reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2021

reklama
Taka radość z @ to aż napawa optymizmem [emoji16][emoji7]Ja na spokojnie czasem piwo wypije, jak znajomi przyjdą to drinka tak samo. Mam poczucie, że odmawianie sobie trzymałoby mnie jeszcze bardziej w trybie stand by [emoji6] myślę, że 2 razy w tyg zdarzy mi się coś wypić, ale nie pale papierosów. Raz na miesiąc/dwa zdarzy mi się shishe zapalić. Dziś czytałam że palenie może powodować trwałe mutacje chromosomalne [emoji85]
Przed @ są 2 tygodnie ciszy, czyli czas kiedy nasz drink nie będzie miał wpływu na maluszka ☺️
 
Jedziemy na Mazury. Lidzbark Warmiński, te okolice. Na 4 dni. A ktoś pytał tu odnośnie alkoholu.. kiedy mam ochotę to się napije. Wiadomo, nie uchleje nie wiadomo jak 😁 ale wypiję. Jak wiem że termin@ jest, a zbliża się imprezka to wtedy zatestuje sobie dla pewności. Ale nie odmawiam sobie. Zagnieżdżenie jest około @ więc komu mam zaszkodzić? Jedynie sobie 😂 a jak już weszliśmy na taki temat dziewczyny, to palicie papierosy? Ja palę koło paczki dziennie. Rzekomo wpływa to na płodność,ale skąd patologia miałaby dzieci jak oni piją, palą , nie jedzą nic zdrowego.. a jak to u Was jest? I z waszymi partnerami? Mój piwko czasem trzepnie po pracy, albo dwa. Ale wiadomo, nie codziennie. Papierosów może z 7 dziennie pali. A Wy jakie macie zdanie o uzywkach pod kątem płodności?
Ja też pale coś koło paczki dziennie.
Przed każdą ciążą paliłam.
Ale jak się dowiadywalam że jestem w ciąży tzn.potwierdzal mi to lekarz papierosy odrazu szły w odstawkę.
W ciąży i jak karmiłam nie było mowy o papierosie. W domu też nie palimy,wychodzimy na balkon lub klatke schodową.
I tak jest od zawsze dzieci nie trujemy dymem z papierosów.
Alkohol okazjonalnie jeśli już mam ochotę to somersby gruszkowe0%, mój piwo pije ostatnio same 0% desperadosa a tak to wczesniej czasami w weekend sobie strzelił 2-3 żywce,też pali. No i właśnie paradoks rodzin patologicznych tam piją,palą,ćpają i dziecko za dzieckiem :( A tu kobiety bardzo pragną dziecka i nie mogą :(
Osobiście znałam kiedyś dziewczynę ze szkolnej ławki można powiedzieć, co rok to prorok każde dziecko.z.innym pila,paliła,cpała. Pierwsze dziecko urodziła będąc nacpana heroiną dziecko zmarło :( kolejne zabrane przez ojców i sąd. Finalnie 8 dzieci do 28r.ż....
I uwierzcie mi nikt się tam nie zainteresował żeby coś z nią zrobić,podwiązać jajowody czy usunąć macice. No nikt kuzwa a dzieci do dnia dzisiejszego bodajże 3 jest w domu dziecka z nie uregulowaną sytuacją prawną.
Miłego dnia :)
Zbieram się do pracy :)
 
Ostatnia edycja:
Ja też pale coś koło paczki dziennie.
Przed każdą ciążą paliłam.
Ale jak się dowiadywalam że jestem w ciąży tzn.potwierdzal mi to lekarz papierosy odrazu szły w odstawkę.
W ciąży i jak karmiłam nie było mowy o papierosie. W domu też nie palimy,wychodzimy na balkon lub klatke schodową.
I tak jest od zawsze dzieci nie trujemy dymem z papierosów.
Alkohol okazjonalnie jeśli już mam ochotę to somersby gruszkowe0%, mój piwo pije ostatnio same 0% desperadosa a tak to wczesniej czasami w weekend sobie strzelił 2-3 żywce,też pali. No i właśnie paradoks rodzin patologicznych tam piją,palą,ćpają i dziecko za dzieckiem :( A tu kobiety bardzo pragną dziecka i nie mogą :(
Osobiście znałam kiedyś dziewczynę ze szkolnej ławki można powiedzieć, co rok to prorok każde dziecko.z.innym pila,paliła,cpała. Pierwsze dziecko urodziła będąc nacpana heroiną dziecko zmarło :( kolejne zabrane przez ojców i sąd. Finalnie 8 dzieci do 28r.ż....
I uwierzcie mi nikt się tam nie zainteresował żeby coś z nią zrobić,podwiązać jajowody czy usunąć macice. No nikt kuzwa a dzieci do dnia dzisiejszego bodajże 3 jest w domu dziecka z nie uregulowaną sytuacją prawną.
Miłego dnia :)
Zbieram się do pracy :)
Nie moge kuźwa takich historii. Nie wiem jak kobiety będące matkami mogą tak krzywdzić swoje dzieci...
 
