reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

Cześć.
Śnił mi się dziś pozytywny test ciążowy i coś mnie podkusiło, żeby testować superczułym pinkiem (chociaż miałam w planach dopiero w dniu spodziewanego okresu). Niestety negatywny. Do okresu +/-6 dni, więc mąż pocieszał, że może jeszcze było za wcześnie, ale ja już stawiam krzyżyk na ten miesiąc, bo śluz się po mału kończy, 0 objawów.
No i znowu przykro...dziś niby finansowo dzień udany, udało mi się sprzedać suknię ślubną i wyszedł mi zwrot z podatku, którego się nie spodziewałam, ale jakoś nie umiem się z tego cieszyć :(
 
reklama
Cześć.
Śnił mi się dziś pozytywny test ciążowy i coś mnie podkusiło, żeby testować superczułym pinkiem (chociaż miałam w planach dopiero w dniu spodziewanego okresu). Niestety negatywny. Do okresu +/-6 dni, więc mąż pocieszał, że może jeszcze było za wcześnie, ale ja już stawiam krzyżyk na ten miesiąc, bo śluz się po mału kończy, 0 objawów.
No i znowu przykro...dziś niby finansowo dzień udany, udało mi się sprzedać suknię ślubną i wyszedł mi zwrot z podatku, którego się nie spodziewałam, ale jakoś nie umiem się z tego cieszyć :(
Głowa do góry, jeszcze nic nie jest przesądzone, choć oczywiście rozumiem emocje.
 
🤬🤬🤬 no ja chyba dzisiaj naprawdę uduszę tego mojego męża jak wróci z drugiej zmiany 🤬🤬🤬
Przed moją pracą zajechaliśmy do biedy zrobić zakupy na dzisiejszy obiad. Wiedziałam, że dzisiaj nie będę miała dużo czasu, to kupilam gotowe żeberka barbecue i frytki. Przyjeżdżam do domu, żeby zacząć robić obiad, bo za godzinę dzieciaki wracają ze szkoly, zaglądam do lodówki - nie ma żeberek. Już klnę pod nosem, bo wiem gdzie je znajdę... Zamrożone na kamień... Co za koleś! 🤦‍♀️ PMS przed PMSem razy tysiąc 😡
 
🤬🤬🤬 no ja chyba dzisiaj naprawdę uduszę tego mojego męża jak wróci z drugiej zmiany 🤬🤬🤬
Przed moją pracą zajechaliśmy do biedy zrobić zakupy na dzisiejszy obiad. Wiedziałam, że dzisiaj nie będę miała dużo czasu, to kupilam gotowe żeberka barbecue i frytki. Przyjeżdżam do domu, żeby zacząć robić obiad, bo za godzinę dzieciaki wracają ze szkoly, zaglądam do lodówki - nie ma żeberek. Już klnę pod nosem, bo wiem gdzie je znajdę... Zamrożone na kamień... Co za koleś! 🤦‍♀️ PMS przed PMSem razy tysiąc 😡

Jezu, jakbym czytała o swoim mężu :D
Ja jeszcze potrafię powiedzieć 3 razy włóż do lodówki, albo żeby w ogóle nie wkładał, a ten i tak j*bnie do zamrażalnika :D
 
Cześć.
Śnił mi się dziś pozytywny test ciążowy i coś mnie podkusiło, żeby testować superczułym pinkiem (chociaż miałam w planach dopiero w dniu spodziewanego okresu). Niestety negatywny. Do okresu +/-6 dni, więc mąż pocieszał, że może jeszcze było za wcześnie, ale ja już stawiam krzyżyk na ten miesiąc, bo śluz się po mału kończy, 0 objawów.
No i znowu przykro...dziś niby finansowo dzień udany, udało mi się sprzedać suknię ślubną i wyszedł mi zwrot z podatku, którego się nie spodziewałam, ale jakoś nie umiem się z tego cieszyć :(
Ja tez jestem durna i mimo ze miałam iść na betę chwile temu tez zrobiłam pink i tez negatywny a @ ma być w piątek 😑
I tez już mi entuzjazm minął.
Pojadę pomagać przy sortowaniu rzeczy dla osób z Ukrainy to może mi przejdzie :/
Ja mam niestety dzisiaj dzień złych wiadomości :/
 
Narzekacie na facetów, a ja osobiście zgubiłam Masło [emoji849]
I nawet nie mam logo opierdolic [emoji23]
Też raz kiedyś wyjątkowo ja odwaliłam akcję, ale to było tak abstrakcyjne, że od wtedy wierzę w zjawiska nadprzyrodzone. Chodziliśmy po markecie i miałam kupić koncentrat pomidorowy. Rozdzieliliśmy się, poszukałam, znalazłam i wrzuciłam 2 słoiczki do koszyka. Dałabym sobie za to rękę uciąć, pamiętam ten moment, chłop też twierdzi że pamięta, poza tym chodzimy z listą i zawsze odhaczam jak coś znajdę więc miałam dowód. Przychodzimy do domu i nigdzie tego koncentratu nie było. W żadnej torbie, specjalnie do samochodu wracałam obejrzeć czy nie wypadły, nawet kieszenie kurtki sprawdziłam, bo się bałam, że je nieświadomie ukradłam 😂 nie wierzę, że ktoś nam podpierdzielił z koszyka koncentrat za 1,5zł, także to była dziura w matriksie jak nic. Oczywiście od razu się dowiedziałam od mojego "jak ja bym tak kiedyś zrobił to byś miała focha przez tydzień". No i ma biedak rację xD
 
reklama
Spoko ja kiedyś cytrynę włożyłam do szuflady na sztućce i opiedzielilam starego dlaczego nie odłożył na miejsce do lodówki 🤣
ja też kiedyś coś nie tam gdzie trzeba włożyłam, a potem najpierw stary dostał opierdol, potem dzieciaki, a jak w końcu to znalazłam, to nagle dostałam przebłyski i flashbacki, że to moja wina 😂 Ale i tak na wszystkie takie przypadki to stary to robi w 90%, mi przypada 10% 🤣
 
Do góry