Ja jestem z tych matek, które uważają ze piers jest dla dziecka ważna i jeżeli kobieta chce i moze to jest to wielki dar dla dziecka. Widza sama po mojej córce jak wiele razy pomogła jej piers, czy to przy chorobie czy regulacji emocji, wsparcia poczuciu bliski czy budowaniu więzi. Zeby była jasność to wszystko jest dostępne tez bez piersi. Nie jestem przeciwnikiem mm ale zwolenniczka kp. Tez walczylam aby było i kocham to.
Wszystkie leki, które obecnie mam brac bralam w ciazy z Milka wiec tak jakby juz je brała
co do lekow jestem spokojna ze wybrałam takie co mogą być. U mnie najgorsze jest to ze karmienie piersi zwykle wywołuje lekkie skurcze macicy i boje sie ze sie to moze przyczynić do poronienia. Zwazywszy ze jestem po dwóch i jeszcze dwoch biochemicznych. Wiec rozważam powoli zabieranie po jednym karmieniu. Jakbym nie planowała kolejnego dziecka to pewnie bym do samoodstawienia karmila.
A corka ma ponad 26 miesiecy wiec wiele rozumie. U Ciebie w jakim wieku jest dziecko ?