reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Jasne, ja się zgadzam, że nie ma co popadać w paranoję. To było po prostu pół żartem 😅
Wiesz paranoja to na tym forum jest wszechobecna. Niedługo przy tych białych testach przed terminem miesiączki zaczną torby do szpitala pakować bo "mam objawy i xyz z forum napisała, że ona też coś widzi".
;)
 
reklama
Wiesz paranoja to na tym forum jest wszechobecna. Niedługo przy tych białych testach przed terminem miesiączki zaczną torby do szpitala pakować bo "mam objawy i xyz z forum napisała, że ona też coś widzi".
;)
Ja nie chcę oceniać dziewczyn, bo sama dopiero w kwietniu zaczęłam starania, a do tego jedno dziecko już mam. Temat jest bardzo delikatny i każdy przeżywa to na swój sposób :)
 
Ja nie chcę oceniać dziewczyn, bo sama dopiero w kwietniu zaczęłam starania, a do tego jedno dziecko już mam. Temat jest bardzo delikatny i każdy przeżywa to na swój sposób :)
Oczywiście, pisałam już że też miałam cykl w którym się nakręcilam ale ja nie wpadlam na pomysł, żeby testować. Każda ma nadzieję że się udało i chyba większość przynajmniej raz przeżyła rozczarowanie. Ja miałam jeden taki cykl, który zakończył się płaczem.
Ale są tu przypadki, które co miesiąc szukają objawów ciąży i robią testy zbyt wcześnie a jak im napiszesz, no niestety tu nic nie ma to robią gównoburze bo nie takiej odpowiedzi oczekiwały.
Życzę absolutnie każdej aby zobaczyła te 2 kreski i szczęśliwie ciąże donosiła. Ale trzeba pamietac, ze to proces który jednak chcąc nie chcąc wymaga od nas cierpliwosci.
 
Hej, tez uwazam ze bez sensu robic testy wczesniej niz temin miesiączki ale chyba wiele z nas mialo taki moment podczas staran ze doszukiwalo sie magicznych kresek na testach lub objawow 🙂 niestety, tak tak dziewczyny pisza ciaza jak ma byc to bedzie 🙂

Ja czekam cierpliwie do 16.06, owu prawdopodobnie mialam 30.05 wiec dla pewnosci wole poczekac 💁‍♀️ poki co jajniki kluja niemiłosiernie, brzuch tez pobolewa ale wiadomo ze moze to wskazywać zarowno na ciaze jak i na okres. Pierwszy raz w zyciu tez pojawila sie jakas niewielka infekacja, juz wyleczona . Co dziwne piersi nie bolą w ogole a w sluzie pojawily sie nitki krwi wiec czekamy na rozwoj sytuacji ☺️
 
Admini powinni przypiąć informacje u góry i każdy kto dołącza do tego forum powinien się zapoznać z najważniejszą informacją:

DO ZAGNIEŻDŻENIA DOCHODZI MIEDZY 6 A 12 DNIEM PO OWULACJI I MOŻE TO TRWAĆ OK DWA DNI I DOPIERO WTEDY MOZE BYĆ COŚ WIDAĆ NA TEŚCIE I BETA WYCHODZI POZYTYWNA. NIE MA ŻADNYCH SZANS NA POZYTYWNY TEST 5-7 DNIA PO OWULACJI ORAZ ŻADNYCH OBJAWÓW CIĄŻOWYCH WSKAZUJĄCYCH, ŻE TO NA BANK CIĄŻA.
Edit: nie wspomnę również o przypadkach kiedy 10 dni po owulacji wyjdzie pozytywny test a okres i tak się pojawi, wtedy to oznacza biochem [emoji2368] więc dla świętego spokoju lepiej wstrzymać się do okresu a najlepiej dzień po [emoji6] i uwierzcie też byłam tą wariatką co od razu chciała zobaczyć dwie kreski bo przecież tak łatwo się zachodzi w ciążę - no nie [emoji2368]

Dziękuję za uwagę, miłego dnia i smacznej kawusi [emoji3590]
Fakt, nie mniej jednak dalej po 4 dniach od owulacji nie ma się objawów ciąży [emoji28]
Ale @podroz.w.nieznane edytuj post bo będzie wprowadzał dziewczyny w błąd mimo, że ogólny sens jest słuszny
Pozwól, że poprawie Twoja wypowiedź.
Między 6 a 12 dniem dochodzi do zagnieżdżenia a nie zapłodnienia. Chyba, że u Ciebie komórka wraz z plemnikiem siedzą przy kawie w jajowodzie i dyskutują przez 6dni, w którym miejscu ten plemnik ma zapłodnić komórkę.
A po dwóch dniach od zagnieżdżenia pojawia się beta hcg w organizmie matki.
Dziewczyny ostro na straży [emoji16][emoji28]

