reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2022

reklama
Dziewczyny teraz ja przychodzę do Was i poradę...
Mam podwyższony DHEAS , poprzednia endokrynolog zleciła nawet tomografię nadnerczy, ale wszystko tam wygląda dobrze i powiedziała, że "taka moja natura".
Zrobiłam w zeszłym cyklu mały monitoring - w 18dc wieczorem pęcherzyk 20mm, ginekolog stwierdził, że pęknie do dwóch dni. W 20dc rano już na pęknięciu lada chwila, w 25dc brak pęcherzyka, ślad ciałka żółtego. Progesteron w 27dc był 14,48ng/ml. Cykl trwał 34 dni. Ogólnie obraz jajników dobry. Prawdą jest, że z moich 29-31 dni cyklu (od odstawienia antykoncepcji w czerwcu) zrobiło się 35 w grudniu i 37 w styczniu, ale byłam chora, stresu sporo.. i myślałam, że jest szansa, że to od tego.

Poszlam do innego Endo, zlecił badanie androstendionu. W 3dc wyszedł 1,99ng/ml przy normie 0,46-1,31. Do tego kortyzol, 17OH progesteron, prolaktyna i estradiol w normie. Ten Endo to straszy gość z dobrymi opiniami, specjalizujący się w niepłodności (chyba nawet założyciel kliniki niepłodności) i chyba tak właśnie mnie potraktował... Powiedział, że niby owulacja raz była, ale wynik proga to 20 powinien być, żeby było dobrze. Że ten androstendion powoduje degradację jajników i na pewno wydłużenie się cyklu zmierza do PCO.. i że powoduje obumieranie komórki jajowej.
Zlecił androcur, dexamethason 0,5 (pół tabletki) i antykoncepcję. Jak to usłyszałam, to tak mnie zamurowało, że byłam bliska płaczu.
Powiedział, że cykl ma być idealnie 28dni i super widoczny śluz.. po 6 tygodniach brania tabletek mam powtórzyć badanie androstendionu i jak spadnie, to odstawimy i zrobimy stymulację owulacji.
Spać nie mogłam przez to, dlatego piszę... Czy któraś miała taką sytuację? Brała te leki lub miała podwyższony androstendion? Albo ogólnie podwyższone androgeny?
To jest 4 cykl starań, chciałam sobie dać szansę, bo tak naprawdę, to niedługo... A tu już takie rozwiązania, stymulacje... Jak byłam pozytywnie nastawiona w tym cyklu, tak mnie teraz okropnie przestraszył, że bez tego nic się nie uda, a będzie tylko gorzej. Naprawdę nie wiem co robić..
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry