reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2022

Być może niektórzy lekarze, mają tak rozbuchane ego, że naprawdę wierzą w swoje wspaniałe statystyki ;-) A jak się nie uda, to pewnie wina kobiety, za złe podejście :p
Mnie się jedno zdanie w klinice całkiem podobało: "Proszę zrobić wszystkie badania, czy wyjdą dobrze czy źle - pomożemy wam". Tu przynajmniej nie ma żadnych obietnic, po prostu wiem, że zaproponują, co mogą...
Wydaje mi się, ze też jest różnica czy leczy się u zwykłego ginekologa czy u specjalisty od niepłodności. Z tym stwierdzeniem bazuje tylko na podstawie własnego doświadczenia. Chodząc do zwykłych ginekologów zalecali co najwyżej pakiet hormonalny i łatwo rzucali „wszystko dobrze, nie ma przeciwwskazań do ciąży”. W klinikach leczenia niepłodności lista badań jest ogromna i każdego dnia mierzą się z trudnymi przypadkami gdzie ludziom latami nie wychodzi. Dlatego ze względu na ich codziennie doświadczenie tam nikt nie rzuci takim hasłem, bo znają starania o dziecko z innej strony- tej gorszej.
 
reklama
Wydaje mi się, ze też jest różnica czy leczy się u zwykłego ginekologa czy u specjalisty od niepłodności. Z tym stwierdzeniem bazuje tylko na podstawie własnego doświadczenia. Chodząc do zwykłych ginekologów zalecali co najwyżej pakiet hormonalny i łatwo rzucali „wszystko dobrze, nie ma przeciwwskazań do ciąży”. W klinikach leczenia niepłodności lista badań jest ogromna i każdego dnia mierzą się z trudnymi przypadkami gdzie ludziom latami nie wychodzi. Dlatego ze względu na ich codziennie doświadczenie tam nikt nie rzuci takim hasłem, bo znają starania o dziecko z innej strony- tej gorszej.
Niby tak... Wiesz, ja już jestem po tych wszystkich badaniach, które, no cóż, mogą też niczego nie wykazać - a mimo to latami nie wychodzi... Więc to też nie jest tak, że te dogłębne badania koniecznie coś pozwolą stwierdzić i w konsekwencji nie rzucać obietnic na wiatr. Odniosłam wrażenie, że jest wręcz przeciwnie - nasi lekarze mówili nam, że w ogromnej części przypadków nie daje się odkryć konkretnej przyczyny niepłodności, z wieloma parami "wszystko jest w porządku", więc oni także tę stronę biorą pod uwagę, bo takim osobom też trzeba pomóc...
 
Niby tak... Wiesz, ja już jestem po tych wszystkich badaniach, które, no cóż, mogą też niczego nie wykazać - a mimo to latami nie wychodzi... Więc to też nie jest tak, że te dogłębne badania koniecznie coś pozwolą stwierdzić i w konsekwencji nie rzucać obietnic na wiatr. Odniosłam wrażenie, że jest wręcz przeciwnie - nasi lekarze mówili nam, że w ogromnej części przypadków nie daje się odkryć konkretnej przyczyny niepłodności, z wieloma parami "wszystko jest w porządku", więc oni także tę stronę biorą pod uwagę, bo takim osobom też trzeba pomóc...
Zgadzam się z Tobą, chyba zle ujęłam to co naprawdę miałam na myśli. Chcialam się odnieść do tego co powiedziała @LadyCaro ze niektórzy ginekolodzy lekko mówią „za 3 miesiące widzimy się jak będzie Pani już w ciąży”. Wydaje mi się, ze w klinikach leczenia niepłodności tego akurat nikt nie powie, bo czasem wszystko wydaje się być idealnie, a jak doskonale wiemy, nie gwarantuje ciąży :)
 
No tak, wiele rozczarowan, brakuje nadzieji, złości, frustracji, poczucia niesprawiedliwości. Nam się udało po 2 latach, ale 2 poronienia, trzecia ciaza donoszona. Wszystkie badania porobione i leki bylu i pomimo choletnie trudnych 8 miesiecy mam corke. ❤i myslalam ze skoro już znam organizm i przyczynę to łatwo pójdzie z drugim dzieckiem....No to zaczęliśmy się starać i dwie biochemiczne pod rząd, mimo lekow. Wiec tak jak piszecie. Nie zawsze mamy wplyw. Można sobie pomoc tylko. Te 2 lata starań byly strasznie trudne, tyle testów białych. Az w koncu 2 kreski. Wszystko trwalo do 10 tc. I moj swist sie rozpadł ma milion kawałków. Potem zlosc, wkurzenie i zawzięłam sie. Czytalam forum, szukałam badan, lekarzy, bylam przygotowana na wyklad o leczeniu niepłodności 😅
Tez jestem zdania ze ludzie jak nie wiedzą co powiedzieć to leoiej zeby milczeli.
 
Zdecydowanie! Ale to również o wiele bardziej frustrujące... Lekarze patrzą na parametry, niby "obiektywne" wyniki badań i mówią, że przecież "to się musi udać". A jednak... Dlatego w pewnym momencie usłyszałam od ginekologa, że po prostu nie mamy szczęścia... Ano nie mamy...
No dlatego jestem wdzięczna poprzedniemu lekarzowi który po trzech monitorowanych cyklach powiedział, że obiektywnie powinnam być już w ciąży więc szkoda marnować czas i pieniądze, jeśli dopuszczamy IUI i ivf to jest właśnie ten moment kiedy powinniśmy do tego podejść.
 
ale jak nie będzie to transfer po miesiączce kolejnej?
O ile wtedy się wchłoną ;)
Ale to ma być transfer na cyklu naturalnym więc trzeba chodzić na monitoring, ustalić dokładny dzień owulacji, badać hormony i one muszą być na odpowiednim poziomie. Więc jak coś w tym wyjdzie nie tak to znowu będzie odroczony.

I tak do usranej śmierci.
 
reklama
O ile wtedy się wchłoną ;)
Ale to ma być transfer na cyklu naturalnym więc trzeba chodzić na monitoring, ustalić dokładny dzień owulacji, badać hormony i one muszą być na odpowiednim poziomie. Więc jak coś w tym wyjdzie nie tak to znowu będzie odroczony.

I tak do usranej śmierci.
To lekarz zdecydował o naturalnym czy to Twoja preferencja?
 
Do góry