cynamonowa_2012
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 5 Czerwiec 2021
- Postów
- 27
Jesteśmy na urlopie i nie mam jak zrobić bety itd .
Widzicie coś ?
Widzicie coś ?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Test do powtórzenia, ten jest zalany niestetyHej dziewczyny
Dziś mam 40 dc - cykle zawsze 35 dniowe .
Zrobiłam test wczoraj .
Oczywiście, że nie są . Pewnikiem jest ciąża . Prawie pewnikiem monitoring owulacji.To tylko sygnał dla innych że testy nie są pewnikiem owulacji
Hahaha no ciąża to najlepszy dowódOczywiście, że nie są . Pewnikiem jest ciąża . Prawie pewnikiem monitoring owulacji.
ja widzę kreskę, ale może faktycznie powtórz dla pewności.Hej dziewczyny
Dziś mam 40 dc - cykle zawsze 35 dniowe .
Zrobiłam test wczoraj .
Ostatnio miałam podobna sytuację, nawet tu o tym pisałam, tyle, że mój mąż mówi, że chce drugie dziecko, ale ja za bardzo naciskam. A ja i tak robię testy nie mówiąc mu o nich, nie wspominam, że to w ten dzień musimy próbować tylko staram się sama zainicjować zbliżenie i pomimo tego, że staram się jak najmniej go w to "wtajemniczać" to on czuję presje... To się pytam co ja mam w takim razie jeszcze zrobić, żeby nie czuł? Przecież to jest jeden dzień w miesiącu gdy się może udać, mam łaskawie czekać kiedy akurat mu się zechce w ten dzień? Tak to można się starać i starać...Tylko nie chodzi o to, że nam nie wyszło, tylko mówiłam mu od wczoraj, że w poniedziałek wieczorem musimy podziałać. Robiłam to w formie żartu, on to podlapal i było całkiem miło. Nawet popołudniu rzucał aluzje, więc napięcie rosło. A przyszło co do czego, to najpierw przed przyjściem do łóżka siedział pół godziny w łazience, a jak po wyjściu zobaczył, że nie śpię, poszedł do drugiego pokoju. Jak w końcu przyszedł i spytałam, czemu tak późno, powiedział, że się zasiedział na telefonie. Tak jakby unikał.
I wiecie, mogłam może wziąć sprawy w swoje ręce, ale wczoraj poczułam , że to mi jednak bardziej zależy, a może nie tyle bardziej co w ogóle. Poczułam się jak jakaś desperatka.
Przytulił,ja potem długo nie mogłam spać, ale myślałam, że może jednak rano...
Myślę, czy cykl przepadł. Rano temperatura się nie zmieniła, a chyba po owulacji powinna podskoczyć? Skoczy również, jeśli do pęknięcia pęcherzyka nie dojdzie?
Ale implantacyjne mogą być rozowo-czerwone więc może jest jeszcze szansa ja miałam właśnie takie "krwiste" myślałam że to okres tyle że dziwnie krótkie było i mało obfite i dlatego zrobiłam test po 4 dniach i był pozytywJa dzisiaj za to ostatni dzień w Grecji, dzisiaj w nocy wylot. Cykle miałam zazwyczaj 41 dni, w zeszłym miesiącu 31. Rano byłam w toalecie i zobaczyłam różowo czerwoną plamę. Mam 25 dzień cyklu, a w niedziele, 9 dni temu pozytywny test owu. Przy biochemicznej w kwietniu plamienia implantacyjne były brazowe, nie takie krwiste. Od dwóch dni boli mnie brzuch.
Czyli ten miesiąc na straty, więc w sierpniu pójdę do gina na pierwszy monitoring...