reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

reklama
No podobno jak jest przepływ, to do przeżycia, ale jak jest niedrożność to podobno boli 😕 a tak przynajmniej powiedziała mi ginekolog...nie wiem sama czy wstrzymać się z pół roku i dopiero jak się nie uda to iść czy odrazu powinnam to zrobić 🤭
Ja to sobie oświadczyłam, że jeśli nie podejdę do tego badania przez strach, to nawet nie mam co się przystawiać do porodu (byłam przy porodzie siostry więc wiem, że to to dopiero jest hardkor 😂).
Może pomyśl o tym tak, że jeśli poczekasz te 6 miesięcy, a potem (nie daj Boże) wyjdzie niedrożność jednego bądź obydwu jajowodów to masz w plecy pół roku w czasie których mogłabyś podjąć albo już i zakończyć leczenie..
 
Sorki jakos mi sie samo wcisnelo🤦‍♀️ A wydaje mi sie ze 35 lat to już bede w „podstarzałym” wieku😔 wiec dałam już taka ostatnia granice . Nie wiem i nie rozumiem bo pierwsze dziecko to był ze tak sie wyrażę „wykapany” cud w dni nieplodne . Dwa tyg po tym jak nie dostałam okresu byłam na wizycie u ginekologa która najpierw powiedziała nie , nie jest pani w ciazy , odetchnęłam z ulga jeszcze wtedy bo nie planowałam , po sekundzie jednak krzyknęła o jest , jednak jest pani w ciazy. Okazało sie ze zarodek dopiero zaczął wędrówkę, gdzie według podręczników już dawno powinien być na miejscu . Nie wiem jak to po biologicznemu wyjaśnić bo w tej historii nic nje pasuje a jednak ten cud właśnie koło mnie siedzi i strasznie marudzi :) nie wiedziałam ze mając już dziecko można być wtórnie bezpłodnym, smutne to😔
 
Ja to sobie oświadczyłam, że jeśli nie podejdę do tego badania przez strach, to nawet nie mam co się przystawiać do porodu (byłam przy porodzie siostry więc wiem, że to to dopiero jest hardkor 😂).
Może pomyśl o tym tak, że jeśli poczekasz te 6 miesięcy, a potem (nie daj Boże) wyjdzie niedrożność jednego bądź obydwu jajowodów to masz w plecy pół roku w czasie których mogłabyś podjąć albo już i zakończyć leczenie..
Dokładnie, nie jest to naprawde takie straszne i trwa naprawdę krótko a z wiedząc czy masz drożność nie zmarnujesz szansy np na naturalne starania gdyby okazało się że drożności nie ma
 
Jeszcze czekamy, może dzisiaj przyjdą ☺️✊ Nie narazie o tym nie myślałam
To będę trzymam kciuki ✊ ja właśnie po wynikach męża oczywiście jaj będę dobre planuje zrobić drożność. Czytałam kiedyś ze operacja wyrostka może wpływać na drożność, wiec chyba chciałabym to sprawdzić, tym bardziej ze owulacje zazwyczaj czuje z prawego jajnika, w tym cyklu było z lewego i ro dość mocno odczuwalna.
 
reklama
Dokładnie, nie jest to naprawde takie straszne i trwa naprawdę krótko a z wiedząc czy masz drożność nie zmarnujesz szansy np na naturalne starania gdyby okazało się że drożności nie ma

Dzięki dziewczyny ☺️ Muszę to sobie przemyśleć tak sama ze sobą, podświadomie wierze w to, ze jak już mam pcos, insulinoopornosc i cykle bezowulacyjne, to ze gorzej być nie może i chociaż te jajowody są drożne.
 
Do góry