reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

@Bibi89 Ja dziś za tsh, morfologię, wit d, b12, glukozę+insulinę i ofc progesteron (23dc) zapłaciłam 260 zł , teraz jeszcze po 200 zł za monitoring i tak przebiedujemy ten luty 🙃🙃🙃
U mnie nawet babeczka w laboratorium pytała czemu place i czemu nie zrobię sobie na ubezpieczenie 🤣🤣 a ja głupia myslalam ze za wszystko zalace 50 euro hahahah powiedzialam ze wrócę za miesiąc 🤣🤣
 
reklama
U mnie nawet babeczka w laboratorium pytała czemu place i czemu nie zrobię sobie na ubezpieczenie 🤣🤣 a ja głupia myslalam ze za wszystko zalace 50 euro hahahah powiedzialam ze wrócę za miesiąc 🤣🤣
U mnie w tym miesiącu badania skromnie tylko 190 zł ale zważywszy że od ponad miesiąca nie zarabiam ani zł a składki muszę opłacić to i tak szaleństwo 🤣 pomijam monitoring u ginekologa oczywiście 😁
 
Za każde USG w czasie monitoringu płacisz po 200 zł czy za cały monitoring 200 zł?
Za każdy 🥲dlatego na propozycje doktora chodziłam do teraz tylko dzień przed planowana owu żeby mi potwierdził czy coś się szykuje albo powiedział kiedy ewentualnie widzi szanse na owu. A progesteronem potwierdzam, że wystąpiła. Ale jeżeli dostanę okres to chyba będę chciała iść przed i po żeby mi powiedział co i jak.
 
Za każdy 🥲dlatego na propozycje doktora chodziłam do teraz tylko dzień przed planowana owu żeby mi potwierdził czy coś się szykuje albo powiedział kiedy ewentualnie widzi szanse na owu. A progesteronem potwierdzam, że wystąpiła. Ale jeżeli dostanę okres to chyba będę chciała iść przed i po żeby mi powiedział co i jak.
Strasznie drogo... 🙁
 
wiem, normalna wizyta 250 🙃🙃🙃 No ale to jest dobry lekarz i ze szpitala gdzie chciałabym potencjalnie kiedyś rodzić wiec liczę na to, że to nie są pieniądze w błoto.
U mojej normalna wizyta 200-300 a za monitoring po 100 zł... Ja nie celuje w tych co pracują w szpitalu bo niestety nie zawsze daje to efekt... Ja i tak będę musiała daleko jechać by rodzić (jakieś 100-150 km) w razie co i zastanawiam się nad 2 szpitalami i nawet nie szukam lekarzy z tych szpitali 🤣
 
U mnie już po owu, dzisiaj temperatura poszła w górę, a szyjka poszła w dół i się zamknęła w sobie 🤣 Trochę jestem zawiedziona, bo wczoraj nie udało nam się podziałać, więc muszą wystarczyć te 3 dni bzykania przed samą owu 🙈🙉🙊😂 W dni płodne byłam pewna, że to ten cykl i jakże opadła mi ta pewność w dzisiejszy poranek 😝
Mam tak samo w tym cyklu. Jak tylko zaczęły się dni płodne miałam mnóstwo pozytywnej energii i chęci, jakoś czułam, że teraz się uda. Teraz pozostaje czekanie i nabrałam wątpliwości, a nawet momentami smutno mi, bo coś mi mówi, że nie wyszło. Mąż odwrotnie- jest przekonany, że to nasz cykl, już się nakręca o_O
 
U mojej normalna wizyta 200-300 a za monitoring po 100 zł... Ja nie celuje w tych co pracują w szpitalu bo niestety nie zawsze daje to efekt... Ja i tak będę musiała daleko jechać by rodzić (jakieś 100-150 km) w razie co i zastanawiam się nad 2 szpitalami i nawet nie szukam lekarzy z tych szpitali 🤣
U mnie wizyta tez 250-300 ale monitoring 30 zł od nowego roku 50 zł.
Dlatego sobie pozwalam na 2-3 wizyty przy takiej kwocie jak tu piszecie to bym nie dała rady, niefajnie ze tak robią bo to zdzierstwo…
Jesteś w gabinecie kilka minut… :(
 
reklama
Hej Dziewczyny, powracam do Was ;) torbiel się wchłonęła po prolutexie i luteinie. Wczoraj brałam ostatni raz i czekam na @. Mam rozpisaną stymulację, pierwszy raz w życiu będę coś takiego miała… zastanawiam się tylko nad zasadnością, i powodami dla których Pan Doktor zdecydował się u mnie na gonadotropiny, dostałam dawkę 75mg. Owulacje mam zazwyczaj normalna… jak to u Was jest? Jakie macie doświadczenia?
 
Do góry