reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

Chyba tak, mnie coś lekarz nastraszył o jakiś stosunkach tego AST do ALT ale nie wiem o co chodzi i jaki jest prawidłowy 😅
Pewnie o tym mowił
Screenshot_20220701-220822_Chrome.jpg
 
reklama
Powiem Wam, że coraz bardziej się zastanawiam nad psychologicznym aspektem starań. Jak zaczynałam myśleć o dziecku to nawet mi się nie śniło, że w ciążę można zajść ot tak i niespodzianka, udało się za pierwszym razem. Po roku zdecydowałam się spróbować znowu, z myślą, że po poronieniu nie będzie tak łatwo i cyk - za pierwszym razem (i kolejne poronienie). I teraz obstawiona lekami spróbowałam znowu z myślą, że skoro poprzednio się udało to teraz też za pierwszym i kuźwa akurat nie udało się 😆 ja nie wiem czy to zawsze musi być z zaskoczenia czy o co chodzi
 
Powiem Wam, że coraz bardziej się zastanawiam nad psychologicznym aspektem starań. Jak zaczynałam myśleć o dziecku to nawet mi się nie śniło, że w ciążę można zajść ot tak i niespodzianka, udało się za pierwszym razem. Po roku zdecydowałam się spróbować znowu, z myślą, że po poronieniu nie będzie tak łatwo i cyk - za pierwszym razem (i kolejne poronienie). I teraz obstawiona lekami spróbowałam znowu z myślą, że skoro poprzednio się udało to teraz też za pierwszym i kuźwa akurat nie udało się 😆 ja nie wiem czy to zawsze musi być z zaskoczenia czy o co chodzi
To ja trochę odwrotnie bo bardzo wierzę w pozytywny test w październiku czyli od razu w 1 cyklu po wnowieniu starań a przecież na poprzedni pozytywny test czekaliśmy 10 miesięcy 🤡🤡🤡🤡 ale ja już się widzę na czerwcówkach 🤡🤡 nie wiem jak zniosę negatyw, serio ....
 
To ja trochę odwrotnie bo bardzo wierzę w pozytywny test w październiku czyli od razu w 1 cyklu po wnowieniu starań a przecież na poprzedni pozytywny test czekaliśmy 10 miesięcy 🤡🤡🤡🤡 ale ja już się widzę na czerwcówkach 🤡🤡 nie wiem jak zniosę negatyw, serio ....
Ja pamiętam, że u Ciebie zaskoczyło w pierwszym cyklu na metforminie? Więc jest szansa, że akurat to było przyczyną i faktycznie w czerwcu już będziesz miała maleństwo :D trzymam za to kciuki, bo taki zawód jest ciężki do przełknięcia :( chciałabym się tam z Tobą spotkać, może się uda :)
 
Ja pamiętam, że u Ciebie zaskoczyło w pierwszym cyklu na metforminie? Więc jest szansa, że akurat to było przyczyną i faktycznie w czerwcu już będziesz miała maleństwo :D trzymam za to kciuki, bo taki zawód jest ciężki do przełknięcia :( chciałabym się tam z Tobą spotkać, może się uda :)
Tak, pierwszy cykl na metforminie. Mam taką nadzieję że teraz też zaskoczy 🤞i że nam się uda! 🤞
 
Ja tez się zaczęłam zastanawia, 3 lata nam nie wychodziło, w końcu znamy przyczynę, skończyłam te leki immunosupresyjne i od lipca działamy.. i jak wyjdzie negatyw to ja tez nie wiem jak to zniosę…
Właśnie najgorsze jak musisz tyle znieść niedogodności :( ja też się po tych wszystkich lekach czułam bardzo źle, wyniki morfologii kosmiczne i co, nic :( dobrze, że chodzę na terapię 😆
 
Właśnie najgorsze jak musisz tyle znieść niedogodności :( ja też się po tych wszystkich lekach czułam bardzo źle, wyniki morfologii kosmiczne i co, nic :( dobrze, że chodzę na terapię 😆
Ja sobie tego nie potrafię wyobrazić, ze się nie uda… tak samo było po inseminacji.. tez się nastawiłam a później ryk był niesamowity…
Jeśli terapia pomogła to super🙂 mam nadzieje, ze nam się uda 💪
 
reklama
Do góry