reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

Ooo właśnie widziałam że jakoś nie piszesz nic! Który dc? U mnie 16dc i też już po owu 😊 teraz tylko do 21 na testowanko, ale staram sie czas swój zająć tak aby w ogóle o tym nie myśleć 😊😊 nie nastawiam sie jakoś w ogóle ze na tak czy ze na nie po prostu dobra codzienna zabawa w owu była i co będzie to będzie 😊
Okres przed świąteczny u mnie w firmie to jakiś rollercoster bez trzymanki 😅 u mnie dziś 19dc, najgorsze to czekanie trzeba się czymś zająć, my zaczęliśmy oglądać Grę o Tron bo aż wstyd się przyznać, ale nie znamy tego serialu 🙈 Trzymam za Nas kciuki 🤞
 
reklama
Ja przed staraniami zrobiłam zestaw z diagnostyki „dla planujących ciąże”. Jest dosyć drogi ale tam jest większość badań. Moja gin powiedziała ze w sumie nawet na dużo i niektórych nie potrzebuje. Ja tam wole mieć więcej nic mniej :)
Też tak sobie pomyślałam, ale mój endo i gin pochwalili mnie, że zrobiłam te badania 😁
 
Też tak sobie pomyślałam, ale mój endo i gin pochwalili mnie, że zrobiłam te badania 😁
Ja rozbiłam te badania w Polsce i gin powiedziała ze No fajnie ale bez sensu bo to dopiero po roku starań takie coś się robi :) moja gin w Wiedniu jak zobaczyła plik tych wyników to myślała ze zwariowałam bo tutaj dopiero po roku zaczynaja zlecać jakiekolwiek badania :) ale moim zdaniem warto, tam jest chyba naprawdę wszystko :)
 
Ja rozbiłam te badania w Polsce i gin powiedziała ze No fajnie ale bez sensu bo to dopiero po roku starań takie coś się robi :) moja gin w Wiedniu jak zobaczyła plik tych wyników to myślała ze zwariowałam bo tutaj dopiero po roku zaczynaja zlecać jakiekolwiek badania :) ale moim zdaniem warto, tam jest chyba naprawdę wszystko :)
Jak ja słyszę zdanie "po roku starań" to już mi się ciśnienie podnosi 😅 a co np. ze zdrowiem psychicznym? Lekarze nie patrzą, że taki "rok starań" bez diagnostyki to błądzenie po omacku i przez to można popaść np. w depresję? Albo mogą popsuć się relacje między partnerami/małżonkami? Przecież to nie są łatwe tematy, to mnóstwo emocji, bardzo często skrajnych od radości i nadziei po rozpacz i rezygnację.
 
Dziewczyny a tak z ciekawości ile płaciłyście za monitoring owulacji? Ja 80zł i wydaje mi się, że jest to normalna cena jak na duże miasto 😉
Ale to za jedną wizytę, czy cały monitoring? Bo ja płacę w niedużym mieście 150zł za całość i ostatnio byłam chyba 4 razy na USG jakoś co 2-3dni.
 
Ja wychodzę z założenia, że można. Wystarczy samemu zapłacić a nie czekać na skierowanie od lekarza 😉
Dziewczyny, to nie jest tak, że ja czekam na NFZ :)
Mam prywatną opiekę medyczną. Mój lekarz oprócz w przychodni prywatnej, pracuje głównie w prywatnej klinice leczenia niepłodności, więc staram się mu ufać :) Ale mimo wszystko powiedział, że po 30tce dajemy sobie rok starań, ze stosunkami co drugi dzień i mam się nie spinać. Jak po roku się nie uda, to zaczniemy diagnostykę (gdybym była po 35 r.ż to pół roku starań, a po 40tce od razu wchodzi diagnostyka).
 
Jak ja słyszę zdanie "po roku starań" to już mi się ciśnienie podnosi 😅
Nawet mi nie mów 😂 ja po 7 miesiącach zaszłam w ciąże, niestety poroniłam, spytałam się mojej gin czy teraz pójdzie szybciej czy mamy się znowu nastawiać na starania to mi powiedziała ze zaczynamy od zera 😂 i jak znowu do roku się nie uda to będziemy myśleć 😂
 
Dziewczyny, to nie jest tak, że ja czekam na NFZ :)
Mam prywatną opiekę medyczną. Mój lekarz oprócz w przychodni prywatnej, pracuje głównie w prywatnej klinice leczenia niepłodności, więc staram się mu ufać :) Ale mimo wszystko powiedział, że po 30tce dajemy sobie rok starań, ze stosunkami co drugi dzień i mam się nie spinać. Jak po roku się nie uda, to zaczniemy diagnostykę (gdybym była po 35 r.ż to pół roku starań, a po 40tce od razu wchodzi diagnostyka).
Jasne, jeśli lekarz Ci odpowiada to najważniejsze, każdy robi jak uważa 😉
 
reklama
Ja wczoraj bylam u gina i niestety mam przerwe ... okazalo sie ze mam endometrioze i to bardzo zaawansowana z torbielami na jajnikach po 7 cm. 😞Dostalam lek i zobaczymy czy cos to da, jezeli nie to laparoskopia usuwanie. Cholera sie tak rozrosla przez ostatnie pol roku kiedy to mialam najwieksze stresy w zyciu. Mialam rozne objawy, silne bole przy @, plamienia itp ale tak bywalo od dawna wiec jakos ogromnie sie nie martwilam.
Przybilo mnie to bo nie wiadomo czy sie uda uratowac te jajniki a endometrioza to juz na cale zycie 😢
nie smutaj ! Nie wszystko stracone. Zobaczysz, ze wkoncu bedzie wszystko dobrze . Leki zadziałają, musisz wierzyć w to mocno i przede wszystkim sie nie stresować. Tak, tak wiem łatwo się mówi, ale zobaczysz wkoncu wszystko sie ulozy po Twojej myśli :)
 
Do góry