Ja przyznam, że jestem z tych, którym ciężko wytrzymać do dnia @, ale mam świadomość tego, że mogę być w ciąży i nic nie zobaczyć wtedy. Jak i w drugą stronę - mieć biochem i się zrazić. Biorę na siebie tego konsekwencje [emoji4]

Myślę, że widząc to co zostało właśnie napisane przez podróż.w.nieznane każda powinna podjąć sama decyzję kiedy chce testować [emoji6]
 
Hej, tez uwazam ze bez sensu robic testy wczesniej niz temin miesiączki ale chyba wiele z nas mialo taki moment podczas staran ze doszukiwalo sie magicznych kresek na testach lub objawow 🙂 niestety, tak tak dziewczyny pisza ciaza jak ma byc to bedzie 🙂

Ja czekam cierpliwie do 16.06, owu prawdopodobnie mialam 30.05 wiec dla pewnosci wole poczekac 💁‍♀️ poki co jajniki kluja niemiłosiernie, brzuch tez pobolewa ale wiadomo ze moze to wskazywać zarowno na ciaze jak i na okres. Pierwszy raz w zyciu tez pojawila sie jakas niewielka infekacja, juz wyleczona . Co dziwne piersi nie bolą w ogole a w sluzie pojawily sie nitki krwi wiec czekamy na rozwoj sytuacji ☺️
Teraz też pierwszy raz miałam śluz z niteczką krwi, nie nakręcałam się, było to jak się później okazało 2 dni przed @, a później przyszedł nietypowo bardzo wodnisty śluz, co mi się nie zdarzało i zaraz bum i okres :) Dla mnie teraz każdy cykl jest inny i nietypowe nawet objawy wcale nie muszą nic znaczyć :D
 
Oczywiście, że tak. Ja w udanym cyklu zrobiłam 14 testow [emoji2356] zaczęłam 8dpo.
Chodzi tylko o to, że ja pozwolilam sobie na takie szaleństwo, ale nie zarzucałam forum sowimi testami i nie wmawiałam wszystkim objawów i kresek bo wiem jak to zbiorowo nakręca
Dziewczyny ostro na straży [emoji16][emoji28]

Ja przyznam, że jestem z tych, którym ciężko wytrzymać do dnia @, ale mam świadomość tego, że mogę być w ciąży i nic nie zobaczyć wtedy. Jak i w drugą stronę - mieć biochem i się zrazić. Biorę na siebie tego konsekwencje [emoji4]

Myślę, że widząc to co zostało właśnie napisane przez podróż.w.nieznane każda powinna podjąć sama decyzję kiedy chce testować [emoji6]
 
Dziewczyny ostro na straży [emoji16][emoji28]

Ja przyznam, że jestem z tych, którym ciężko wytrzymać do dnia @, ale mam świadomość tego, że mogę być w ciąży i nic nie zobaczyć wtedy. Jak i w drugą stronę - mieć biochem i się zrazić. Biorę na siebie tego konsekwencje [emoji4]

Myślę, że widząc to co zostało właśnie napisane przez podróż.w.nieznane każda powinna podjąć sama decyzję kiedy chce testować [emoji6]
Jasne. Każda niech testuje jak chce i kiedy chce. Problemem jest to, że wstawiane są zdjęcia testów negatywnych, robionych w czasie kiedy nie ma fizycznie możliwości, aby wykazały ciążę (bo nawet te 8 dni od owulacji nie minęło). A jak ktoś napisze prawdę, że negatywny i że za wcześnie zrobiony to jest wielkie oburzenie, bo przecież są już takie, a nie inne objawy.
 
Oczywiście, że tak. Ja w udanym cyklu zrobiłam 14 testow [emoji2356] zaczęłam 8dpo.
Chodzi tylko o to, że ja pozwolilam sobie na takie szaleństwo, ale nie zarzucałam forum sowimi testami i nie wmawiałam wszystkim objawów i kresek bo wiem jak to zbiorowo nakręca
Ja w pierwszej ciąży przy okazji robienia morfologii 9dpo, zrobiłam też betę. Miałam świadomość tego, że negatywny wynik nie oznacza braku ciąży, tak samo jak tego, że pozytywny wcale nie musi oznaczać szczęśliwego zakończenia. Przeczucie mnie wtedy nie myliło i faktycznie wyszła niska beta.
 
reklama
Do góry