Ja też powiedziałam co bym chciała i najlepiej Kraków, ale nie koniecznie i czego bym nie chciała, właśnie żadnych tortów, fiutków i striptizerów. Nie miałam zbytnio bardzo bliskich koleżanek, zaprosiłam te ze studiów i parę innych dziewczyn. Żadna nie przyjechała, byłyśmy we 3, z moją siostrą i świadkową, w Krakowie i było mega super. Nie mogłam sobie wyobrazić lepszego panieńskiego, byłyśmy tam cały weekend z różnymi atrakcjami, główną była ofc impreza i byłyśmy chyba w 3 klubach do rana
Było super, w najlepszym, najbliższymm gronie i w końcu się cieszyłam że tamte nie przyjechały