reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Czesc 🙌🏼 Bardzo mi przykro z powodu 2 utraconych ciąż :( a co to za infekcja? Z tak tragicznym skutkiem? Mozesz powiedziec cos wiecej?
co do tabletek, tez stosuje akard i oczywiscie kwas foliowy.
Za pierwszym razem załapałam parvowirusa ale lekarz powiedział że to nie od tego, długa historia ale ja wmowilam sobie ze to od tego tak żeby ratować swoją psychikę....za drugim razem infekcja ucha pierwszy raz w życiu jeden imbecyl lejarz powiedział że od tego ale zmieniłam lekarza już na stałe...żałuję że już po pierwszej stracie nie zmieniłam lekarza bo może bum nie musiała przez to przechodzić dwa razy...
 
reklama
Dziewczyny doradźcie, byłam u lekarza (poprzedniego) i dostałam luteinę 50 2x1 tab i zaczęłam ja brać od 15dc wieczorem do 21 dc rano, w tym czasie zmieniłam lekarza który kazał przerwać branie luteiny i zacząć Brac duphaston 2x1(przez 10dni) więc pierwsza tab wzięła w 21dc wieczorem. Biorę je do dnia dzisiejszego tj 26dc. Moje pytanie czy mogę odstawić wcześniej duphaston ponieważ jajniki już mnie bardzo bolą, ogólnie wszystko mnie tam w środku rwie i ja już nie daje rady. Miałam cykl bez owulacyjny. Ogólnie progesteron mam w normie.

Doradźcie [emoji53]

I ten drugi kazał Ci przerwać w ten dzień i na nowo 10 dni brać dupka? Zmieniłabym i jego.
 
I ten drugi kazał Ci przerwać w ten dzień i na nowo 10 dni brać dupka? Zmieniłabym i jego.
Ten nowy lekarz(endokrynolog ginekolog i specjalista od niepłodności) stwierdził, że wg nie powinnam brać progesteronu i żeby jakoś zakonczyc ten cykl to da mi duphaston 2x1 przez 10 dni (bo źle się czułam i byłam senna po luteinie ) czyli poprostu kazał zamienic luteinę na duphaston. Od następnego cyklu kazał zdobić badania i w 6-7dniu cyklu do niego na monitoring. Ale niestety po tych 11 dniach mam już dość, rozsadza mnie od środka.
 
Dzień dobry dziewczyny[emoji3577][emoji172] u mnie dziś jeden z tych dni, których nie oczekiwałam... miesiączka. Kolejny smutny dzień, ale działamy w czerwcu. Bierzemy się do pracy
[emoji256][emoji177]
Wysylam garść dobrych myśli do Was
Ech.. działamy dalej w takim razie [emoji110]

@aurii_orelii jadę do Gdyni, wynajęliśmy fajny apartament przy samym morzu. Mam nadzieję, że pogoda dopisze [emoji16]
 
Ten nowy lekarz(endokrynolog ginekolog i specjalista od niepłodności) stwierdził, że wg nie powinnam brać progesteronu i żeby jakoś zakonczyc ten cykl to da mi duphaston 2x1 przez 10 dni (bo źle się czułam i byłam senna po luteinie ) czyli poprostu kazał zamienic luteinę na duphaston. Od następnego cyklu kazał zdobić badania i w 6-7dniu cyklu do niego na monitoring. Ale niestety po tych 11 dniach mam już dość, rozsadza mnie od środka.

Nie podważam jego kompetencji, ale czemu nie zakończyć luteiną tego cyklu skoro już byłaś w połowie brania? Tylko wydłużył Ci cykl tym działaniem.
 
