reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Póki co odczucia jak przed okresem. Trochę cycki bola. Czasami poczuje jakieś ciągnięcie w brzuchu. A ze zmian to mam odczucie wilgotności co u mnie jest raczej ewenementem. Póki co c, ekam na wyraźna, tłuściutka druga kreskę.
A jak Twoje odczucia?
No to jutro dzielimy się wynikami. A masz jakieś zmiany w organizmie
 
reklama
Takie coś znalazłam na stronie jednej z klinik, może niebezpośrednio, ale to wszystko ma jakiś wpływ wzajemny na siebie. Koniec końców nie bez powodu ginekolodzy każą tarczyce badać [emoji3526]

Zobacz załącznik 1247715


Niemniej, [mention]Weronika1212 [/mention] masz jakieś objawy mogące świadczyć o niedoborze progesteronu czy tylko twierdzisz tak na podstawie zbadanej tarczycy?
Nakłada się też cienkie endometrium na to najgrubsze to wyniosło 10 i nic więcej. A za to już raczej sam progesteron co do reszty i tak będę robić badania ;)
 
A ja byłam na wizycie u gin bo chciałam zrobi cytologię ale w między czasie miałam wrażenie, że przyplątało się coś do mnie bo czuje raz na jakiś czas swędzenie ale Pani doktor stwierdziła, że nie widzi nic niepokojącego i zrobiła cytologię i przepisała gynoflor ale dopiero jak mi się skończy okres a jestem jeszcze przed owu.
 
A miałyście robione wymazy z pochwy? Bo ja miałam robione na bakterie tlenowe, chlamydie i bodajze grzybice ale chciałabym jeszcze na mycoplasme i ureaplasme ale jak ta ostatnio zaproponowałam gin to powiedziała że warto najpierw przebadać męża.
 
Hej, chciałabym się przywitać i podzielić moją historią: Mam na imie Marta poroniłam 2tyg temu w 11tc. Wylądowałam w szpitalu, po 2h wykrwawiania sie dojechała w końcu karetka, saturacja mi spadła, prawie sie wykrwawiłam ale jakoś doprowadzili mnie spowrotem do życia...niestety musiałam przejść przez to sama (wiadomo covidowe czasy),nie moge dojść do siebie, za tydzien mamy ceremonie kremacji aniołka (mieszkamy w uk, szpital zapewnia kremacje). Bardzo chciałabym zjaść w ciąże ale z tyłu głowy pozostaje ten strach o kolejną ciąże... jak sobie radziłyście?
 
Hej, chciałabym się przywitać i podzielić moją historią: Mam na imie Marta poroniłam 2tyg temu w 11tc. Wylądowałam w szpitalu, po 2h wykrwawiania sie dojechała w końcu karetka, saturacja mi spadła, prawie sie wykrwawiłam ale jakoś doprowadzili mnie spowrotem do życia...niestety musiałam przejść przez to sama (wiadomo covidowe czasy),nie moge dojść do siebie, za tydzien mamy ceremonie kremacji aniołka (mieszkamy w uk, szpital zapewnia kremacje). Bardzo chciałabym zjaść w ciąże ale z tyłu głowy pozostaje ten strach o kolejną ciąże... jak sobie radziłyście?
Bardzo mi przykro😢 nic nie ukoi twojego smutku. Tylko czas.
Rok temu pochowałam niespełna 7tygodniową córeczkę, i kiedy myślałam że w końcu życie jakiś się ułoży, w grudniu poroniłam w 9tyg. W domu mam kochaną trzylatkę. Staram się o czwartą ciążę i rodzeństwo dla niej. Jeśli tylko poczujesz że chcesz się starać, to działaj. W tych sprawach niczego nie da się przewidzieć. Poszukaj lekarza który się tobą zaopiekuje, zrobi badania. Przytulam bo wiem co to szpital w covidzie. Trzymaj się 😔💛
 
reklama
Bardzo mi przykro😢 nic nie ukoi twojego smutku. Tylko czas.
Rok temu pochowałam niespełna 7tygodniową córeczkę, i kiedy myślałam że w końcu życie jakiś się ułoży, w grudniu poroniłam w 9tyg. W domu mam kochaną trzylatkę. Staram się o czwartą ciążę i rodzeństwo dla niej. Jeśli tylko poczujesz że chcesz się starać, to działaj. W tych sprawach niczego nie da się przewidzieć. Poszukaj lekarza który się tobą zaopiekuje, zrobi badania. Przytulam bo wiem co to szpital w covidzie. Trzymaj się 😔💛
Bardzo mi przykro i dziękuję za ciepłe słowa. Ja mam 7latka w domu i bardzo chcieliśmy mieć kolejne..gdy zobaczyliśmy 2 kreski płakaliśmy z radości i odliczaliśmy każdy tydzień,każdy kolejny cm...a teraz pozostaje tylko pustka. Chcielibyśmy starać się jak najszybciej ale tutaj w uk dopiero po 3 poronieniu zaczynaja sie bardziej przejmowac ciążą...a strach jest ogromny bo nie wiem czy dałabym rade przejść to ponownie.
 
Do góry