reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Gdzies przeczytalam artykul, ze nie powinny kobiety pic wlasnie w drugiej fazie cyklu, bo to obniza mozliwosc zajscia. A tam juz czlowiek glupieje. Czasem mysle, ze najbardziej to by porzadna psychoterapia tylko pomogla predzej niz dobry ginekolog 🤪
a psychoterapię bez żartów polecam z całego serca - to taki samorozwój, samopoznanie, niesamowite doświadczenie
 
reklama
Gdzies przeczytalam artykul, ze nie powinny kobiety pic wlasnie w drugiej fazie cyklu, bo to obniza mozliwosc zajscia. A tam juz czlowiek glupieje. Czasem mysle, ze najbardziej to by porzadna psychoterapia tylko pomogla predzej niz dobry ginekolog 🤪
Haha. Też zaczynam o tym myśleć. To samo powiedziałam go swojego gine, że tu to by się psycholog przydał, a nie ginekolog! 🤪
 
buuullszit, zaszłam w ciążę na wakacjach popijając zimne piwka, czułam się taka zrelaksowana i beztroska - i wtedy zaskoczyło. nie wierzę, że piwo kilka dni po owulacji spowodowało późniejsze poronienie, u mnie to była podobno kwestia złego endometrium. myślę Dziewczyny, że w rozsądnych ilościach można się napic. sama bym się chętnie napiła lampki wina, ale biorę leki przy których nie mogę.;/
Otóż to! :)
 
No ja chodze na psychoterapie szczerze mowiac, pod katem nerwicy i moich zjebanych przekonan ale w sumie widze z ciaza ten sam schemat nerwicowy, brak akceptacji i niemoznosc odpuszczenia i ostatnio mowilam babce o tym i nad tym teraz sie bedziemy skupiac. Ale wiadomo, cala prace musze zrobic ja, terapia tylko wspomaga.
 
buuullszit, zaszłam w ciążę na wakacjach popijając zimne piwka, czułam się taka zrelaksowana i beztroska - i wtedy zaskoczyło. nie wierzę, że piwo kilka dni po owulacji spowodowało późniejsze poronienie, u mnie to była podobno kwestia złego endometrium. myślę Dziewczyny, że w rozsądnych ilościach można się napic. sama bym się chętnie napiła lampki wina, ale biorę leki przy których nie mogę.;/
Nie no ja tez jak zaszlam, to wypilam winko itd, potem bralam encorton i tez mi sie zdarzylo, wyczytalam tylko ze to zmniejsza procentowo jakos tam szanse, tzn oslabia komorke jajowa. Ale chuk wie. Wszystko w glowie siedzi i jakby byl przycisk wylacz analize, to ja bym chyba caly czas miala na wylaczonym.
Dobrze, ze chociaz nie pale i nie mam z tym problemu...
 
Nie no ja tez jak zaszlam, to wypilam winko itd, potem bralam encorton i tez mi sie zdarzylo, wyczytalam tylko ze to zmniejsza procentowo jakos tam szanse, tzn oslabia komorke jajowa. Ale chuk wie. Wszystko w glowie siedzi i jakby byl przycisk wylacz analize, to ja bym chyba caly czas miala na wylaczonym.
Dobrze, ze chociaz nie pale i nie mam z tym problemu...
Ja na drugie imię powinnam dostać Analiza... Od trzech dni lekko plamie, rano doszły skrzepy, przestałam czuć brzuch, a ja już analizuje, czy to może nie implantacja... czytam, sprawdzam, boje się iść do toalety, żeby nie widzieć czerwieni. W domu tylko test >20 i chyba jak @ się nie rozkręci zrobię jutro pierwszy w swoim życiu test ciążowy...
 
Ani jedna ani druga nie ma dziecka [emoji6] ja jestem z tych, co nawet w biochemiczna nie zachodzą, ale jak sobie pomyśle, ze mogłabym mieć 5 ciąż biochemicznych lub poronień za sobą to wole nie zachodzić w ciąże niż ronić. Tyle bólu [emoji17] żadna z tych sytuacji nie jest lepsza lub gorsza, obie są tak samo do dupy [emoji2368]
Dokladnie! Nic dodac nic ująć 👏🏼
 
reklama
Do góry