reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Dziewczyny to nie jest tak, że w biedrze nie muszą przestrzegać prawa więc błagam nie gadajcie bzdur.
Jak firma nie ma możliwości dostosować stanowiska waszej pracy to MUSZĄ Was zwolnić z obowiązku świadczenia pracy i normalnie wypłacać wynagrodzenie.
MUSZĄ.
100% racji
Dodatkowo właśnie w biedrze, bo to wielka firma łatwiej wyegzekwować swoje prawa
Albo jesteście przeniesione na stanowisko bezpieczne albo zwolnione ze świadczenia pracy albo zgłaszacie to do IP. Biedra tego nie zaryzykuje to nie jest spółka z kapitałem 5k która się zakonie i otworzy na nowo, zeby moc sobie pozwolić na pozwy i setki tysięcy kary.
 
reklama
Zupełnie niepotrzebnie, niech Stary się nie martwi te wyniki nie są złe.
A jak chcecie mieć czystą głowę warto zrobić fragmentacje.

A na jakim etapie te poronienia? [emoji3064]
W zasadzie, to jedno poronienie -6 tydzień, i teraz w sierpniu pozamaciczna, również 6 tydzień. Finalnie 31 miałam laparoskopię, ciąża ulokowała się z lewym jajowodzie. Jajowod zachowany, w ubiegły piątek miałam kontrolna wizytę- gin stwierdził, ze się wszystko już ładnie goi, mam nawet owulacje z lewej strony. Dzień po wizycie dostałam silnych boli jajników do tego podejrzenie kolki nerkowej🤦‍♀️ - o 3 w nocy wezwałam karetkę bo zaczęłam wymiotować z bolu, No ogólnie nie by wstanie się sama ruszyć. Aktualnie leczę się antybiotykiem, mam nadzieje, ze już wszelkie boleści przeminą, bo chciałabym zacząć ŻYĆ 🤷‍♀️
 
Ale to chyba kazdej z nas sprawa co kazda robi ? Nie moj biznes czy ty, czy ktoras idzie na l4. Kazda sama odpowiada za to co robi. Ciaza to nie choroba owszem ale skoro firma nie potrafi dostawać jej stanowiska, niech robi co chce.
No nie do końca bo to my, nikt inny na te L4 płacimy. I normalne jest chyba że nieuczciwe korzystanie z nich wzbudza w uczciwych osobach sprzeciw?
 
100% racji
Dodatkowo właśnie w biedrze, bo to wielka firma łatwiej wyegzekwować swoje prawa
Albo jesteście przeniesione na stanowisko bezpieczne albo zwolnione ze świadczenia pracy albo zgłaszacie to do IP. Biedra tego nie zaryzykuje to nie jest spółka z kapitałem 5k która się zakonie i otworzy na nowo, zeby moc sobie pozwolić na pozwy i setki tysięcy kary.
ej a Biedra nie ma przypadkiem jakiegoś systemu do zgłaszania nieprawidłowości? Po akcji z pieluchami wydaje mi się, że wprowadzili to szybciej niż przewiduje dyrektywa.
 
Generalnie mówi się, że jak poronienie następuje "po serduszku" to raczej można wykluczyć czynnik męski, ale czy to zawsze tak jest to nie wiem.
Dlatego jeśli komuś z tym wygodniej ze słucha pracodawcy to niech postępuje z swoim sumieniem. Ja nie obarczałam swoich koleżanek z pracy, z recepcji ze ida na l4 po ciążowym teście. Nie da sie każdego umoralniać.
To nie chodzi o umoralnianie. Po prostu ja i wiele innych osób nie chcemy utrzymywać kogoś same pracując, bo dlaczego miałybyśmy? Podatki płacimy zgodnie z prawem bo musimy a nie chcemy i te podatki idą miedzy innymi na składkę zdrowotna z której kobiety (i my) naprawdę potrzebujące L4 mogą skorzystać.
Potrzebujące z powodów zdrowotnych a nie dlatego że praca nie taka, atmosfera stresująca, koleżanki wredne i fajnie sobie w sumie odpocząć w domu.

Prawo mówi, owszem, ze pewnej pracy kobieta w ciąży wykonywać nie może i to obowiązek pracodawcy (a nie mnie płacącej podatki) tak dostosować prace by kobieta w ciąży pracować mogła. A jeśli się nie da - wysłanie kobiety do domu i płacenie jej wypłaty…. To obowiązek pracodawcy, nie mój.
Jeśli prawo sie zmieni i kobieta będzie mogła mieć wakacje bo jest w ciąży to ja tez bardzo chętnie z tego skorzystam, ale aktualnie tak to nie funkcjonuje i naciągane L4 to zwyczajny wyzysk innych pracujących ludzi.
 
Nie jestem głupia, żeby nie zrozumieć. Ale mam wrażenie, że to ty nie rozumiesz, że kobiety są nie kiedy słabe, aby nie chcieć nie moc walczyc o swoje. Ida ba l4 i tak im lepiej.
Czyli kobiety walczą o swoje prawa, wychodzą na ulicę, prostestują a jak mają prawo z którego mogą skorzystać to nie korzystają i idą na rękę obcym ludziom? Bo lepiej.. Eh. Postawa spoko nic dziwnego, że w naszym kraju dzieje się jak dzieje skoro sami sobie szkodzimy..
 
Ja rozumiem to. Ale powiedz mi i co z tym zrobisz?
Ja? Nie pójdę na udawane L4 z powodu ciąży. Tyle i aż.
I postaram się zachęcać do tego inne kobiety.

