reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

My jeszcze staramy się zachować pozory xD nawet nam to wychodzi. Wiecie, ja po 20 miesiącach to już raczej spokojnie i pokoronie siedzę i czekam, co los przyniesie. Bo wiem, że skoro tyle czasu sie nie udało to nie widzę dużej szansy, że coś ma się zmienić. Jak robię test ciążowy i poraz kolejny jest negatyw to jest to dla mnie normalna sprawa.
My już się bujamy 24 miesiące i teraz dopiero zaczynam dostawać do głowy 🙄 tak to sobie tłumaczyłam, ze jeszcze moze leki nie działają jak powinny, ze jeszcze może coś trzeba zbadać.. ale ile kurde idzie tak sobie tlumaczyc? 😅
 
reklama
Lekarz Cię jeszcze nie objechał za takie podejście ;D?
Bo jak po IUI zapytałam jaki jest plan to mój miał minę z serii o boshe i pierwsze co powiedział, to że plan jest taki że zakładamy że to się uda 🤣. Ja mu na to, że to bardzo świetny plan ale jednak chciałam wiedzieć jaki jest plan B, najwyżej mi się ta wiedza nie przyda xD...
Właśnie sobie zdałam sprawę, że nie mam planu B... to znaczy niby mam - in vitro po nieudanej inseminacji (zakładając...). Ale na potem to planu nie mamy... Kot?
 
Właśnie myślałam, że mogę mieć tę mutację, tylko czy ona nie objawia się podwyższonym poziomem homocysteiny? Badałam ją też dzisiaj i mam 6,8 umol/l (norma 5-15,4 umol/l). Witamina B12 też jest u mnie w normie.

Boję się, bo dużo czytałam i słyszałam od różnych kobiet o skutkach ubocznych. Podobno naprawdę paskudnie się po tym czuje i jakoś nie mam ochoty sprawdzać, czy u mnie akurat tak się zdarzy czy nie :D

Miałam brać bromergon na zahamowanie laktacji, lekarz ostrzegał, że mogę się po nim źle czuć, polecił wtedy zmniejszyć dawkę... Do zakupu nie doszło bo nie było w aptece 🙃
Ja też nie dostałam bromergonu w żadnej aptece, prawdopodobnie jest wycofany, nie ma dostaw do hurtowni. I dobrze bo też się bałam że będę się źle czuć po nim, dostałam zamiennik, Norprolac i jedyny efekt uboczny to wysychanie śluzówek, więc wiecznie miałam uczucie zatkanego nosa, ale chodziłam wszędzie z solą fizjologiczną do psikania. Poza tym czułam się zupełnie ok, no i szybko cycki w drugiej połowie cyklu przestały boleć :)
Trzymam kciuki ✊🏼ja zrobiłam już dwa testy. Wiem, że to za szybko, ale nie mogłam wytrzymać. Jeden dość wcześnie, a drugi jakieś 10 dpo jak ginekolog powiedział mi, że macica jest dziwnie wygięta i naprawdopodobniej to mięśniaki, których na wizycie dwa tygodnie wcześniej nie było - pierwsza moja myśl może to ciąża, tylko jeszcze jej nie widać. Oczywiście oba testy negatywnie. Miesiączka podobnie jak u Ciebie wtorek/środa, czekam na nią bo czuje, że idzie 🙂
A dostałaś zdjęcie USG? Idziesz niebawem na drugą wizytę, jak dalej nie będzie potrafił określić co to jest, to ja bym poszła do innego lekarza na weryfikację. Ja np miałam wiele lat mięśniaka, który nie zmieniał wielkości ale ok 3-4cm miał. Po nieudanej ciąży i zabiegu łyżeczkowania magicznie zniknął...
 
