reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

powiem Ci jak wyglądał mój monitoring. Zapisałam się na pierwsze usg na 11dc (cykle 29dni) i już wtedy pęcherzyk dominujący miał 17mm na prawym jajniku, endomedrium miało 4mm (zdawało mi się dość cienkie, ale do owulacji pięknie urosło). Po pierwszej wizycie już wiedziałam, że pęcherzyki ładnie rosną same. Potem druga wizyta w 18dc, endometrium ładnie urosło do 12,4mm, pęcherzyk pękł i zapadały mu się ściany, a w zatoce douglasa był płyn. Więc już byłam spokojna, że wszystko jest ok. Pamiętaj, że jeśli na jednym usg potwierdzisz, że ładnie rośnie Ci pęcherzyk dominujacy, to nie znaczy, że owulacja się odbędzie (bo może nie pęknąć), dlatego ważna jest wizyta po owulacji by sprawdzić, czy wszystko poszło ok i czy endomedrium jest odpowiednie (bo jak będzie liche, to zarodek może się nie zagnieździć)
Dzieki, wszystko powoli mi sie zaczyna rozjasniac.
Spojrzalam na ostatnie dwa usg to mialam je robione tuz po @ (5-6dc) i wynosilo zawsze 5 mm. To ok czy nie bardzo? Bo nie mam zadnego komentarza na tych druczkach.
 
reklama
Ty masz cykle 24 dni, to endo 5mm w 5-6dc nie wydaje mi się małe, ale wszystko zależy jakie będzie na owulacje. Jak tu pisałam, że w 11dc mam endo 4mm,to część dziewczyn stwierdziło, że dość mało, ale do owulacji rozrosło się do prawidłowej grubości. Może się pogrubić, a może stanąć i rosnąć za wolno i przy owulacji może być za cienkie. Dlatego warto sprawdzić to też podczas monitoringu
 
Hej dziewczyny. Piszę bo sie martwię a wiem ze jesteście tutaj doświadczone i wiecie z pewnością wiecej niz ja. Jestem dziś w 24 dniu cyklu, okres przewidywany na 32d. Od około 3 dni pobolewa mnie w podbrzuszu jak na okres. Jest to specyficzny ból, jakby macicy. Czasem klucie ale w większości ból ćmiący, doslownie jak miewam dzień przed okresem. Myślałam ze dostane okres 10 dni wcześniej, ale cisza. Bulgocze mi caly czas tam, tez jak przed okresem. (nie sa to jelita bo czuje to w tym miejscu, gdzie na okres muli brzuch na dole) Znam swoj organizm i obserwuję od lat i takie objawy bulgotania czy bólu podbrzusza mam na dzień przed miesiaczka ale nie az tak wcześnie jak teraz. Przeważnie przed okresem dzien przed poboli mnie tak z 3h i potem okres - ale nigdy przez kilka dni. Któraś z Was tez tak miala? Nie chce schizować, bo są momenty że jest lepiej i nie jest to az tak przeszkadzające.. Ale sa też momenty ze zakluje mocniej. Nie ukrywam że troche sie martwię ze cos jest nie tak 🤔 Miałyście tak? Tak na okres tyle dni wczesniej? 😵
Ja mam od kilku dni więc wiem co czujesz🙈 ale zaczęłam pić inofem więc pewnie od tego. 🤷‍♀️ chodź sama nie wiem czas pokaże. Nigdy wcześniej tak nie miałam.
 
my tu zaraz paznokcie zjemy w oczekiwaniu! Chcemy informacji! 😁
I dupa. Niby domyślałam się, że tak może być, ale po tym pierwszym teście miałam nadzieję. Pierwszy test zrobiłam z bobotest o czułości 25. Widziałam bardzo, ale to bardzo blada druga kreskę. Dziś rano zrobilam test rossmanowski o czułości 10- negatyw. Nie było totalnie nic. Wiec czekam na @. Mimo kilkudniowego spoznienia, zmęczenia i bardzo wrażliwych piersi. Podświadomie chyba miałam nadzieję :(
 
I dupa. Niby domyślałam się, że tak może być, ale po tym pierwszym teście miałam nadzieję. Pierwszy test zrobiłam z bobotest o czułości 25. Widziałam bardzo, ale to bardzo blada druga kreskę. Dziś rano zrobilam test rossmanowski o czułości 10- negatyw. Nie było totalnie nic. Wiec czekam na @. Mimo kilkudniowego spoznienia, zmęczenia i bardzo wrażliwych piersi. Podświadomie chyba miałam nadzieję :(
Ale jesli jeden test wyszedl a drugi nie to moze jeszcze nie przesadzone?
Ja bym z nerwow chyba jeszcze trzeci dla rozstrzygnięcia zrobila.
To straszne ze czlowiek sie tak musi nastresowac...raz pozytyw, raz negatyw. Wez tu traf.
 
Cześć dziewczyny 😊 No to może i ja trochę opowiem - ja mam 28 lat , mój mąż 30. Staramy się właściwie od grudnia, obecnie jestem przed @. I zrobiłam już kilkanaście testów bo ciagle wydaje mi się że to „już”.
 
I dupa. Niby domyślałam się, że tak może być, ale po tym pierwszym teście miałam nadzieję. Pierwszy test zrobiłam z bobotest o czułości 25. Widziałam bardzo, ale to bardzo blada druga kreskę. Dziś rano zrobilam test rossmanowski o czułości 10- negatyw. Nie było totalnie nic. Wiec czekam na @. Mimo kilkudniowego spoznienia, zmęczenia i bardzo wrażliwych piersi. Podświadomie chyba miałam nadzieję :(
o kurcze... A już myślałam, że wyfruniesz stąd i Nas zarazisz 😔 Ja też nie robię sobie nadziei w ogóle... To byłby złoty strzał jeśli plemnik z 18dc wytrwał do owulacji 20dc i wbił się w jajeczko 🤣 Potem była posucha na chorobę starego 😝 Więc czekam z niecierpliwością na @ by móc znowu działać (a dziś dopiero 4dpo)
 
reklama
A jakie macie doświadczenie z tymi mega czułymi testami? Rzeczywiście mogą wykryć tak wczesną ciążę czy najlepiej czekać do @?
 
Do góry