reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Wiem że się nie robi z pierwszego, ale mam taką pracę że mogłam regularnie sprawdzać tylko rano, i mi się to sprawdzało, teraz jak zrobiłam inaczej to mi nic nie wyszło :)


Ja jestem pomiędzy dawkami, w nast tygodniu szczepienie :) Też miałam duuuże obawy, miałam kiedyś raz wstrząs pseudoanafilaktyczny i się bałam, jestem alergiczką. Od męża rok temu się nie zaraziłam, od wielu kontaktów z chorymi też nie, więc się wstrzymywałam. Ale przy tej fali jak zauważyłam że w szpitalu lądują sami niezaszczepieni to przezwyciężyłam swój strach. Też się bałam apropo ewentualnej ciąży, ale staramy się już od wielu mcy bez skutku, więc czemu teraz miałoby się udać? Zresztą wolę być zaszczepiona w ciąży, bo covid jak i inne choroby w tym stanie to DRAMAT. Sama byłam świadkiem dwóch takich dramatów z covidem na czele, jedna dziewczyna miała CC, dziecko przeżyło, ona nie, a teraz dziewczyna straciła ciążę w 27tc, a sama walczy o życie. Aha, no i byłam dwukrotnie dyskwalifikowania ze szczepienia, ale teraz się w końcu udało i się niezmiernie cieszę :)
Moja znajoma zaszła po dwóch szczepionkach, właśnie urodziła i wszystko w porządku :) Tu na forum pisałam z dziewczyną która zaszczepiła się drugą dawką jak jeszcze nie wiedziała że jest w ciąży, na nast dzień pozytywny test i póki co wszystko ok :) Także te wszystkie historie jak dla mnie są ZA szczepieniem w okresie starań, a sama byłam pełna obaw (takich osobistych, bo zawsze byłam ZA szczepieniem się).
No ciekawe to wszystko ) to chyba trza walnąć jednodawkową i mieć z głowy…
 
reklama
Dziewczyny, w 13dc byłam na usg i miałam na lewym jajniku pęcherzyk 12mm, dzisiaj w 19dc byłam na kolejnym usg i gin nie potrafiła mi powiedzieć, czy doszło do owulacji czy nie, ponieważ jest miejsce po pęcherzyku ale nie ma płynu w zatoce douglasa. Z mojego bólu jajnika wydaje mi się, że owulacja mogła być wczoraj czyli 18dc. Jak to wygląda w usg dzień po owulacji? Jest już ciałko żółte i płyn w zatoce douglasa?

Ciałko zdaje się widać, płyn u różnych osób różnie długo się utrzymuje, ale dzień po u mnie było widać sporo. Będziesz badać proga, żeby sprawdzić?
 
Powiedzcie czy te wyniki są ok:
Amh 23,19 pmol/L (31 lat)
17-OH progesteron 0,84 ng/ml
Androstendion 2,25 ng/ml :(
W wywiadzie pcos i io

AMH zupełnie normalne (3,24 ng/ml)
17-OH-Progesteron - wiem, ze się różni od normalnego, ktoś tu kiedyś taki robił, ale jaka jest między nimi zależność nie wiem, wiec się nie wypowiem.
Androstendion - podałaś dobra jednostkę? Jakie normy laboratoryjne? Bo z tego co widzę to są duże różnice w zależności od lab, ale w ogólnym rozrachunku wychodzi w normie [emoji2368]

Skąd PCOS?

IMG_6390.jpg
 
Ciałko zdaje się widać, płyn u różnych osób różnie długo się utrzymuje, ale dzień po u mnie było widać sporo. Będziesz badać proga, żeby sprawdzić?
No to wszystko wskazuje chyba na to, że u mnie nie dochodzi do owulacji. Badałam trzy razy już progesteron podczas starań i zawsze był powyzej 10 (15, 18, 22) dlatego się zastanawiam, czy kolejny raz badać. Za tydzień mam kolejne usg i chyba będzie stymulacja.
 
22C9C755-8207-4EA8-8424-4327DE26F20D.jpeg
8963776A-7C59-4156-898D-7F1A9C2962C1.jpeg
AMH zupełnie normalne (3,24 ng/ml)
17-OH-Progesteron - wiem, ze się różni od normalnego, ktoś tu kiedyś taki robił, ale jaka jest między nimi zależność nie wiem, wiec się nie wypowiem.
Androstendion - podałaś dobra jednostkę? Jakie normy laboratoryjne? Bo z tego co widzę to są duże różnice w zależności od lab, ale w ogólnym rozrachunku wychodzi w normie [emoji2368]

Skąd PCOS?

Zobacz załącznik 1335535
Z tego co wyczytałam w necie to właśnie ten progesteron jest w stanie dać obraz obecności pcos. W rozpoznaniu wpisano tak jak w załączniku.
Androstendion niestety podałam w dobrej jednostce, wizytę mam dopiero na początku przyszłego m-ca więc mam czas żeby sie pozastanawiać co z tym fantem 🤔 ale wyglada kiepsko.
Dzięki na info odnośnie amh, nie umiałam ogarnąć tej jednostki ❤️
 

Załączniki

  • 939CCDA9-1666-4D99-B7CC-D16EC755CE47.jpeg
    939CCDA9-1666-4D99-B7CC-D16EC755CE47.jpeg
    831,9 KB · Wyświetleń: 68
No to wszystko wskazuje chyba na to, że u mnie nie dochodzi do owulacji. Badałam trzy razy już progesteron podczas starań i zawsze był powyzej 10 (15, 18, 22) dlatego się zastanawiam, czy kolejny raz badać. Za tydzień mam kolejne usg i chyba będzie stymulacja.

Przy takich poziomach proga raczej do niej dochodzi. Lekarz nigdy nie umiał stwierdzić na obrazie usg czy była? Ja mam niższe poziomy proga i owulacje są [emoji16]
 
Z tego co wyczytałam w necie to właśnie ten progesteron jest w stanie dać obraz obecności pcos. W rozpoznaniu wpisano tak jak w załączniku.
Androstendion niestety podałam w dobrej jednostce, wizytę mam dopiero na początku przyszłego m-ca więc mam czas żeby sie pozastanawiać co z tym fantem [emoji848] ale wyglada kiepsko.
Dzięki na info odnośnie amh, nie umiałam ogarnąć tej jednostki [emoji3590]

Jeśli masz rozpoznany brak jajeczkowania, to wbrew pozorom już jakiś krok do przodu, przynajmniej wiadomo co nie działa i można nad tym pracować, wdrożyć jakaś stymulację czy coś. Będzie dobrze! [emoji3526]
 
reklama
Cześć dziewczyny 😉
Miłego dnia. Fajny taki wolny dzień w środku tygodnia.
Od mojego drugiego poronienia i łyżeczkowania leci już piąty cykl i wreszcie czuję że wszystko jest ok.
Tzn. pierwszej trzy cykle były takie dziwne, przed okresem plamienia po okresie też, bez śluzu w spodziewanych dniach płodnych, w sumie krwawienia plamienia łącznie trwały około 9-10dni
A teraz te ostatnie cykle jak w zegarku, trwają 5 dni i piękni śluz, więc może to ten czas
 
Do góry