reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2021

Hej dziewczynki, nadal cały czas was podczytuje. Chcielismy odpuścić starania, ale mąż tak bardzo pragnie maleństwa ze nie mogłam mu tego zrobić :( nie zmusza mnie, ale jak powiedziałam mu ze chciałabym odpuścić to widziałam smutek w jego oczach :( najbardziej dobija mnie fakt, że nie reaguje na stymulację :( po styczniowym poronieniu tak jakby się uodporniłam na letrozol :((( a teraz jeszcze kuzynka w ciąży się dowiedziałam, znajoma rodzi we wrześniu, bratowa w lipcu a ja miałam być sierpniowa 😢 zawsze daje z siebie 100%, jestem ambitna w swoich celach, dążę do nich. Staram się realizować cele a to jedno najważniejsze nie jestem w stanie zrealizować przez samą siebie :( tak bardzo dobija mnie to, że to ze mną jest coś nie tak 😩 potrzebuje ojojania bo tylko wam tak naprawdę mogę napisać co mnie boli :( wszyscy dopytują a kiedy wy, kiedy wy... nie wiedza przez co przechodzimy a to tak okropnie boli :((
U mnie podobnie. Każdy pyta, każdy chce coś wiedzieć. Ja odpowiadam, że dzieci nie są dla mnie. Że jeszcze mam czas. A w środku aż krzycze, że gdybym tylko mogła to bym miala... Jedynie najbliższe mi osoby wiedzą, że próbujemy w klinice. Bądź dzielna. Napewno się uda. Potrzeba trochę czasu i spokoju.
 
reklama
Hej dziewczyny :) od kilku miesięcy, a właściwie od około 4-5 właśnie jak się staramy mam "plamienia okoloowulacyjne" czytam w necie że teoretycznie to nic groźnego, pół roku temu byłam u gin, niby wszystko w porządku a ja się martwię, może coś jest nie tak, może coś z hormonami, może przez te plamienia nie dochodzi do zapłodnienia...[emoji848] Może wy bardziej doświadczone coś doradzić, zrobić jakieś badania? Dzisiaj 17dc, cykle około 28dni

Ile trwają te plamienia? Jeśli chwile to serio nic złego [emoji6]
 
Hej dziewczynki, nadal cały czas was podczytuje. Chcielismy odpuścić starania, ale mąż tak bardzo pragnie maleństwa ze nie mogłam mu tego zrobić :( nie zmusza mnie, ale jak powiedziałam mu ze chciałabym odpuścić to widziałam smutek w jego oczach :( najbardziej dobija mnie fakt, że nie reaguje na stymulację :( po styczniowym poronieniu tak jakby się uodporniłam na letrozol :((( a teraz jeszcze kuzynka w ciąży się dowiedziałam, znajoma rodzi we wrześniu, bratowa w lipcu a ja miałam być sierpniowa 😢 zawsze daje z siebie 100%, jestem ambitna w swoich celach, dążę do nich. Staram się realizować cele a to jedno najważniejsze nie jestem w stanie zrealizować przez samą siebie :( tak bardzo dobija mnie to, że to ze mną jest coś nie tak 😩 potrzebuje ojojania bo tylko wam tak naprawdę mogę napisać co mnie boli :( wszyscy dopytują a kiedy wy, kiedy wy... nie wiedza przez co przechodzimy a to tak okropnie boli :((
Hej, jestem tu nowa. w staraniach od ponad roku, a wiek niestety nie ułatwia mi sprawy ( 35 l.) Pomyślałam, że może będzie mi trochę raźniej wiedząc, że nie jestem sama.
Nie jesteś sama. Jest Nas więcej, o my widzę w podobnym wieku ✊✊💚
Ja mam 1 poronienie za sobą, pol roku temu dokładnie (miało być łatwiej po poronieniu zajść...) jak widać nie działa.
Teorie lekarzy są czasami niesamowite
Teraz na szczęście już u tamtym ,,specjalistów” się nie leczę
Przesyłam Ci wiele pozytywnych myśli
Głowa do góry- czeka Nas walka o 2 kreski, bitwę możemy przegrać ale nie wojnę ♥️♥️♥️
 
Hej, jestem tu nowa. w staraniach od ponad roku, a wiek niestety nie ułatwia mi sprawy ( 35 l.) Pomyślałam, że może będzie mi trochę raźniej wiedząc, że nie jestem sama.

Witaj [emoji3590] mam nadzieje, ze nie posiedzisz tu za długo [emoji6] opowiedz coś o sobie. Robiliście już jakaś diagnostykę? Masz już dzieci?
 
