reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2014 :)

He he Olusia witaj w klubie bo ja też nie znoszę myć garów a uwierz u mnie one się normalnie kocą a nikt po sobie nawet łyżki nie umyje masakra jednym słowem zagonić całą trójkę do wymycia czy też wyniesienia po sobie rzeczy.. Rano jak dzieci idą do szkoły i przedszkola to ja codziennie sprzątam po 2-3 godziny całe mieszkanie a i tak na wieczór wygląda tak jakbym nic nie robiła cały dzień ;)
Ale taki mamy układ , ja zajmuję się dzieciaczkami i domem, a R zarabia pieniążki choć ma nie łatwą robotę bo pracuje na dole jako spawacz i to w szkodliwych warunkach , kiedyś zastanawiałam się nad tym czy może przez jego pracę ciąża okazała się obumarła ale przecież mój tata też pracował całe życie na tej samej kopalni co R i spłodził 5 córek i ostatniego synka :-) Więc chyba to nie było to
 
reklama
SSMama takie buty..No Ja jak dziewczyny dała bym popalić tak żeby popamiętał.
Ja to wogóle jestem wredna małpa i nie popuszczam:tak::tak:
My kłócimy się ostro tydzień potrafimy się nie oddzywać ale rzadko Nam się to zdarza od jakiegoś roku staramy się nie kłócić
i jakoś idzie:-)
 
karolina859 he he to skoro wieczorem wyglada tak jak bys nie sprzatala ro rano nie sprzataj albo co 2 dzien...:tak: nio tak twoj zarabia pieniazki a ty zajmujesz sie domem.... a nie myslalas o tym by pojsc do pracy czy wrocic? moj stwierdzil ze gdybym nie pracowala to on jest wtanie mnie utrzymac i dziecko... a pracuje jako informatyk, robi trony, pisze programy itp.. nie raz ma dodatkowa robote i siedzi popoludniami ale za to ma konkretna kase...:-) kochana na pewno sie uda, trzeba w to wierzyc.... !! ja tez mam 1000 mysli ale walcze dalej, nie poddaje sie.... a ty mi nie odp na pytanie na PW...

SSMama hmm dla mnie troche dziwne zachowanie... ze pojdzie na piwo itp...
 
Oj Karola nie liczylabym na to ze bedzie jakos szczegolnie madrzejsza. Raczej bedzie to zakezalo od kolezanek.


Kasik to ja niby tez jestem wredna, ale zazwyczaj powiem swoje zdanie co mysle i ze jestem zla itp i potem juz zachowuje sie normalnie. Wazne ze wyjasnione. Ale jestem pamietliwa i potrafie przypomniec co mnie zabolalo.
Z moim ex mezem kuzwa to byly fochy i ciche dni, teraz szkoda mi na to czasu na szczescie. Wielu rzeczy nie biore do glowy i nie reaguje bo wiem ze nie ma sensu a po co nam sprzeczki. Lubie to w sobie. To jest ta dobra strona rozwodki- wyciaga wnioski ;-)
 
Olusia wiem wiem odpiszę Ci i wiesz o tym że jestem na TAK :-) Często o tym myślę żeby wrócić do pracy ale nie wiem jak mam poukładać grafik żeby dzieciaki mały opiekę bo R pracuje na rano czyli po 5 wychodzi i wraca po 14 , a ja jakbym chciała pracować na rano to pewnie od 6 a przedszkole otwierają o 6:30 szkołę o 7:30 czyli nie bardzo a na pomoc mamy nie mogę liczyć bo jest schorowana i nie ma już tyle cierpliwości co kiedyś ale szukam na pół etatu bo wiesz jak to jest kasy czasem brak ale dajemy radę o pieniądze się nie kłócimy chociaż R jest w stanie mi wypomnieć to że nie pracuje ale to w nerwach mówi dlatego już szukam podpytuje itd żeby nasza sytuacja się z leksza poprawiła bynajmniej do momentu spłaty kredytu a to jeszcze z rok czasu

Asieńko ja też jestem rozwódką i powiem Ci że nie zawsze wyciągam wnioski z poprzedniego związku bo teraz to chyba mam jakieś klapki na oczach bo czuję całą sobą że to na Niego czekałam całe życie i wybaczam występki chociaż wiem że mnie skrzywdził ale staram się dążyć do zgody . A moja córcia wierzę że będzie rozsądna jest dla mnie całym światem tak samo jak syn , mam nadzieję że życie potraktuje je łagodnie .
 
Ostatnia edycja:
Asia, witaj w klubie Kochana. Mój też góra 5 minut i zaraz jest ok. U nas ogólnie są kłótnie, jak to w małżeństwie bywa, ale to chwila i zaraz jest ok. Staramy się na wzajem rozumieć i więcej rozmawiać. Odkąd mieszkamy sami jest o wiele lepiej :)
 
Asiu Ja mam wrażenie że dojrzeliśmy już na tyle, że nauczyliśmy się rozmawiać i dojrzeliśmy do związku;-)
Szkoda czasu na kłótnie :-)
A pamiętliwa to ja jestem też strasznie:tak:
Ja to bym nie mogła w domu siedzieć zwariowałabym:-).
Obmyśliłam ostatnio plan że jak już będę w ciąży to mam zamiar (oczywiście jak zdrowie pozwoli) pracować do końca, a potem wrócić po 3 miesiącach. Ale to tylko mój plan.
 
Ostatnia edycja:
A pamiętliwa to ja jestem też strasznie:tak: pamietam pamietam...

karolina859 to sie bardzo ciesze ze jestes na TAK.... :tak: a corcia na pewno bedzie rossądna i bedzie wiedziala jak sie zachowac chociaz towarzystwo kolegow i kolezanek tez ma swoj wplyw...
Wiec zycze tobiebys chociaz na pol etatu sobie znalazla prace... kiedys moj w nerwach tez mowil ze nie pracuje ale olewalam to i stwierdzilam niech sobie pogada... :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Karolcia to zdejmij klapki. Ja tez trafilam juz teraz tak fest do konca zycia. Ale zasady to musza byc ;-)

Kasiu to super :-)

Ja chce siedziec na macierzynskim jak najdluzej. A pracowac moge ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry