reklama
juustyna94 (k27im37)
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Sierpień 2021
- Postów
- 161
Mój endoginekolog 1,7 tsh też uznaje za prawidłowe.A ja specjalnie pytałam, bo miałam bliżej 2 . Rekomendacje polskie są poniżej 2.5. Amerykańskie (albo światowe?) poniżej 2. Oczywiście lekarz powinien ocenić całość wyników i samopoczucie / objawy pacjentki, bo w jakiś przypadkach może zachodzić potrzeba zbicia niżej. W końcu leczy pacjenta a nie wyniki.
lady_in_blue
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2021
- Postów
- 16 419
Może zależy od jakiś Twoich innych chorób? Nie wiem, szczerze mówiąc. Dwa lata temu pytałam ginekolog co muszę zrobić przed ciążą. Spisała mi na kartce badania do zrobienia, jest tam TSH < 2.5 z wykrzyknikiem, bo nadal mam tę kartkę . Rok temu potwierdziła. W kwietniu tego roku byłam u innej ginekolog, powiedziała to samo. W sierpniu byłam w klinice leczenia niepłodności na wizycie właśnie u gościa, który jest ginekologiem endokrynologiem, z doktoratem i kilunastoletnim stażem pracy w klinice leczenia niepłodności. Tu na forum cały czas czytałam, że bierzecie leki, bo 2 jest nie ok. Ja miałam 1.7 ostatnio. Gość mi powiedział, że to jest ładny wynik i nie mamy tutaj co leczyć. Oczywiście pozostałe wyniki Ft3 itd (cały panel tarczycowy) też mam podobno ładne i wszystko jest ok. Sprawdzałam też w Internecie, rzeczywiście są takie rekomendacje. Mówi się jedynie, że w przyszłości Polska może wyrównać do tych zagranicznych i będzie do 2 a nie 2.5.Dziwi mnie ta rozbieżność zaleceń po prostu.
Leżałam 2 razy na oddziale endokrynologiczno ginekologicznym.
Prowadzi mnie dwóch endo-ginekologów w dwóch różnych częściach Polski plus niezależny endokrynolog i ostatnio nawet pan dr na tsh 0, 6 powiedział, że to jest poziom, którego się trzymamy bo inaczej odłożymy starania. Absolutnie każdy z tych lekarzy zawsze mówi o wartości poniżej 1 dlatego jestem zaskoczona
Może staram się za krótko i to jeszcze nie jest argument, bo "tylko" ponad rok . Może przy dłuższych staraniach lekarze coś tu chcą kombinować.
lady_in_blue
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2021
- Postów
- 16 419
Nie wiem . Ja chciałam brać te tabletki jeśli coś jest nie tak ale oni twierdzą, że wszystko git . Koleś zajmował się niepłodnością jak ja chodziłam do gimnazjum pół życia temu więc nie mam podstaw, żeby mu nie wierzyć .Najśmieszniejsze, że ten co mi powiedział, że absolutnie nie powyżej 1 to równie dr habilitowany endo-ginekolog specjalizujący się w niepłodności i invitro [emoji23][emoji23][emoji23]
lady_in_blue
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2021
- Postów
- 16 419
Tak, mogliby im rozsyłać jakiś newsletter ze wspólnym stanowiskiem raz w miesiącuNigdy nie zrozumiem dlaczego nie uczą ich wszystkich tego samego [emoji28]
robiłam w lipcu tsh, nigdy problemów z tarczyca nie mialam a wynik mam 1,77. Ginekolog powiedziała że jest ok. Mam gdzieś szukać porady?Idealne Tsh u kobiet w wieku prokreacyjnym to takie poniżej 1.
Do 1,5 tolerowane.
Wszystko powyżej powinno być pod kontrolą lekarz.
lady_in_blue
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2021
- Postów
- 16 419
Tak jak pisałam wyżej, mnie trzech różnych lekarzy potwierdziło, że jest ok i nie ma co leczyć . Twój jest widocznie z tej samej "szkoły".robiłam w lipcu tsh, nigdy problemów z tarczyca nie mialam a wynik mam 1,77. Ginekolog powiedziała że jest ok. Mam gdzieś szukać porady?
MamaR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2019
- Postów
- 2 353
Przed pierwsza ciąża miałam tsh 1.8 i mówił mój gin że jest ok, przy drugiej 2.2 i też mówił że w normie. Jest dr nauk medycznych więc ufam mu.
Miałam wyciągać implant poczatkiem września i problem wielki bo najbliższy termin żebym nie musiała brać wolnego w pracy to 15.10 Druga sprawa mam zaś umowę na rok więc muszę przemyśleć czy chce ryzykować utratą pracy czy poczekac ten rok z nadzieją że następna umowa będzie na stałe. Eh coś pod górkę mam ostatnio. Zależy mi na pracy ale też wiem że młodsza już nie będę i starania zaś mogą trwać miesiącami lub latami.
Miałam wyciągać implant poczatkiem września i problem wielki bo najbliższy termin żebym nie musiała brać wolnego w pracy to 15.10 Druga sprawa mam zaś umowę na rok więc muszę przemyśleć czy chce ryzykować utratą pracy czy poczekac ten rok z nadzieją że następna umowa będzie na stałe. Eh coś pod górkę mam ostatnio. Zależy mi na pracy ale też wiem że młodsza już nie będę i starania zaś mogą trwać miesiącami lub latami.
Tak z ciekawości ile masz lat?Przed pierwsza ciąża miałam tsh 1.8 i mówił mój gin że jest ok, przy drugiej 2.2 i też mówił że w normie. Jest dr nauk medycznych więc ufam mu.
Miałam wyciągać implant poczatkiem września i problem wielki bo najbliższy termin żebym nie musiała brać wolnego w pracy to 15.10 Druga sprawa mam zaś umowę na rok więc muszę przemyśleć czy chce ryzykować utratą pracy czy poczekac ten rok z nadzieją że następna umowa będzie na stałe. Eh coś pod górkę mam ostatnio. Zależy mi na pracy ale też wiem że młodsza już nie będę i starania zaś mogą trwać miesiącami lub latami.
Ja Cie doskonale rozumiem. Ja co prawda umowę mam do końca listopada. Przedłużą mi na pewno, choć żyje w niepewności czy to już będzie na stałe czy znowu na czas określony. Niby to będzie 4 moja umowa więc powinna być na stałe ale różnie to bywa. A też już nie chce czekać bo w przyszłym roku mam 30...
reklama
ja zaryzykowałam. Umowa byla przedłużona do porodu, potem macierzynski, później byłam pół roku na bezrobociu i poszłam do pracy jak dziecko miało 1 i 9 miesiecy. I nie zalujePrzed pierwsza ciąża miałam tsh 1.8 i mówił mój gin że jest ok, przy drugiej 2.2 i też mówił że w normie. Jest dr nauk medycznych więc ufam mu.
Miałam wyciągać implant poczatkiem września i problem wielki bo najbliższy termin żebym nie musiała brać wolnego w pracy to 15.10 Druga sprawa mam zaś umowę na rok więc muszę przemyśleć czy chce ryzykować utratą pracy czy poczekac ten rok z nadzieją że następna umowa będzie na stałe. Eh coś pod górkę mam ostatnio. Zależy mi na pracy ale też wiem że młodsza już nie będę i starania zaś mogą trwać miesiącami lub latami.
Podziel się: