Witajcie,
julia: mam nadzieję, że będziesz miała dobre wieści co do zdrowia babci. Powiem ci, że ludzie tzw. starej daty to bardzo silne jednostki. Moja babcia zmarła mając ponad 90 lat i też potrafiła nam strachu napędzić. Ponoć ludzie w pewnym wieku sami już sobie wybierają czas w którym chcą odejść, a nam pozostaje to zaakceptować...Trzymam mocno kciuki, żeby babcia wyszła z tego i święta spędziła z rodziną.
missiiss: plusem pobytu w szpitalu jest to, że szybko wyniki badań przychodzą. Cytologie, posiewy są zaraz do wglądu
Wierzę, że posiew będzie w porządku i szew założą planowo. Poznałaś już jakieś koleżanki? W szpitalach to zawsze się kogoś pozna. Trzymaj się tam dzielnie.
aschlee: termos dobry pomysł, bo zapewnisz sobie stałą dawkę melisy/mięty i rozluźnienie na cały dzień
Ja kiedyś nosiłam herbatę w termosie, różne smaki i zawsze jak odkręcałam to ludzie się na mnie gapili bo ładnie pachniało owocami
jazza: u ciebie to kochana dziwne by było gdybyś nie miała zalatanego dnia
Jak masz to wszystko dobrze
Trzymaj się tam na froncie @,żeby dolegliwości sobie poszły jak najszybciej. Mnie też smutno, że rok kończę tak jak kończę, a nie z II
No ale pozostaje mi tylko wierzyć, że kolejny będzie lepszy pod tym i innymi względami. Przecież w końcu musi się udać, przecież marzenia w końcu się spełniają...Dobrze właśnie jak się ma dużo zajęć, kiedy człowiek dołek złapie, bo wtedy nie myśli o tym i jakoś funkcjonuje. Trochę kiepsko wyszło z koleżanką, ale może przyjdzie ktoś nowy z kim też się zaprzyjaźnisz
Piesio się pewnie ucieszy z leżanki
Udanego dnia
U mnie dzisiaj czas na wysłanie kartek świątecznych. W końcu wyszło tak jak przypuszczałam, że wyjdzie - kupiłam gotowe, bo nie zdążyłam zrobić swoich. No cóż bywa i tak :|
Muszę jeszcze kupić trochę łakoci i paczki wysłać. Na samą myśl o chodzeniu po zatłoczonym sklepie robi mi się źle. Pojadę zaraz na początku, żeby się wyrobić przed tłokiem. Ostatnio jak byłam to na parkingu nie było miejsca :|
Udanego dnia!