Witam
Postanowiłam się do Was przyłączyć-czy mnie przyjmiecie? ;-)
Moja ciążowa historia w podpisie..nie jest za wesołą,chociaż już mam jeden skarb na świecie.
Ale poronienia,szczególnie to w 13 tygodniu zmieniły zarówno mnie jak i mojego męża...Mnie inaczej,już się tak do końca nie uśmiecham,a mój mąż przez długi czas był zamknięty w sobie i obojętny tak jak Twój niemąż Blair-bo w skrócie przeczytałam Twoją/Waszą historię.Poronienia bardzo zmieniają związek,czasami na lepsze,a czasami na gorsze. w moim małżeństwie ciężki chwile,a wiem,że schody pod górkę zaczną się też wtedy kiedy zajdę w kolejną ciążę.
W skrócie: testuję 7 listopada,ale pewnie wcześniej mnie coś podkusi. Od owulacji biorę luteinę i acard.Po teście ciążowym zastrzyki Clexane.Choruję na Hashimoto,ale mam idealne wyniki tarczycowe,tylko na usg był leciutki stan zapalny,ale na wszelki wypadek przyjmuję Euthyrox.
Jestem z Warszawy,nie pracuję,jestem na urlopie wychowawczym.Czasem tęsknię za pracą,chcieliśmy mieć jedno dziecko po drugim,żebym w miarę szybko mogła wrócić do życia zawodowego..Ale nic to,czasem tak w życiu bywa,na opak.
Pozdrawiam Wszystkie Staraczki i Zafasolkowane :-)
Postanowiłam się do Was przyłączyć-czy mnie przyjmiecie? ;-)
Moja ciążowa historia w podpisie..nie jest za wesołą,chociaż już mam jeden skarb na świecie.
Ale poronienia,szczególnie to w 13 tygodniu zmieniły zarówno mnie jak i mojego męża...Mnie inaczej,już się tak do końca nie uśmiecham,a mój mąż przez długi czas był zamknięty w sobie i obojętny tak jak Twój niemąż Blair-bo w skrócie przeczytałam Twoją/Waszą historię.Poronienia bardzo zmieniają związek,czasami na lepsze,a czasami na gorsze. w moim małżeństwie ciężki chwile,a wiem,że schody pod górkę zaczną się też wtedy kiedy zajdę w kolejną ciążę.
W skrócie: testuję 7 listopada,ale pewnie wcześniej mnie coś podkusi. Od owulacji biorę luteinę i acard.Po teście ciążowym zastrzyki Clexane.Choruję na Hashimoto,ale mam idealne wyniki tarczycowe,tylko na usg był leciutki stan zapalny,ale na wszelki wypadek przyjmuję Euthyrox.
Jestem z Warszawy,nie pracuję,jestem na urlopie wychowawczym.Czasem tęsknię za pracą,chcieliśmy mieć jedno dziecko po drugim,żebym w miarę szybko mogła wrócić do życia zawodowego..Ale nic to,czasem tak w życiu bywa,na opak.
Pozdrawiam Wszystkie Staraczki i Zafasolkowane :-)