reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Laski jestem taka szczęśliwa!🥰 Żylaki wykluczone, jądra w porządku, w pierwszej kolejności mamy powtórzyć badanie nasienia i wyeliminować najmniejszy stres 😌 Normalnie kamień z serca, dzis 8 dc, czuje lewą stronę, może w tym miesiącu lewy jajnik zaskoczy, dzis chyba te Naszą euforię spożytkujemy wieczorem 😄😄 Taki koniec tygodnia to ja rozumiem hehe 😄 😄

Miłego weekendu dla Was!!! 🌷😍
Super wiesci 😍 zatem do dzieła 😁 stosunkowo udanego weekendu 🙈😁
 
reklama
U mnie to był sam początek, 4 tydzień wiec mój lekarz pow ze mam się starać dalej bo tak się często dzieje z pierwsza ciąża i niczym się nie przejmować. Tez tak zrobiłam i działam dalej 😛 ale ta lekarka dzisiaj mnie zmartwiła… czas pokaże. Po miesiączce pójdę zbadać to nedometrium dla uspokojenia samej siebie.
Pamiętajcie dziewczyny, ze kazdy organizm jest inny. Jeden potrzebuje mniej czasu inny wiecej.
daj sobie troszke czasu, tym badziej ze ginka zauwazyla u Ciebie zmiany w endometrium , a te jak wiadomo musi byc „zdrowe” i odpowiedniej wielkości do prawidłowego zapłodnienia.
 
Wiem, że masz dobre chęci, ale po stracie ciąży w 5 tyg gdy słyszałam coś takiego, wzbierało się we mnie morze łez. Wolałabym nie zajść w ogóle w ciążę niż ją stracić. Moim zdaniem nie jest to najlepszy sposób na pocieszenie
Ja Tez po ciąży biochemicznej byłam załamana jednak pocieszał mnie fakt że w ogóle do tego doszło bo bałam się strasznie że przez moje hormony pcos nie zajdę w ogóle więc teraz z podniesiona głowa walczę dalej. ☹️
 
Gdzies przeczytalam artykul, ze nie powinny kobiety pic wlasnie w drugiej fazie cyklu, bo to obniza mozliwosc zajscia. A tam juz czlowiek glupieje. Czasem mysle, ze najbardziej to by porzadna psychoterapia tylko pomogla predzej niz dobry ginekolog [emoji2957]
U mnie myślę jeszcze jeden cykl i będę szukać kogoś. Dobrze, że jest to teraz tak dostępne :)

Już korzystałam z takiej pomocy i wiem, ze to pomaga! :)
Ja właśnie rozmyślam nad opcja psychoterapii. Szukam wszystkich możliwych opcji, które pozwolą mi już teraz odpuścić zanim totalnie wpadnę w zamknięte koło.. Gdzie każda kolejna porażka będzie przynosić jesCze większe zacięcie.. Dwie poprzednie ciąże tak od strzała zaszłam - jak to się stało nie wiem, ale liczyłam że teraz też tak bedzie
 
Jak masz regularne cykle to pewnie masz owulację :). Ale jak Cię to uspokoi to się umów w kolejnym cyklu do ginekologa na monitoring jeśli masz taką możliwość :). Albo zrób sobie w tym cyklu 7 dni po domniemanej owulacji badanie progesteronu :). I będzie dobrze 😀.
Dziękuję będę szła do ginekologa po 10 jakoś przed okresem może będzie w stanie określić c była owulacja
 
