reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2022

My w sumie tez nie. Tylko dwa dni w Ustroniu na Poniwcu i to tylko jak zastrzegłam pod groźbą odwołania ślubu ze ma wziąć chociaż weekend wolny po slubie.
U nas to samo, byliśmy tylko na weekend w Kazimierzu. Musieliśmy odwołać nasze plany bo miałam złamane żebro. Tak złamałam żebro na ślubie :D
 
reklama
ooo my za 3 tygodnie właśnie lecimy na Kretę. Też jakby w ramach podróży poślubnej, bo nie byliśmy na porządnej.
Ja już nawet inne kierunki dopuszczam, jakby się miało jakieś last minute trafić. Fajnie by było bez testów i certyfikatów covidowych, bo ja jestem niezaszczepiona (nie żebym była jakimś wrogiem szczepionek, ale w dzieciństwie po szczepionce zachowałam na chorobę o podłożu immunologicznym i dostałam bana na szczepionki, którego żaden lekarz nie ma odwagi mi cofnąć).
Ogólnie mieliśmy marzenie rok temu, żeby w zrobić dziecko w podróży poślubnej :D Wiadomo, że seks na wyjazdach jest lepszy, ale jeszcze dodatkowa ,,pamiątka'' by była😂
 
słucham opowieści :D
Od tych tańców, wygibańców i tulasów :D i jak to sie stało ok. 2-3 w nocy to faktycznie bolało ale zaczęłam już pic alkohol wiec sie rozmiękczyłam :D musiałam tylko zdjąć buty na obcasie bo to już bylo za wiele ;)

A tak zupełnie poważnie to cała historii - bo okazało się, że na ślubie złamałam je po raz drugi. Prawdopodobnie po raz pierwszy złamałam jak pływaliśmy na omedze i złapała nas burza, przez co wywróciła nam sie łódka i wpadłam do jeziora uderzajac najprawdopodobniej o bom. Bolało mnie to wtedy jak cholera ale jako ze wtedy nie uznawałam za bardzo chodzenia po lekarzach to postawiłam swoją diagnozę o naciągnięciu mięśnia :D a ze to były wakacje to nie dałam się temu spokojnie zrosnąć tylko robiłam jak się potem okazało różne zakazane (jak ma się złamane żebro) rzeczy. Na szczęście te złamania nie były z przemieszczeniem ale po drugim złamaniu postanowiłam już te 4-6 tygodni przestrzegać zaleceń i tak podróż poślubna przeszła mi koło nosa ;)
 
reklama
Dołączam go grona poszczkodowanych brakiem podróży poślubnej, niestety covid pokrzyżował nam plany, a i wesele cudem sie udalo bo tydzien po nas już byl zakaz imprez itp. 🤣
 
Do góry