Cześć Dziewczyny! Padło ze będziemy się starać o dziecko jeszcze w tym roku. Mamy jednego syna lat prawie 11. W 2018 r. Bylam w ciąży dwukrotnie - jedna straciłam w 19 tygodniu, a druga na koniec roku w 16 tygodniu. Przebadałam się ponieważ podjerzenia padły na zespół antyfosfolipidiwy...no jednak nie...kariotypy Ok...nic nie wskazywało na to że coś się złego wydarzy...dopada mnie poprostu infekcja i następna wizyta jest już z informacją ze dziecko nie żyje. Zmieniłam lekarza po tych ciążach i teraz mam 3 miesiace przed zajściem w ciążę zażywać acard a od dwóch kresek jeszcze heparyna. Trochę się boję tego wszystkiego...ale zaliczę jeszcze standardowe badania i zaczynam się suplementować kwasem foliowym no i ten acard...czy któraś z Was też ten zestaw stosuje ?
Witaj, przykro mi bardzo, że musiałaś przez to przejść, ściskam cię mocno [emoji173]

Mam pytanie dotyczące bólu jajnika w okolicach owulacji.
Od pierwszej w życiu miesiączki bardzo wyraźnie czuję prawy jajnik, co miesiąc. Doskonale pamiętam ten stres za pierwszym razem, że to wyrostek [emoji854] Odkąd obserwuję swój organizm, czyli przez ostatni rok, ani razu nie bolał lewy. Zawsze prawy.
Z tego forum nauczyłam się, że wcale nie musi boleć akurat ten, z którego uwalniany jest pęcherzyk. Ale czy miałyście taką sytuację, w której bolał was jeden jajnik, a na monitoringu dostałyście informację, że owulacja będzie z drugiego? Oraz czy was bolą naprzemiennie?
 
Ostatnia edycja:
Nie podważam jego kompetencji, ale czemu nie zakończyć luteiną tego cyklu skoro już byłaś w połowie brania? Tylko wydłużył Ci cykl tym działaniem.
Źle się czułam po luteinie 😣 ale skoro luteinę brałam przez 6 dni a duphaston biorę przez 5 i pół dnia to w sumie jutro będzie 12 dni. To mogłabym odstawić te leki? To w sumie będzie 12dni fazy lutealnej. Bo progesteronu nie odstawiłam tylko kontynuowałam duphastonem.
 
Witaj, przykro mi bardzo, że musiałaś przez to przejść, ściskam cię mocno [emoji173]

Mam pytanie dotyczące bólu jajnika w okolicach owulacji.
Od pierwszej w życiu miesiączki bardzo wyraźnie czuję prawy jajnik, co miesiąc. Doskonale pamiętam ten stres za pierwszym razem, że to wyrostek [emoji854] Odkąd obserwuję swój organizm, czyli przez ostatni rok, ani razu nie bolał lewy. Zawsze prawy.
Z tego forum nauczyłam się, że wcale nie musi boleć akurat ten, z którego uwalniany jest pęcherzyk. Ale czy miałyście taką sytuację, w której bolał was jeden jajnik, a na monitoringu dostałyście informację, że owulacja będzie z drugiego? Oraz czy was bolą naprzemiennie?
Ja czuję głównie lewy i to dużo bardziej. Jak nie czułam lewego to wiedziałam że jest z prawego :) Ale w okresie zaraz poowulacyjnym faktycznie najczęściej bolą na zmianę :) Jednak jak jest z prawego to dużo mniej odczuwam jakiekolwiek objawy.
 
reklama
Powiedzcie proszę coś o sobie, jak długo się staracie, w którym dc jesteście teraz i generalnie jaka jest sytuacja u was? Macie dzieci?

Ja zakończyłam czytanie wątku na dacie styczniowej, bo dużo kłótni się zaczęło i nie jestem na bieżąco.
Mam 24 lata. Seks bez zabezpieczenia bez jakichkolwiek badań, wyliczeń od marca 2018. Natomiast od marca 2020 zaczęliśmy się badać i cykle bezowulacyjne były przyczyną niepowodzeń. Rok stracony u lekarza na nfz. Obecnie drugi cykl stymulacji Letrozolem. Dziś 7 dc, za tydzień monitoring :) jestem pełna optymizmu. Nie chodzi konkretnie o ten cykl, ale mam cichą nadzieję że uda się w tym roku. Trafiłam na dobrego lekarza :)
 
Do góry