Mnie cycki nigdy nie bolały, pozniej przy cp nie mogłam ich nawet dotknąć i od tego czasu co miesiąc napieprzały, a odkad zaczęłam brać ovarin przestały, teraz też tylko sutki mam wrażliwe i piersi trochę bardziej się wypełniły, ale nie bolą. Brzuch tylko wczoraj przez może 1.5h i też już spokój, a zawsze zaczynał boleć i od razu powódź, a sam ból trwał nawet do 3dni. Tylko ten jajnik od rana...
Z jednej strony od początku nie nastawiałam się na ten cykl, bo owu była prawdopodobnie z prawego jajnika, a dalej nie wiem czy wierzyć w to, że lewy jajowód mógł przechwycić jajeczko, bo nawet ginekolodzy różnie mówią, ale z drugiej jakoś dziwnie w tym miesiącu - PMS nie mam, nawet jestem spokojniejsza niż zawsze, zamiast standardowego zmęczenia mam nadmiar energii, śluzu więcej i szybciej zaczął się wodnisty, na twarzy właściwie tylko 3dni temu mnie wysypało i też już po wszystkim, a zawsze do samej @ się pojawiały nowe i jeszcze zawroty głowy w 8dpo. No i zawsze przed @ miałam wzrost apetytu i zachcianki, a teraz nic. I pierwszy raz nie płacze na każdym filmie [emoji1787] jedynie wczoraj na BBT się wzruszyłam jak Sheldon się oświadczył, mimo, że oglądam to już któryś raz [emoji1787] No nic... Zostało czekać i wmawiać sobie, że to niepokalanek tak od razu zadziałał...