Bo same jesteśmy za to odpowiedzialne i „sobie winne” ze kobiety mniej awansują, mniej zarabiają i musza być dwa razy lepsze od faceta by dość zawodowo do tego samego.
 
Ocena owulacji na usg przez lekarza, choć dość pewna, tez jest obarczona błędem
emoji16.png
dla przykładu: moja była ginekolog kiedyś uznała, ze owulacja się odbyła, kazała potwierdzić progiem, który wyszedł drastycznie niski, wiec uznała, ze jednak owulacji nie bylo i nie będzie. Psinco, bo była, ale tydzień później. Drugi przykład: ostatnio pewien gin uznał, ze moje endo wynosi 5,5 mm, bez owu (a byłam tydzień wcześniej u kogoś innego i było przed owu 8,5 mm i pęcherzyk 17 mm, jakieś 6dpo zeobilam proga i wskazywał na owulacje) - poszłam wiec następnego dnia do kogoś innego to zweryfikować i okazało się, ze endo 12 mm i rzeczywiście owu raczej była. Niektóre dziewczyny maja późniejsze owulacje, nawet po 20 dniu cyklu. Może za mało dokładnie oglądał, może coś pomylił.

Jak będziesz szła na monitoring dopytuj - bo nie zawsze o tym mówią - jakiej wielkości są pecherzyki, na których jajnikach i jakie jest endometrium. Pecherzyki mogą rosnąć 1-2 mm na dzień i pękać przy 20-25 mm wiec u kogoś kto np. W 12 dc pęcherzyk będzie miał 16 mm do owulacji może dojść za 2 dni, u kogoś innego za 4, a u kogoś innego za tydzień. Po owulacji, nawet sporo po owulacji zwykle ginekolog jest w stanie ocenić czy do niej doszło. Sama dla siebie jeśli masz podejrzenia i chcesz je zweryfikować możesz zbadać poziom progesteronu jakiś 6-8dpo. Bez owulacji jest bardzo niski, u mnie rzędu 0,2. Przyjmuje się, ze owulacja się odbyła przy wyniku 10 lub więcej, choć nieco niższe wyniki wcale nie przekreślają odbytej owualcji.

PS. Podglad warto robić u jednego gina na jednym sprzęcie, ale osobiście zdarzyło mi się w jednym cyklu objechać 3 wizyty u 3 innych ginow i wszystko dało

Ocena owulacji na usg przez lekarza, choć dość pewna, tez jest obarczona błędem [emoji16] dla przykładu: moja była ginekolog kiedyś uznała, ze owulacja się odbyła, kazała potwierdzić progiem, który wyszedł drastycznie niski, wiec uznała, ze jednak owulacji nie bylo i nie będzie. Psinco, bo była, ale tydzień później. Drugi przykład: ostatnio pewien gin uznał, ze moje endo wynosi 5,5 mm, bez owu (a byłam tydzień wcześniej u kogoś innego i było przed owu 8,5 mm i pęcherzyk 17 mm, jakieś 6dpo zeobilam proga i wskazywał na owulacje) - poszłam wiec następnego dnia do kogoś innego to zweryfikować i okazało się, ze endo 12 mm i rzeczywiście owu raczej była. Niektóre dziewczyny maja późniejsze owulacje, nawet po 20 dniu cyklu. Może za mało dokładnie oglądał, może coś pomylił.

Jak będziesz szła na monitoring dopytuj - bo nie zawsze o tym mówią - jakiej wielkości są pecherzyki, na których jajnikach i jakie jest endometrium. Pecherzyki mogą rosnąć 1-2 mm na dzień i pękać przy 20-25 mm wiec u kogoś kto np. W 12 dc pęcherzyk będzie miał 16 mm do owulacji może dojść za 2 dni, u kogoś innego za 4, a u kogoś innego za tydzień. Po owulacji, nawet sporo po owulacji zwykle ginekolog jest w stanie ocenić czy do niej doszło. Sama dla siebie jeśli masz podejrzenia i chcesz je zweryfikować możesz zbadać poziom progesteronu jakiś 6-8dpo. Bez owulacji jest bardzo niski, u mnie rzędu 0,2. Przyjmuje się, ze owulacja się odbyła przy wyniku 10 lub więcej, choć nieco niższe wyniki wcale nie przekreślają odbytej owualcji.

PS. Podglad warto robić u jednego gina na jednym sprzęcie, ale osobiście zdarzyło mi się w jednym cyklu objechać 3 wizyty u 3 innych ginow i wszystko dało się ogarnąć [emoji16]
Brałam pod uwagę taką możliwość, lekarz też ma prawo do błędu a przy pcos i ilości pęcherzyków pewnie ocena jest jeszcze trudniejsza.
Ciekawe przykłady. Dlatego z tego co zrozumiałam warto oznaczać progesteron żeby mieć pewność.
Spróbuję z tym monitoringiem, i zobaczymy czy to coś zmieni. I o wszystko dopytam.
A mogę zapytać dlaczego byłaś u aż trzech ginekologów w jednym cyklu? Nie byli pewni?
 
reklama
Nie są złe [emoji16]
Duża ilość, morfo 4%, trochę ruch słaby ale to można dietą i suplami podciągnąć [emoji16]
Więcej wietrzenia jajek, spanie nago albo w luźnych bokserkach, trochę ruchu, dużo wody i dieta bogata w płodnościowe produkty i ogień [emoji16]

Dużo wody powiadasz, no popatrz [emoji41]
 
Do góry