reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

polecając mi miovelię 😂 To była odpowiedź na post, że nie tylko jest polecana przy pcos, ale też przy insuliooporności. Kamilad napisała (cytuję) (...) że jak lekarz coś poleca konkretnej osobie to chyba nie bez powodu (...) to się zaśmiałam, że insuliooporności też nie mam, więc na to też mi lekarz nie polecił. Kurde nie wiem jak to wytłumaczyć... Chodziło mi o to, że miovelię poleca się przy insuliooporności, a ja tego nie mam zdiagnozowanego, więc patrząc na mnie i nie widząc wyników (których jeszcze nie zrobiłam i lekarz mi ich nawet nie zalecił) nie założył z góry, że ją mam 🤣 To bardziej w odwrotną stronę 😝 Że to lekarz, a nie znachor 😂
Zabrzmiało jak założenie ze każda osoba z IO jest gruba 🤷🏽‍♀️
 
reklama
Ja to w ogóle odkąd zaczęłam obserwować mój organizm bardziej, to przez cały cykl mam wrażenie, że zdarzają mi się raz na jakiś czas bole przypominające te poprzedzające okres. Ale tak sobie myślę, że przecież w tej macicy ciągle coś się dzieje, nie tylko przed okresem, więc póki badania są dobre to się nie niepokoję.
to chyba każda tak ma jak zacznie się starać i słuchać swojego ciała 😂 Jak człowiek był głuchy, to żyło mu się lepiej 🤣 Ja też np od kilku dni mam dziwne ciągnięcia w macicy, dzisiaj chwilę pobolał mnie lewy jajnik i takie tam pierdy (a jestem 4 dni po owu) 😂 W końcu się człowiek uczy, żeby w ogóle nie brać takich pierdół pod uwagę 🤣
 
to chyba każda tak ma jak zacznie się starać i słuchać swojego ciała 😂 Jak człowiek był głuchy, to żyło mu się lepiej 🤣 Ja też np od kilku dni mam dziwne ciągnięcia w macicy, dzisiaj chwilę pobolał mnie lewy jajnik i takie tam pierdy (a jestem 4 dni po owu) 😂 W końcu się człowiek uczy, żeby w ogóle nie brać takich pierdół pod uwagę 🤣
dokładnie, jak mnie coś zaboli to zaboli, staram się myśleć, że to nic nie znaczy :D ale z różnym skutkiem mi się to niemyślenie udaje :p
 
Matko wertuje od kilku dni forum z duza intensywnoscia i az mi slabo od nadmiaru info.
Mam wrazenie ze ja gucio wiem o staraniach, suplementach, lekarzach, badaniach.
Bede niedlugo u gina chociaz wiem ze ona powiedziala ze musi minac rok takich serio staran zeby wyslala mnie na dalsza diagnostyke. I zebym wyluzowala a nie sie tak przejmowala bo mi kortyzol owulacje zablokuje (to tak serio czy zartowala????).
Czy rzeczywiscie tak jest? Czy skoro mam skonczone 32 lata i pierwsze dziecko przede mna to nic mi nie przysluguje?
 
Matko wertuje od kilku dni forum z duza intensywnoscia i az mi slabo od nadmiaru info.
Mam wrazenie ze ja gucio wiem o staraniach, suplementach, lekarzach, badaniach.
Bede niedlugo u gina chociaz wiem ze ona powiedziala ze musi minac rok takich serio staran zeby wyslala mnie na dalsza diagnostyke. I zebym wyluzowala a nie sie tak przejmowala bo mi kortyzol owulacje zablokuje (to tak serio czy zartowala????).
Czy rzeczywiscie tak jest? Czy skoro mam skonczone 32 lata i pierwsze dziecko przede mna to nic mi nie przysluguje?
Tak, wysoki kortyzol moze zablokować owulacje 😉
 
Ale co byś chciała żeby Ci przysługiwało?
Wszystko zależy od tego jak długo się starasz
Matko wertuje od kilku dni forum z duza intensywnoscia i az mi slabo od nadmiaru info.
Mam wrazenie ze ja gucio wiem o staraniach, suplementach, lekarzach, badaniach.
Bede niedlugo u gina chociaz wiem ze ona powiedziala ze musi minac rok takich serio staran zeby wyslala mnie na dalsza diagnostyke. I zebym wyluzowala a nie sie tak przejmowala bo mi kortyzol owulacje zablokuje (to tak serio czy zartowala????).
Czy rzeczywiscie tak jest? Czy skoro mam skonczone 32 lata i pierwsze dziecko przede mna to nic mi nie przysluguje?
 
reklama
Matko wertuje od kilku dni forum z duza intensywnoscia i az mi slabo od nadmiaru info.
Mam wrazenie ze ja gucio wiem o staraniach, suplementach, lekarzach, badaniach.
Bede niedlugo u gina chociaz wiem ze ona powiedziala ze musi minac rok takich serio staran zeby wyslala mnie na dalsza diagnostyke. I zebym wyluzowala a nie sie tak przejmowala bo mi kortyzol owulacje zablokuje (to tak serio czy zartowala????).
Czy rzeczywiscie tak jest? Czy skoro mam skonczone 32 lata i pierwsze dziecko przede mna to nic mi nie przysluguje?
Nie wiem co Ci przysługuje bo ja leczę się prywatnie, ale na Twoim miejscu znalazłabym lekarza, który nie każe czekać rok naturalnych starań w Twoim wieku. Jeśli okaże się, że macie (Ty lub partner) jakieś uwarunkowania chorobowe to masz rok stracony bez szans na ciąże. Moja gin zleciła mi badania po pierwszej wizycie a stymulację zaczęłyśmy chyba w drugim cyklu, ale ja powiedziałam jej wprost, że potrzebuję pomocy w zajściu w ciążę.
 
Do góry