reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Hej dziewczyny 🙂 witam się przy niedzieli z mega dołem 😕 @ powinna przyjść 13.08 ale ja już czuję że się nie udało 😥 staramy się od stycznia a tu ciągle lipa 😔 chciałam tego mojego wysłać na badania nasienia ale zapiera się rękami i nogami 😑 mamy wspólnie jedno dziecko i wiem że teoretycznie powinno być wszystko ok ale czuję że przez tyle czasu mogło się coś pozmieniać tym bardziej że nie prowadzimy jakiegoś rewelacyjnego trybu życia, człowiek ciągle jest w biegu 😥 musiałam się wam wyżalić bo z nim nie idzie sobie tak popłakać jak z wami 😔życzę wami miłego dnia 🙂
Mój mąż tez jest bardzo anty badanie nasienia, ale obiecał ze jak do końca roku nie wyjdzie to pójdzie je zrobić.
Narazie udało mi się go namówić na zrobienie wszystkich wyników krwi i branie witaminek.
 
reklama
Wlasnie myli mnie to że przy owulacji, zawsze jednak wychodził mi ten pozytywny, a tu nic... :(
Wlansie zastanawiam sie czy nie przerzucić się na przyklejanie testów do zeszytu, niż aplikacja 🤷‍♀️
Wg mnie przyklejanie testów do zeszytu jest całkowicie bez sensu, bo testy po godzinach m, a tym bardziej po dniach, nadają się jedynie do kosza a nie do porównywania między sobą. Po prostu 4-6.08 robiłaś testy tylko raz dziennie po 22. Wystarczy, że masz bardzo krótki peak, trwający np 6 godzin i się z nim minęłaś. Nic w tym szokującego ;) Daj znać jutro rano jak temperatura.
 
Wlasnie myli mnie to że przy owulacji, zawsze jednak wychodził mi ten pozytywny, a tu nic... :(
Wlansie zastanawiam sie czy nie przerzucić się na przyklejanie testów do zeszytu, niż aplikacja 🤷‍♀️

Może faktycznie masz krótki pik i nie wyłapało... Ja robiłam testy 2xdziennie o 14 i 20 i wtedy super było widać. W kolejnych cyklach też będę robić 2x - choć mam nadzieję, że nie będę już musiała 😝😁
 
Bo raczej przy takich testach i pomiarach nie mam co liczyć ze owulacja była czy będzie???
hej, nie zaglądam tu za często, bo u nas już 29tc ale widzę, że korzystasz z apki do owu. Masz apke premom?
Ja z niej korzystałam 2 miechy i w drugim zaszłam, ale testów robiłam zdecydowanie więcej na dobę.

Ja czytałam o metodzie babydust i z tymi wskazówkami próbowałam wyłapać owu i zajśc w ciąże. W prawdzie to teoretycznie metoda do „planowania płci” (wiem, że to nic naukowego, ale czemu nie próbować) i tam było napisane żeby testować od końca miesiączki conajmniej 3 razy dziennie, a jak jesteś blisko owu to co każdą wizytę na siku.
Ja na allegro kupiłam 50 testów za jakieś 25 zł i robiłam je co 2/3h w ciągu dnia.
Zaszlam w 2. Cyklu i mam wymarzonego synka:)
Może to zbieg okoliczności, a może działa:) wysyłam Ci częstotliwość moich pomiarow w trakcie spodziewanego owu.

Powodzenia👌💪🤞🤞
 

Załączniki

  • IMG_3942.jpg
    IMG_3942.jpg
    83,9 KB · Wyświetleń: 105
  • IMG_3943.jpg
    IMG_3943.jpg
    84,9 KB · Wyświetleń: 101
  • IMG_3944.jpg
    IMG_3944.jpg
    80,2 KB · Wyświetleń: 96
Mój mąż tez jest bardzo anty badanie nasienia, ale obiecał ze jak do końca roku nie wyjdzie to pójdzie je zrobić.
Narazie udało mi się go namówić na zrobienie wszystkich wyników krwi i branie witaminek.
mój witaminy też bierze , wyniki krwi również ma dobre tylko jest bardzo oporny jeśli chodzi o badanie nasienia bo jak to twierdzi ,on jest zdrowy i nie u niego jest problem ...
 
mój witaminy też bierze , wyniki krwi również ma dobre tylko jest bardzo oporny jeśli chodzi o badanie nasienia bo jak to twierdzi ,on jest zdrowy i nie u niego jest problem ...
Oj znam to. Mój też nie chciał się długo badać, dwa razy był umówiony i nie poszedł, wkoncu się wkurzylam bo mój gin powiedział że mam nie przychodzić bez wyników nasienia i powiedziałam mężowi że jeśli nie pójdzie to już się nie będziemy starać i poszedl na moje urodziny. Potem był zadowolony bo wyszły wyniki całkiem dobrze, lekarz wysłał mnie na laparoskopie i wkoncu zobaczyliśmy dwie kreseczki :-)
 
reklama
Z mojego doświadczenia wynika, że namawianie na badanie nasienia w domu nic nie da. Ale wystarczy, że lekarz wprost powie, że ma być zrobione i nie ma dyskusji ;). Już nie mówiąc o tym, że mój mąż, który nigdy nie był w gabinecie ginekologa, wyglądał na lekko skitranego z powodu samego faktu, że tam jest. No i przy okazji zobaczył siłą rzeczy jak wygląda badanie ginekologiczne i usg przezpochwowe - okazało się, że to wcale nie są takie super miłe rzeczy ;).

Także jak lekarz domaga się badań nasienia a chłop nie chce zrobić, to ja bym faceta zabrała na wizytę ze sobą i niech sobie to osobiście omówi z lekarzem.
 
Do góry