Ja mam psa, ale jest tak głupi i nierodzinny [emoji2957] Oczywiście go kocham, ale na pewno nie mam względem niego instynktu macierzyńskiego. Myślę, że łatwiej matkowac kochanemu psiakowi w typie labradora, który aż prosi o miłość.
Mam za to dwa koty - ragdolla i norweskiego leśnego - i im czesto matkuję. [emoji85] Noszę, lulam, przytulam [emoji23] Jeden waży 5.5 kg (to jak duży noworodek), a drugi 8 kg ponad (to taki 2-3 miesięczny niemowlak), więc fajnie się je chodzi i lula, jak dzidziusie, brzuszkami do góry. [emoji85] Facet tak samo je bierze, gada do nich i w ogóle. Rodzina kupuje im prezenty pod choinkę. Psiakowi oczywiście też. Też mówią na nich wnusia (pies) i wnuki (koty). [emoji23][emoji23]
Mamy córkę 5-letnią, ale jej się nie da tak lulać już [emoji23]
Śliczny ten Twój psiak! [emoji3590] Super, że trafił do Was w tak trudnym momencie. To na pewno nie byl przypadek.
Mój gruby serdel, tzn. moja kochana córeczka psia [emoji23] to taki jakby trochę długi corgi podpalany budową ciała. Waży to to 12 kg (powinna 10 [emoji85]) i niby małe, a też jest potykaczem (ekstra słowo, mega mi się podoba!!), bo gdzie się nie odwrócisz, to się potkniesz, bo zawsze to to pod nogi wlezie. [emoji23][emoji23]
Dziewczyny, przez Was [emoji23] mam teraz trzy aplikacje. I to jest jakieś szaleństwo! [emoji85][emoji23] Mierzę tylko temp. Testów jeszcze nie robiłam nigdy.
Mój Kalendarzyk mówi, że owulację miałam 22. grudnia (on w ogóle nie uwzględnia temp.)
i @ dostanę 5. stycznia (wtedy współżyliśmy 1 dzień przed owu 21. grudnia, więc super).
Premom mówi, że owulację miałam 27. grudnia i @ dostanę 10. stycznia (co by mi było na rękę, bo wtedy dużo współżyliśmy haha! - 25. i 27. grudnia, więc by super pokryło).
Flo mówi, że owulację miałam 24. grudnia i @ dostanę 8. stycznia (to mi nie na rękę, bo wtedy współżyliśmy najbliżej 21. grudnia :/).
Jak wy sobie psychicznie radzicie z takim rozrzutem dat owulacji?! [emoji2957][emoji2957] Oczywiście nie mówię tu o tych, co robią testy i dokładnie wiedzą, kiedy miały owulację. Albo coś czują. Ja nie czuję zupełnie nic. [emoji2957] i stąd moje obawy, czy mam tą owu czy nie... Jak zachodziłam z córką w ciążę, to mega kuł mnie lewy jajnik i jakoś byłam spokojna. [emoji2368]
Ciekawe, kiedy @ rzeczywiście dostanę i która aplikacja się najmniej pomyli. [emoji2957]