Dziewczyny a tak przy temacie urlopowym, pijecie alkohol przy staraniu się o dziecko?
Ja z mężem robimy cały rok różne nalewki sezonowe ale ja się jakoś boje to pić bo od razu mam wizję pijanych plemników i jajeczek xD więc odmawiam, a jak jest z Wami?
Ja się odzwyczaiłam totalnie, jak już coś to piwo bezalkoholowe i bardzo bardzo, ale to bardzo sporadycznie wino.
 
Dziewczyny byłam dziś u gin na monitoringu i przy okazji odebrać wyniki CASA męża. Endo 8mm i w sumie nic więcej... 7 dc. Zapewnie znów będzie cykl bez owulacyjny więc od następnego miesiąca stymulacja😊Natomiast wyniki męża chyba nie są za dobre. Możecie mi podpowiedzieć na co mam zwrócić uwagę w tych badaniach? Jak je poprawić bo morfologia 1% a to chyba jest za nisko. Czy wasi mężowie biorą jakieś suplementy? Co Polecacie?
Mi gin przepisał jakiś suplement za 350 zł (60tab) 🤦😱.
Dajcie sobie spokój z suplementami. Polecam Akademię płodności i dla Ciebie i dla męża 🙂 my zaczynaliśmy od tragicznych wyników (35 mln zamieniło się na 131, ruch z 7% na 34%, tylko morfologia nam spadła z 2.5 na 0, ale to też liczę, że poprawimy następnym razem 🙂)
 
Ja też pale coś koło paczki dziennie.
Przed każdą ciążą paliłam.
Ale jak się dowiadywalam że jestem w ciąży tzn.potwierdzal mi to lekarz papierosy odrazu szły w odstawkę.
W ciąży i jak karmiłam nie było mowy o papierosie. W domu też nie palimy,wychodzimy na balkon lub klatke schodową.
I tak jest od zawsze dzieci nie trujemy dymem z papierosów.
Alkohol okazjonalnie jeśli już mam ochotę to somersby gruszkowe0%, mój piwo pije ostatnio same 0% desperadosa a tak to wczesniej czasami w weekend sobie strzelił 2-3 żywce,też pali. No i właśnie paradoks rodzin patologicznych tam piją,palą,ćpają i dziecko za dzieckiem :( A tu kobiety bardzo pragną dziecka i nie mogą :(
Osobiście znałam kiedyś dziewczynę ze szkolnej ławki można powiedzieć, co rok to prorok każde dziecko.z.innym pila,paliła,cpała. Pierwsze dziecko urodziła będąc nacpana heroiną dziecko zmarło :( kolejne zabrane przez ojców i sąd. Finalnie 8 dzieci do 28r.ż....
I uwierzcie mi nikt się tam nie zainteresował żeby coś z nią zrobić,podwiązać jajowody czy usunąć macice. No nikt kuzwa a dzieci do dnia dzisiejszego bodajże 3 jest w domu dziecka z nie uregulowaną sytuacją prawną.
Miłego dnia :)
Zbieram się do pracy :)
Wydaje mi się, że jeden organizm jest bardziej wrażliwy, a inny mniej, ja jestem bardzo wrażliwa na leki, u mnie wszystko idzie szybko. U męża też samą dietą podciagnelismy wyniki z totalnego dna, a faktycznie bardzo kiepsko się odżywiał.
 
Jedziemy na Mazury. Lidzbark Warmiński, te okolice. Na 4 dni. A ktoś pytał tu odnośnie alkoholu.. kiedy mam ochotę to się napije. Wiadomo, nie uchleje nie wiadomo jak 😁 ale wypiję. Jak wiem że termin@ jest, a zbliża się imprezka to wtedy zatestuje sobie dla pewności. Ale nie odmawiam sobie. Zagnieżdżenie jest około @ więc komu mam zaszkodzić? Jedynie sobie 😂 a jak już weszliśmy na taki temat dziewczyny, to palicie papierosy? Ja palę koło paczki dziennie. Rzekomo wpływa to na płodność,ale skąd patologia miałaby dzieci jak oni piją, palą , nie jedzą nic zdrowego.. a jak to u Was jest? I z waszymi partnerami? Mój piwko czasem trzepnie po pracy, albo dwa. Ale wiadomo, nie codziennie. Papierosów może z 7 dziennie pali. A Wy jakie macie zdanie o uzywkach pod kątem płodności?
Mnie się udało rzucić palenie trzy lata temu, rzucałam z aplikacja xD nie było to łatwe i miałam kilka podejść i teraz się czasem zastanawiam jak mi się to w ogóle udało bo uwielbiałam palić, sam ten rytuał fajki mi sprawiał przyjemność xD do dziś czasem pomyślę o zapaleniu ale cieszę się z takiej decyzji, i do fajek nigdy nie wrócę. Jestem zdecydowana przeciwniczka używek w ciąży, i mną mega telepie ze złości jak widzę taką panią pod sklepem z brzuchem i z fajką :/ w małych miejscowościach to wciąż się zdarza. Pod kątem płodności mam zdanie obojętne - wszystko jest dla ludzi z umiarem - a pół tego świata było spłodzone po jednym głębszym :p ja nie pije przy staraniach bo osobiście się boję trochę, za to chętnie alkohole zero.
Inna sprawa ze my z mężem robimy nalewki które uwielbiam a to są już mocniejsze alkohole na spirytusie a nie tam piwko co ma 5 procent, więc wolę odmówić
 
reklama
Do góry