Hejo moje staraczki
dzisiaj byłam na monitoringu -12 dc. Śliczny duży pęcherzyk w lewym jajniku (znowu, prawy spi chyba
)
Nasienie powiedział ze bardzo dobre wyniki, ale gadaliśmy z moim ze nie da się wyluzować na tych stymulacjach z kalendarzem w ręce i ja świruje od tych leków i postanowiliśmy ze ostatni cykl lecimy na nich jak się uda to super a jak nie to idę po skierowanie i na laparoskopie i drożność, nie ma co zwlekać, sporo już cykli minęło, 3 albo 4 stymulowane, niby owu jest co miesiąc, nasienie Ok, wyniki oprócz insuliny tez dobre (tak mówi lekarz) a ciąży jak nie było tak nie ma.
A ze ja 32 a mój staruszek 45
to nie chce czekać i jeśli trzeba to jak najszybciej do kliniki żeby nie marnować czasu.
Oczywiście jak co miesiąc liczę na to ze się uda
Przyszły tydzień mam urlop wiec będę wpieprzac ananasa, wysypiać się i uniknę stresu z pracy - nic tylko niech się zagnieżdża