Karolina, jeżeli faktycznie źle Ciebie oczyścili leć szybko do lekarza, bo może zakażenie się wdać. Nie wiem, czy od następnego cyklu będziesz mogła się starać, czy przypadkiem nie będą kazać Tobie poczekać jeden cykl. Ale trzymam &&&&& za staranka :* Kochana, co się stało, że Twój mąż chce się starać? Ja rozmawiałam wczoraj z moim M chciałby mieć 3 dziecko, ale mogłoby być teraz i nie musiałoby być, ale bardzo cieszyłby się jakbym jednak była w ciąży. Najbardziej boje się tego, że jakbym już była i miałabym rodzić, to może być tak, że M nie będzie przy porodzie, bo nie będziemy mieli komu zostawić dzieci, a mi się to nie widzi. Chyba, że teściowej z kamienia serce by się zrobiło, to może, może. A my wczoraj po obiedzie pojechaliśmy w odwiedziny mojej babci
Było fajne i nawet mogłyśmy sobie ustalić z mamą i z babcią (mama była u babci) co która na święta do mnie przyniesie
A co do bólu piersi, to mnie strasznie bolą. Wczoraj nie można było ich dotknąć i dzisiaj tez bolą mocno, ale nie tak jak wczoraj. Nie wiem, czy @ się zbliża, czy nie ;/ Wczoraj jeszcze pod wieczór dostałam dreszczy i do teraz mnie trzymają. Chyba choróbsko mnie bierze. Sprawdzałam temperaturę, to mam lekko podwyższoną. Dzisiaj rano wstałam i zrobiłam test, bo wydawało mi się, że wczorajszy test pokazuje bardzo, bardzo jasną kreseczkę i dzisiaj jak zrobiłam to się wystraszyłam, bo taką samą widziałam. Nie wiem co ja widzę, bo przez chorobę i przez forum zaczyna padać mi na głowę
:-( Miałam nie testować, ale jednak za testowałam. Wczoraj jak wracaliśmy od mojej babci kupiliśmy 2 testy, bo były za 4,90
Tylko jednej rzeczy nie rozumiem, może jakaś głupia i niekumata jestem. Zanim poszłam spać, to wyczytałam, że te testy ciążowe są na in vitro.. oświeci mnie, któraś? Test ciążowe na in vitro można po naturalnym zapłodnieniu sprawdzać?
Agniecha, zdrówka dla Mateusza:* Kurde, Ty to się masz
Mychunia, wycisz na drugi raz telefon :* <przytul>
Ewelinka, jak tam? Testowałaś? :*
Dziuneczka Kochana, a jak z Tobą? :*
Aschlee, jak tam piknik? Udał się?
:*:*
Dziewczynki moje Kochane :*:*:*
iwo,
Marcyskowa, ja to nawet jak igły nie widzę, a wiem, że mam mieć krew pobieraną, to mi się słabo robi