reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

Hej, u mnie AMH wysokie, niedoczynność tarczycy na razie w normie, na obecną chwilę mam ciągle brak owulacji, teraz miałam pierwszy cykl stymulowany lamettą, pojawiło się kilka drobnych pęcherzyków i raczej nic z tego nie będzie, w środę kolejny monitoring i wskazówki co dalej.
W domu mam już 6-cio letnie dziecko i o dziwo zaszłam w ciąże w pierwszym cyklu, myślałam, że z drugim będzie tak samo, a tu nic i coraz bardziej mnie to przeraża.
Ja na samym początku stymulacji dostałam lamette ale na mnie wcale nie zadziałała. Lekarz przepisał mi zastrzyki dzięki którym pęcherzy pięknie urósł oraz zastrzyk na jego pęknięcie. Cieszę się że chociaż na zastrzyki mój organizm dobrze reaguje chociaż się jeszcze nie udało. Mam nadzieje że kolejne sytumulacje przyniosą efekt 😊
Co do czasu przez te 6 lat dużo mogło się pozmieniać w twoim organizmie, jeśli jednak cały czas nie masz owulacji potwierdzonej monitoringiem lekarz powinien Ci taką stymulację wywołać i zobaczyć jak Twój organizm będzie reagował. Jeśli to twój początek z owulacją stymulowana to pewnie jeszcze to chwilę potrwa zanim lekarz ustali co będzie dla ciebie najlepsze i dla twoich pęcherzyków 😊
 
reklama
Jak się czujesz?

U nas niestety po staremu.

Co Wy tu wszystkie jeszcze robicie 🥺

Czuję się poprawnie. Na szczęście to poronienie było luksusowe. Wszystko szybko, prawie bezboleśnie. Krótkie zderzenie ze szpitalną znieczulicą i do domu.
Kończę pierwszy cykl po poronieniu i żyje dalej
 
Co Wy tu wszystkie jeszcze robicie 🥺

Czuję się poprawnie. Na szczęście to poronienie było luksusowe. Wszystko szybko, prawie bezboleśnie. Krótkie zderzenie ze szpitalną znieczulicą i do domu.
Kończę pierwszy cykl po poronieniu i żyje dalej
Ja mam odraczany kolejny raz transfer ivf więc nawet to mi w życiu nie wyszło ;-).

Dobrze że chociaż tym razem poszło szybko.
Wracasz do starań? Czy to jeszcze za wcześnie?
 
Ja jestem po 4 poronieniu więc już 4 razy odhaczyłam pierwszy level drogi do macierzyństwa i dalej jestem w dupie 😅
uważaj, bo Cię dogonię 😂 Lecę z diagnostyką, 14.09 mam histeroskopię, 5.10 wizyta u Paśnika, a 30.05 poradnia genetyczna. Jak do tej pory wyniki ok, ale zaczęłam diagnostykę miesiąc temu, więc jeszcze duuuużo przede mną 😝
 
reklama
Ja mam odraczany kolejny raz transfer ivf więc nawet to mi w życiu nie wyszło ;-).

Dobrze że chociaż tym razem poszło szybko.
Wracasz do starań? Czy to jeszcze za wcześnie?

A czemu odraczany? Jak Wasze zarodki? Bo chyba zatrzymałam się na etapie stymulacji albo i wcześniej 😅 przepraszam, ale nie pamiętam.

Pozwolenie dostaliśmy od razu, ale w tym cyklu widziałam się ze Starym tylko na 4 dni przed owulacją więc jedyny seks jaki byl byl zupełnie bez szans 😂

Póki co nie mamy sil na starania pełną parą. Zresztą ta ciąża była też z przypadku z owulacji w 35 dc jak już brałam dupka na wywołanie okresu... 🤦‍♀️
 
Do góry