Witam, chciałam się doradzić 😊 pierwsza ciąże 2 miesiące temu poroniłam. Teraz jest szansa ze mogło dojść do zapłodnienia. Dokładnie jestem 5 dzień po owulacji według kalendarzyka. Przy każdym cyklu pobolewa mnie podbrzusze, mój ginekolog nie zwraca na to uwagi, mówi ze ze mną wszystko Ok i próbować. Mam pytanie do Was, czy powinnam brac jakieś leki podtrzymujące ciąże? Tak naprawdę nie wiem czy wogole doszło do zapłodnienia bo jeszcze dużo za wcześnie na badania bety. Ale czy profilaktycznie zażywać jakieś leki czy to jeszcze za wcześnie ? Pozdrawiam
Saldi poroniłaś, czy była to ciąża biochemiczna? Był już widoczny pęcherzyk / zarodek? Kiedy to było? Polipy mogą urosnąć z krótkim czasie, więc pytanie kiedy ostatnio miałaś usg? Miałaś usg kontrolne po poprzedniej ciąży?
Co do leków „podtrzymujących ciąże” to nie bierz niczego na własną rękę, nie są to cukierki. Każda z nas to osobny przypadek. Pytanie jak długo już się staracie, ile cykli? Po ilu cyklach zaszłaś w ciążę? Niestety statystycznie dwie nieudane ciąże to dla lekarza standard, więc nie widzą w tym problemu, natomiast jeśli spieszy Ci się (dlatego pytam ile już się staracie) to możesz wykonać wiele badań na własną rękę, ale wszystko zależy od konkretnego przypadku.
 
Saldi poroniłaś, czy była to ciąża biochemiczna? Był już widoczny pęcherzyk / zarodek? Kiedy to było? Polipy mogą urosnąć z krótkim czasie, więc pytanie kiedy ostatnio miałaś usg? Miałaś usg kontrolne po poprzedniej ciąży?
Co do leków „podtrzymujących ciąże” to nie bierz niczego na własną rękę, nie są to cukierki. Każda z nas to osobny przypadek. Pytanie jak długo już się staracie, ile cykli? Po ilu cyklach zaszłaś w ciążę? Niestety statystycznie dwie nieudane ciąże to dla lekarza standard, więc nie widzą w tym problemu, natomiast jeśli spieszy Ci się (dlatego pytam ile już się staracie) to możesz wykonać wiele badań na własną rękę, ale wszystko zależy od konkretnego przypadku.
Był widoczny zarodek. Po dwóch dniach od wizyty u gino dostałam krwawienia i beta spadła. Właściwie to była pierwsza próba i już doszło do zapłodnienia. Teraz jestem w 3 cyklu po tym wydarzeniu. Były próby w dni płodne ale bezskutecznie jak widać chociaz ten ból podbrzusza sugerował ze cis się może dziać ale była miesiączka dwudniowa ale była a teraz tez byly próby tylko tez raczej bez efektów. Byłam na usg u mojego lekarza i on nic nie widział złego i nawet cos tam powiedział ze była owulacja… A ta lekarka dziś dopatrzyła się zdgrubienia endometrium a jak jej mówiłam o tych ukłuciach i bólach w podbrzuszu to mi pow ze to od kręgosłupa 🤦‍♀️ Masakra jakaś… trochę mnie zdołowala ale będę musiała to sprawdzić po miesiączce
 
reklama
Był widoczny zarodek. Po dwóch dniach od wizyty u gino dostałam krwawienia i beta spadła. Właściwie to była pierwsza próba i już doszło do zapłodnienia. Teraz jestem w 3 cyklu po tym wydarzeniu. Były próby w dni płodne ale bezskutecznie jak widać chociaz ten ból podbrzusza sugerował ze cis się może dziać ale była miesiączka dwudniowa ale była a teraz tez byly próby tylko tez raczej bez efektów. Byłam na usg u mojego lekarza i on nic nie widział złego i nawet cos tam powiedział ze była owulacja… A ta lekarka dziś dopatrzyła się zdgrubienia endometrium a jak jej mówiłam o tych ukłuciach i bólach w podbrzuszu to mi pow ze to od kręgosłupa 🤦‍♀️ Masakra jakaś… trochę mnie zdołowala ale będę musiała to sprawdzić po miesiączce
Czy po poronieniu byłaś na kontroli usg? Rozumiem, że nie byłaś łyżeczkowana? Współczuję straty, ale dopiero zaczęliście starania i faktycznie w takim przypadku póki co lekarze będą mówić o statystyce. Jeśli się niecierpliwisz (pytanie ile masz lat) to zaczęłabym od badań, a nie od brania leków. Bole w podbrzuszu, kłucia są całkiem naturalne w fazie lutealnej. Jakby się nasiliły nie do wytrzymania to oczywiście leć do lekarza.

Edit: Sorki, doczytałam, że byłaś u lekarza na usg. Czy dał od razu zielone światło?
 
Do góry