Wszystko też zależy od podejścia, bo na przykład ja mam 25 lat, własny dom, stabilną pracę i dobrze zarabiającego męża z pewną pracą. Wszystko osiągnęliśmy całkowicie samodzielnie i wiem, że na 100% jesteśmy w stanie zapewnić dziecku i sobie odpowiedni byt, bez martwienia się co będzie jutro i wiem też że im wcześniej uda nam się mieć dziecko tym więcej energii będziemy mieć żeby mu poświęcić. I żałuję, że dopiero teraz rozpoczęliśmy starania bo nie spodziewaliśmy się że będzie to tyle trwało. Moja mama urodziła mnie w wieku 36 lat i pamiętam, że w dzieciństwie czasem mi było przykro że gdy na przykład miałam 6 lat moja mama nie miała tyle energii żeby biegać ze mną po placu zabaw co mama koleżanki, która w tym samym czasie miała 30 lat. Więc to czy ktoś żałuje, że dopiero w wieku 20, 25, 30 czy 40 lat zdecydował się na dziecko to tylko i wyłącznie jego indywidualna sprawa i nastawienie
Nie ma reguły. Moja mama urodziła mnie w wieku 41 lat, zawsze aktywnie spędzała ze mną czas i dzisiaj też ma energię i siłę spędzać czas jeszcze z moimi dziećmi i zabawia je na całego. I to o niebo więcej niż moja teściowa 11 lat od niej młodsza. Jest dużo osób, które nie będą miały ochoty na aktywność z dzieckiem w wieku 20 lat i dużo, które będą aktywne w wieku 40. Już pomijając, że ze zdrowiem też jest różnie w każdym wieku.