reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2022

Zarówno sono hsg jak i HSG jest refundowane na nfz. Na termin czekałam 1 dzień, zabieg miał być wykonany w ciągu 10 dni.
Zmierzam do tego, że miałaś drożne jajowody więc u Ciebie sono hsg było etapem diagnostyki, a nie rozwiązaniem problemu
Edit: dodam, że badanie HSG czyli z obrazowaniem pod rtg jest dokładniejsze i w przypadku ciężkich przypadków zaleca się tylko to



Nie do końca rozumiem co masz na myśli pisząc "nic nie zrobili". przepłukano moje jajowody kontrastem pod cisnieniem. Nie nazwałabym tego "nic" :) I po tym zaszłam w ciąże.

I odpisując na Twój wczesniejszy koment - owszem na NFZ badanie HSG jest za darmo, ale nie wiem czy robią je z USG czy z RTG. Ja wolałam zrobić badanie prywatnie, praktycznie od ręki, pod narkozą i z użyciem USG.

Pozdrawiam! :)
 
reklama
Zarówno sono hsg jak i HSG jest refundowane na nfz. Na termin czekałam 1 dzień, zabieg miał być wykonany w ciągu 10 dni.
Zmierzam do tego, że miałaś drożne jajowody więc u Ciebie sono hsg było etapem diagnostyki, a nie rozwiązaniem problemu
Owszem, HSG mialo byc etapem diagnostyki, ale jest to diagnostyka dość inwazyjna. Czytałam w necie dużo o HSG przed wykonaniem badania i jest wiele przypadkow gdzie panie po tym badaniu zachodziły w ciąże. To samo powtórzył mi lekarz. Dziwnym trafem problem "się rozwiązał" od razu po badaniu stąd mój wniosek, ze jednak w moim przypadku samo badanie pomogło :)

Jednak dwa lata staraliśmy się bez skutku, nie wierze tutaj w przypadek :)
Pozdrawiam!
 
Nie do końca rozumiem co masz na myśli pisząc "nic nie zrobili". przepłukano moje jajowody kontrastem pod cisnieniem. Nie nazwałabym tego "nic" :) I po tym zaszłam w ciąże.

I odpisując na Twój wczesniejszy koment - owszem na NFZ badanie HSG jest za darmo, ale nie wiem czy robią je z USG czy z RTG. Ja wolałam zrobić badanie prywatnie, praktycznie od ręki, pod narkozą i z użyciem USG.

Pozdrawiam! :)

Skoro jajowody były drożne tak czy inaczej, to samo badanie niczego nie poprawiło [emoji16] ot szczęśliwy zbieg okoliczności.
 
Owszem, HSG mialo byc etapem diagnostyki, ale jest to diagnostyka dość inwazyjna. Czytałam w necie dużo o HSG przed wykonaniem badania i jest wiele przypadkow gdzie panie po tym badaniu zachodziły w ciąże. To samo powtórzył mi lekarz. Dziwnym trafem problem "się rozwiązał" od razu po badaniu stąd mój wniosek, ze jednak w moim przypadku samo badanie pomogło :)

Jednak dwa lata staraliśmy się bez skutku, nie wierze tutaj w przypadek :)
Pozdrawiam!

No wiele zachodzi po drożności, bo maja niedrożny jajowod/jajowody [emoji849] jak jest drożny to nic nie zmienia. To tak jak wlać do wody rurkę - jak nie jest zatkana to woda przeleci, jak jest zatkana to woda pod ciśnieniem ją odetka i rozwiąże problem zatkane rurki [emoji6]
 
No wiele zachodzi po drożności, bo maja niedrożny jajowod/jajowody
emoji849.png
jak jest drożny to nic nie zmienia. To tak jak wlać do wody rurkę - jak nie jest zatkana to woda przeleci, jak jest zatkana to woda pod ciśnieniem ją odetka i rozwiąże problem zatkane rurki
emoji6.png
Oczywiście masz r
Chciałabym mieć taki zbieg okoliczności za miesiąc, bo akurat pewnie będę miałą drożność :D
Zbieg okoliczności czy nie - przyjmę ciążę po HyCoSach :D
Trzymam kciuki :)
no wlasnie, nie jest to tak na prawde istotne czy to był zbieg okolicznosci, czy jednak coś się zadziało.
Najważniejszy jest skutek :)
 
Bardzo mi przykro. Wiem jaki to ból, nie móc zajść w ciąże.

Tak jak pisałam, nie tylko w drożności leży problem. Trzymam za was wszystkie kciuki i bede zawsze polecac diagnostykę, zamiast czekanie na cud :) Taki cel był mojego wpisu.

Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki.
To znaczy, ja rozumiem sens Twojego posta i w ogóle. Ale przejrzyj może chociaż ze 3-4 strony na tej grupie to zobaczysz, ze zadna z nas tutaj nie czeka na cud, praktycznie każda z nas tutaj jest po wstępnej a większość po zaawansowanej diagnostyce. Ale dzięki za radę. gdybys trafiła na taką grupę jak nasza to na pewno nie straciłabys dwoch lat bez droznosci ;)
 
Skoro jajowody były drożne tak czy inaczej, to samo badanie niczego nie poprawiło [emoji16] ot szczęśliwy zbieg okoliczności.
Ja tutaj nie przyszlam dyskutować, czy to był zbieg okolicznosci czy jednak badanie pomogło, ani ja ani Ty w moich jajowodach w tym czasie nie byłyśmy. Nie wiadomo jak to się stało, ale się stało.
Fakt jest taki, ze nastąpił przełom po 2 latach, a ja w przypadek nie wierze :)

Nie ma sensu tu ciągnąć tej dyskusji, nie po to dodałam ten post :)
Pozdrawiam
 
reklama
Ja tutaj nie przyszlam dyskutować, czy to był zbieg okolicznosci czy jednak badanie pomogło, ani ja ani Ty w moich jajowodach w tym czasie nie byłyśmy. Nie wiadomo jak to się stało, ale się stało.
Fakt jest taki, ze nastąpił przełom po 2 latach, a ja w przypadek nie wierze :)

Nie ma sensu tu ciągnąć tej dyskusji, nie po to dodałam ten post :)
Pozdrawiam

Rozumiem cel posta [emoji3526] każdy wierzy w co chce, masz do tego prawo [emoji3526] ja sobie poprostu analizuje sytuacje, wolno mi [emoji6]
 
Do góry