reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2014 :)

Gochson. Tule! Nawet nie wiem co napisac, pocieszac, radzic. Jestes najwazniejsza. Po prostu posluchaj intuicji, co ona ci podpowiada, przez chwile nie mysl o niczym tylko wsluchaj sie w siebie i w swoje cialo. Nie doceniamy swojej wlasnej wewnetrznej obronczyni , a jest nia wlasnie intuicja. Zycze ci jak najlepiej.
 
reklama
Gochson trzymam z całej siły kciuki!!!! mam nadzieję ze jednak sie jutro fasolka pokaże!musi być dobrze musi!

Karolinko wyrazy współczucia! Z ta niesprawiedliwościa to fakt! młodzi umierają.. moja mama zmarła na raka 2 tyg przed świętami Bożego Narodzenia w 2012 r,miała 49 lat popadłam w odrętwienie, nie mogłam zrozumieć dlaczego.. przeciez mogła żyć.. mama zmarła w grudniu a w styczniu u brata urodził sie syn.. a bardzo chciała doczekać.. no cóż ja się juz oswoiłam z tym że swiat jest okrutny..


Tulam wszystkie smutające dziewczynki :*


;-)Buziory przesyłam
 
Gochson - tak myślę czy ciąży pozamacicznej naprawdę nie widać na zwykłym USG a może mają jakieś 3D albo 4D - choć to chyba nie państwowe szpitale:no: A może jesteś na coś chora i tak się pierdzieli :crazy::crazy: trzymam kciuki żeby wszystko było ok.

Co do niesprawiedliwości to ona rzeczywiście jest podła - przykłady są u mnie wśród znajomych a nawet rodziny porządni ludzie, którzy nigdy nie pili, palili itp zmarli na raka, a wujek męża pokonał białaczkę, chorobę jelit, zakrzep a zginął w wypadku samochodowym. A patologia u mnie tam gdzie mam działkę chla co dzień i nic im nie jest a więcej nawet nie wiem skąd oni mają kasiorę na to pijaństwo no i domy takie co mnie chyba za życia nigdy stać nie będzie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Maluska - co do twojej małej to mogą być jakieś stany nerwowe - szkoda, że nie masz możliwości żeby może poznała się z jakimiś rówieśnikami przebywała wśród starszych dzieci - może jak się zrobi cieplej to wychodź z nią z domu - może masz w okolicy jakiś mamuśki co byś się mogła zaprzyjaźnić i twoje dziewczynki też.

Dzisiejszy dzień to jakaś masakra najpierw było w miarę ciepło wiec musiałam wyleźć z psem i odśnieżać dwa auta a później po południu to mnie tak zamuliło że spałam chyba z 3 h. a teraz mój chrapie :rofl2::rofl2::rofl2:
 
Dzień dobry dziewczynki, tęskniłyście za mną? :)
Ja niedawno wróciłam z pracy, jutro mam na 8 ale nie idę, Mati ma katar i to taki bakteryjny i troche kaszle i zostaje z nim w domu. Nie jeste jakiś bardzo chory ale boje sie go dać, żeby się nie rozłożył do końca, poza tym tęsknię ciagle za mnim wiec przyda nam sie kilka dni tylko dla siebie, a po ostatnie to jestem już zmęczona :)

Gochson, przykro mi bardzo, na pewno bardzo się teraz męczysz szczególnie psychicznie, trzymam kciuki żeby zdarzył sie ten cud i fasolka sie pokazała &&&&

Malus, daj jutro znać co lekarz powiedział, biedna malutka :( dzieci bardzo przeżywają atmosferę w domu, trzymaj się kochana

Iwo, pytałaś jak sie czuję ostatnio (chyba), dzisiaj 26 dc, ani objawów ciąży ani @, piersi troche bolą a poza tym nic konkretnego, nie mam jakiś nadziei dużych. A Ty kiedy testujesz?

Brrr85, a Ty jak tam? Jakieś objawy się pojawiają?

dzisiaj jak byłam w pracy to koleżanka powiedziała nam że jest w ciąży, ma już 3 letniego synka i jakies 2 m-ce temu postanowili z mężem że postarają się o rodzeństwo, no i co, bachhhhhh i jest!!!!!!!!!!!!1 No kurcze, nie to, że sie nie cieszę jej szczęściem, bo sie cieszę i życzę jej jak najlepiej ale dlaczego ona tylko pomyślała i już jest w ciąży a my tak nie możemy!!!!!!!!!!! Wiem, że to egoistyczne myslenie ale jakoś mnie tak naszło :(
 
Ostatnia edycja:
AsiaSzw moj ojciec zmarl na raka w lutym 2008... nie doczekaj sie mojego slubu... :-( do tej pory jest mi cholernie przykro i smutno... ale nie chce o tym pisac bo co mi sie wspomni o tacie to mi lezka leci i chce mi sie plakac....
 
Agniecha no jasne ze tesknilysmy ;-)
Olusia przykro mi :-(
Moj ojciec za to nigdy sie nami nie interesowal. Alko bylo wazniejsze. Mama chorowala bardzo dlugo na raka, na szczescie sie udalo, za to bylam wtedy w takim wieku ze mi troche ten strach na beret siadl. Ale na szczescie sie opanowalam. ;-)

Nikomu nie zazdroszcze straty rodzicow.

Dziewczyny u nas boski snieg :-) -8 i wariowanie ;-)
 
Maluś, przyjedz z dziewczynkami do mnie na tydzień to dzieciaczki sie pobawią, Mati bardzo lubi małe dziewczynki :) mówi że chce taka siostrzyczkę i będzie się nią opiekował :)

Jejku, nie wyobrażam sobie śmierci moich rodziców, jakoś to do mnie nie dochodzi :(

Jeszcze jeden plus z L4 od jutra, że będę wreszcie mogła więcej z Wami popisać :)

AsiaSzw, mama moja wymyśliła, że w ostatnim tyg lutego kiedy ona i ja mamy urlop pojedziemy do mojej cioci która mieszka w Stegnie na 5 dni, w Gdańsku tez mieszka kuzynka więc może odwiedzę Twoje strony :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny, ale się smutno zrobiło na forum :-(

Gochson- cały czas o Tobie myślę i wciąż mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. Mam nadzieje,ze jesteś w rekach dobrych specjalistow, którzy nie pozwola na to, aby Fasolince czy Tobie stało się coś złego bez takiej konieczności. Zastanawia mnie ten zaśniad, o którym pisze Olusia. Sama pisałaś, ze lekarze mówili,ze macica jest "poszarpana". Wierze Ci,ze bardzo tęsknisz już za synkiem, ale jeszcze troszkę musisz wytrzymać w szpitalu. Pamietaj,ze tam jesteś 24h pod fachowa opieka. Przytulam Cie mocno!

Smutne i niesprawiedliwe rzeczy się dzieja. Ja tez nie mogę zrozumieć fenomenu patologoicznych rodzin, gdzie dzieci robia się jedne po drugim, a rodziny, które pragna z całego serca i stworzą dogodne warunki musza tak się naczekać i nacierpieć przy okazji. Przykre to strasznie :-(

Olusia- naprawdę nie nastawiam się Kochana na cud. Ty też się długo starasz i sama wiesz, ze człowiek nawet NIE ŚMIE pomyśleć, że może się w koncu udać. Niestety taka prawda. Dziewczyny, które bardzo długo czekają na te upragnione wiadomości, wiedzą o czym mowie.

Karolina- jeszcze raz tak mi przykro :-(
 
Do góry