Hej, ja właśnie wróciłam od nowego gina i jestem w szoku. Może komuś ta wiedza pomoze.
1. Popukał się w głowę na wiadomość, że biorę dupka. Stwierdził, że jak można przepisać duphaston nie robiąc kompletnego monitoringu owulacji, bo przecież ja owulke mogę mieć w 20 dniu cyklu, a ktoś bez takiej wiedzy każe mi brać od 15 dnia cyklu. Podobno skutecznie zablokował mi owulację, to jak jakbym brała tabletki antykoncepcyjne.
2. Za 5 dni mam się znowu zgłosić, żeby zobaczyć jak tam owulka, bo w przeciągu 5 dni nie zapowiada się na owulację (jestem w 9 dniu cyklu, 5 dni po okresie)
3. Nie mam policystycznych jajników
4. Pochwalił za inofem, dalej mam brać 2 razy po jednej saszetce dziennie i do tego witaminę D3
5. Mam lekko podwyższona prolaktyne, przepisał Bromocorn, po pół tabletki przed snem.
6. Zlecił badanie nasienia, dał skierowanie i namiary na klinikę
7. Powiedział, że nie jest za takimi zabiegami jak hosteroskopia, bo lekarz może coś uszkodzić, mogą zrobić się zrosty, które utrudniają zajście w ciążę i to jest zbyt inwazyjne
Wreszcie czuje, że ktoś się mną zajął