Nie jesteś sama. Jest Nas więcej, o my widzę w podobnym wieku ✊✊💚
Ja mam 1 poronienie za sobą, pol roku temu dokładnie (miało być łatwiej po poronieniu zajść...) jak widać nie działa.
Teorie lekarzy są czasami niesamowite
Teraz na szczęście już u tamtym ,,specjalistów” się nie leczę
Przesyłam Ci wiele pozytywnych myśli
Głowa do góry- czeka Nas walka o 2 kreski, bitwę możemy przegrać ale nie wojnę ♥️♥️♥️
Dziękuję za to co napisałaś. Tak , lekarze już mi polecali invitro na pierwszej wizycie, ale na razie walczymy naturalnie - to w temacie lekarzy. Trzeba być fighterką. Ja jestem zła trochę na siebie, że zaczęłam tak późno starania. Ale wiem, że cuda się zdarzają w i tym wieku.
 
Hej dziewczynki, nadal cały czas was podczytuje. Chcielismy odpuścić starania, ale mąż tak bardzo pragnie maleństwa ze nie mogłam mu tego zrobić :( nie zmusza mnie, ale jak powiedziałam mu ze chciałabym odpuścić to widziałam smutek w jego oczach :( najbardziej dobija mnie fakt, że nie reaguje na stymulację :( po styczniowym poronieniu tak jakby się uodporniłam na letrozol :((( a teraz jeszcze kuzynka w ciąży się dowiedziałam, znajoma rodzi we wrześniu, bratowa w lipcu a ja miałam być sierpniowa 😢 zawsze daje z siebie 100%, jestem ambitna w swoich celach, dążę do nich. Staram się realizować cele a to jedno najważniejsze nie jestem w stanie zrealizować przez samą siebie :( tak bardzo dobija mnie to, że to ze mną jest coś nie tak 😩 potrzebuje ojojania bo tylko wam tak naprawdę mogę napisać co mnie boli :( wszyscy dopytują a kiedy wy, kiedy wy... nie wiedza przez co przechodzimy a to tak okropnie boli :((
Nas pytali 4 lata wszyscy a ja nie mogl zajsc, zaczelam mówić że nie lubię dzieci o chcemy pozwiedzać, podrozowac. Gdy dowiadywałam sie o ciazy kolezanki to plakalam
 
Witaj [emoji3590] mam nadzieje, ze nie posiedzisz tu za długo [emoji6] opowiedz coś o sobie. Robiliście już jakaś diagnostykę? Masz już dzieci?
Witaj, też mam taką nadzieję, w końcu nadzieja umiera ostatnia. Diagnostykę robiliśmy, na razie hormony moje i mojego partnera. Niestety walczę o pierworodnego i nie wiem jak to będzie.
 
reklama
Hej dziewczynki, nadal cały czas was podczytuje. Chcielismy odpuścić starania, ale mąż tak bardzo pragnie maleństwa ze nie mogłam mu tego zrobić :( nie zmusza mnie, ale jak powiedziałam mu ze chciałabym odpuścić to widziałam smutek w jego oczach :( najbardziej dobija mnie fakt, że nie reaguje na stymulację :( po styczniowym poronieniu tak jakby się uodporniłam na letrozol :((( a teraz jeszcze kuzynka w ciąży się dowiedziałam, znajoma rodzi we wrześniu, bratowa w lipcu a ja miałam być sierpniowa 😢 zawsze daje z siebie 100%, jestem ambitna w swoich celach, dążę do nich. Staram się realizować cele a to jedno najważniejsze nie jestem w stanie zrealizować przez samą siebie :( tak bardzo dobija mnie to, że to ze mną jest coś nie tak 😩 potrzebuje ojojania bo tylko wam tak naprawdę mogę napisać co mnie boli :( wszyscy dopytują a kiedy wy, kiedy wy... nie wiedza przez co przechodzimy a to tak okropnie boli :((
Nie lubię czytać takich postów 😔 to takie przykre, że kochające się pary mają tak trudno aby ukochać jeszcze swoją miłością swojego dzidziusia. Nie smuć się, bo to nie od nas samych zależy. Też ostatnio tutaj usłyszałam, ze " ja nie jestem niczemu winna!" I bardzo mnie to podnioslo na duchu. Takze również i ja napiszę Tobie - nie jesteś niczemu winna! Nie wolno tak myslec, mimo tego jak bardzo boli!

Czy mogę wiedzieć ile masz lat i jak długo się staracie? Czy macie już dzieci?
Życzę wszystkiego dobrego!
 
Do góry