Ehh, mega to wszystko trudne. Niby powinno być ok, a nie jest. Dopiero jak weszłam w ten temat to zaczęłam widzieć, że to mit, że zajscie w ciążę to taka łatwa sprawa.
Ja zawsze słyszałam że ciąża to szybciej niż nowe skarpetki..tak jest jak się tego nie chce i jak widać nie w każdym przypadku..a jak chcesz to potem wychodzi jak bardzo to skomplikowane..mam przez to straszne poczucie niesprawiedliwości bo czasami jeden strzał jest tym złotym a kiedy się starasz to po np roku dalej nic z tego nie ma niezależnie ile tych strzałów było..niesprawiedliwe i bezsensu whooj
 
Właśnie sobie zdałam sprawę, że nie mam planu B... to znaczy niby mam - in vitro po nieudanej inseminacji (zakładając...). Ale na potem to planu nie mamy... Kot?
No ja na początek miałam na myśli plan na kolejny cykl i kolejne iui, bo jeszcze drugi raz chcemy spróbować. Potem to już myślę, że idziemy w in vitro. Niezamierzona bezdzietność może nie jest moim żadnym planem ale pomału do mnie dociera, że tak też może być i być może będę się musiała z tym pogodzić. Generalnie trzeba będzie wiedzieć kiedy powiedzieć stop i przestać o to walczyć. Aczkolwiek to jeszcze nie jest ten moment, żeby to już planować, bo za nami dopiero 20 miesięcy i na razie jedna IUI.
 
Lekarz Cię jeszcze nie objechał za takie podejście ;D?
Bo jak po IUI zapytałam jaki jest plan to mój miał minę z serii o boshe i pierwsze co powiedział, to że plan jest taki że zakładamy że to się uda 🤣. Ja mu na to, że to bardzo świetny plan ale jednak chciałam wiedzieć jaki jest plan B, najwyżej mi się ta wiedza nie przyda xD...
Ostatnio jak byłam u lekarza to byłam w strasznym dole psychicznym i kazał mi iść do psychiatry xD
mina z serio o boshe xD leje
No ciężko mi zakładać, że się uda, jak 20 razy się nie udało :D
 
Ja też nie dostałam bromergonu w żadnej aptece, prawdopodobnie jest wycofany, nie ma dostaw do hurtowni. I dobrze bo też się bałam że będę się źle czuć po nim, dostałam zamiennik, Norprolac i jedyny efekt uboczny to wysychanie śluzówek, więc wiecznie miałam uczucie zatkanego nosa, ale chodziłam wszędzie z solą fizjologiczną do psikania. Poza tym czułam się zupełnie ok, no i szybko cycki w drugiej połowie cyklu przestały boleć :)

A dostałaś zdjęcie USG? Idziesz niebawem na drugą wizytę, jak dalej nie będzie potrafił określić co to jest, to ja bym poszła do innego lekarza na weryfikację. Ja np miałam wiele lat mięśniaka, który nie zmieniał wielkości ale ok 3-4cm miał. Po nieudanej ciąży i zabiegu łyżeczkowania magicznie zniknął...
Niestety nie mam. Na kolejną wizytę mam przyjść w 13, 14 dniu cyklu więc zobaczymy. Kazał mi się nie nakręcać, bo chyba widział moja minę 😂 Ogólnie to powiedział, że widać, że coś na macice napiera, ale sam jeszcze chyba nie był pewien co to takiego i powiedział, że być może mięśniaki. Jednak żaden gin wcześniej tego nie stwierdził, dopiero ten coś zauważył.
 
reklama
No ja na początek miałam na myśli plan na kolejny cykl i kolejne iui, bo jeszcze drugi raz chcemy spróbować. Potem to już myślę, że idziemy w in vitro. Niezamierzona bezdzietność może nie jest moim żadnym planem ale pomału do mnie dociera, że tak też może być i być może będę się musiała z tym pogodzić. Generalnie trzeba będzie wiedzieć kiedy powiedzieć stop i przestać o to walczyć. Aczkolwiek to jeszcze nie jest ten moment, żeby to już planować, bo za nami dopiero 20 miesięcy i na razie jedna IUI.
Zgodzę się, że kiedyś trzeba powiedzieć sobie stop, żeby życia nie zatracić. Do mnie też jakoś dociera, ze może nigdy nie będę mieć dzieci. Jest taka realna możliwość. Oswajam się z tym i jakby chyba już bliżej niż dalej, żebym pogodziła się z taką opcją. Tym bardziej, że ja sobie postawiałam "deadlajn" starań do końca tego roku.
 
Do góry