cześć staraczki , witam wtorkowo ... ja dziś z totalnym przeziębieniem . U mnie święta minęły bardzo sympatycznie . Pierwszy dzień domowo a w drugi całą rodziną na działkę .... Mój starszy syn dostał pistolet na wodę i delikatnie zaczął wszystkich podpsikiwać na to mój ojciec a jego dziadek poszedł na całość i wiadrem wszystkich . dobrze że ciuchy na zmianę były .. Babcia co chwila wysyłała mnie na spacer z moim T bo bociany nad nami latały .... śmiała się że to nieuniknione bo One nas zdecydowanie prześladują .... czas pokaże. Mojemu T zrobiłam małą sesję zdjęciową , początkowo stawiał opory ale jak mu pokazałam fotki to już tak bardzo się nie buntował . T ziółka nadal pije , ale nastawiamy się na ostre staranie po wakacjach. Ja w tym tygodniu robię usg i podstawową morfologię żeby sprawdzić jak działam od środka tak na wszelki wypadek ... Serduszkujemy dwa razy czasami nawet trzy dziennie ... nie patrzę jaka to faza cyklu tylko działam cieszę się tym . Nie chcę zwariować od myślenia że serduszkowanie jest tylko w gonitwie po dziecko . żeby nie stało się to mechaniczne . U was widzę że sporo się dzieję trzymam kciuki za wszystkie . Uda się nam .
Witam nowe staraczki ...:-)
Witam nowe staraczki ...:-)
Ostatnia edycja: