. Zaszłam i straciłam, ale mam poczucie, że możliwe jest w ogóle poczęcie. Choć strata boli, to mam przynajmniej poczucie, że uda się znowu zajsć i może donoszęW tym miesiacu nie bedzie, bo mamy do sierpnia przerwę w staraniach dostalam nową pracę i chcę narazie skupić sie na tym. Ale dziekuje. Jestes bardzo kochana.
Tak, wybor miedzy dzuma a cholera. Nie zjedzcie mnie teraz prosze, bo wiem, że to glupie co powiem, ale moje glupie serce czuje, że wolalabym zajść i stracić niz nigdy nie zajść. Przynajmniej bym wiedziala, że w ogole moge... ale wiem, ze gdyby tak sie stalo to te glupoty zostalyby w mojej glowie zweryfikowane
Normy ustalane są indywidualnie dla każdego laboratorium i tym samym dla metody badawczej, rodzaju użytego sprzętu, odczynników. Dlatego tak ważne jest trzymać się jednego punktu laboratoryjnego/firmy.Dziwnie te normy wygladaja... chyba powinny być takie same a nie co labo to inne. Ja ekspertem nie jestem to tak na logikę
Ja na Sardynii nie byłam ale z całego serca polecam Sycylię!!! Bosko, gorąco, rajsko, po prostu przepięknie! Gdybym musiała kiedyś gdzieś się przenosić to tylko tam !Mogę mieć niestaraczkowe pytanie ??
Była któraś z was na Sardynii ??? Szukam rekomendacji
No trochę wywalone w kosmos jestNo to nie ogarniam... ale trochę ciężko uwierzyć w Twoje anty TG przy takiej normie
A lekarz coś mówił na to ?No trochę wywalone w kosmos jest