Nel331
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2021
- Postów
- 15 571
Jakoś połowa lipcaTeż mam nadzieję od kiedy zaczynasz zastrzyki?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jakoś połowa lipcaTeż mam nadzieję od kiedy zaczynasz zastrzyki?
Tak samo jak ja !Jakoś połowa lipca
Kochana jesteś bardzo dzielna. Trzymam kckuki, żebyś szybko z tego wyszla. Przytulam.Niestety dalej w szpitalu jestem i wyjdę dopiero wtorek środa, crp miałam ponad 100 i było ryzyko sepsy na szczęście zrobili badania i nie ma żadnego ryzyka sepsy , antybiotyki dożylne działają nie mam już gorączki ,CRP spada i lekarz czeka aż spadnie do chociaż 20 aby przystąpić do zabiegu,bo tam jest wszystko spuchnięte przy stanie zapalnym ,a przy pierwszej próbie lekarz mógł nie zrobić właśnie,bo było opuchnięte i mógł nie widzieć. Jeszcze też będą próbować podać mi cytotec tabletki poronne, żeby szyjka macicy się rozluźniła i może to bez zabiegu wyjdzie ze mnie. Dziewczyny trzymajcie kciuki, chciałam zachować płodność,aby mieć dziecko choć jedno a tu takie komplikacje.
Dziękuję , ogólnie lekarz powiedział, że ciężki przypadek jestem po tej mojej operacji dla nich najłatwiej jakbym wycięła macicę,bo nie mieli już co przy mnie robić.Kochana jesteś bardzo dzielna. Trzymam kckuki, żebyś szybko z tego wyszla. Przytulam.
Strasznie mi przykro, dopiero teraz trafiłam na Twoje posty. Trzymaj się dzielnie! Trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze.Niestety dalej w szpitalu jestem i wyjdę dopiero wtorek środa, crp miałam ponad 100 i było ryzyko sepsy na szczęście zrobili badania i nie ma żadnego ryzyka sepsy , antybiotyki dożylne działają nie mam już gorączki ,CRP spada i lekarz czeka aż spadnie do chociaż 20 aby przystąpić do zabiegu,bo tam jest wszystko spuchnięte przy stanie zapalnym ,a przy pierwszej próbie lekarz mógł nie zrobić właśnie,bo było opuchnięte i mógł nie widzieć. Jeszcze też będą próbować podać mi cytotec tabletki poronne, żeby szyjka macicy się rozluźniła i może to bez zabiegu wyjdzie ze mnie. Dziewczyny trzymajcie kciuki, chciałam zachować płodność,aby mieć dziecko choć jedno a tu takie komplikacje.
Dzięki chodzi o te posty o raku ?Strasznie mi przykro, dopiero teraz trafiłam na Twoje posty. Trzymaj się dzielnie! Trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze.
Nie, to kiedyś już czytałam.Dzięki chodzi o te posty o raku ?
Jesteś super dzielna, wysyłam moc wsparcia! Dawaj znać!Niestety dalej w szpitalu jestem i wyjdę dopiero wtorek środa, crp miałam ponad 100 i było ryzyko sepsy na szczęście zrobili badania i nie ma żadnego ryzyka sepsy , antybiotyki dożylne działają nie mam już gorączki ,CRP spada i lekarz czeka aż spadnie do chociaż 20 aby przystąpić do zabiegu,bo tam jest wszystko spuchnięte przy stanie zapalnym ,a przy pierwszej próbie lekarz mógł nie zrobić właśnie,bo było opuchnięte i mógł nie widzieć. Jeszcze też będą próbować podać mi cytotec tabletki poronne, żeby szyjka macicy się rozluźniła i może to bez zabiegu wyjdzie ze mnie. Dziewczyny trzymajcie kciuki, chciałam zachować płodność,aby mieć dziecko choć jedno a tu takie komplikacje.