maja35, Cyntia85 - to ja pisałam o badaniu poziomu kwasu foliowego. W łodzi kosztuje 36 zł i jest to badanie z krwi. Nigdy nie słyszałam o przedawkowaniu kwasu foliowego i skutkach ubocznych. Przecież w niektórych krajach dodają go nawet do chleba. A może był jakiś przeterminowany albo spleśniały? Ja kiedyś trafiłam na popsute leki.
reklama
Cyntia85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2013
- Postów
- 4 044
Conti - ja pytałam lekarza ogólnego w czwartek czy mogę brać aspirynę podczas starań. Powiedział, że mogę i zalecił też brać scorbolamid (biorę rutinoscorbin) i jeść czosnek i miód A to artykuł, na temat brania aspiryny podczas starań. Nie wiem ile w tym prawdy, ale ja musiałam już coś brać, tak się czułam. Aspiryna zwiększa szanse na dziecko
Malusiolka
Potrójna mamusia :D
Cześć dziewczyny :* Ja tylko na chwilkę. Was na drobić, to ciężko. Dzisiaj nic mi się nie chce. Głowa mnie boli i dostałam kataru. Chyba mnie jakieś choróbsko bierze ;/ A tak poza tym ok. O 12-tej miałam jazdę do 14-tej, później zakupy i wróciliśmy do domku po 16-tej. Dziewczynki wykąpane, zaraz kolacja i idą spać. A ja będę mogła spędzić czas z mężem, który teraz samochód naprawia Trzymam za każdą &&&&&&& :*
susel, testowałaś? :*
susel, testowałaś? :*
rutinoscorbin, miód i czosnek już sobie od wczoraj dawkuję no i herbatkę z cytrynką
hmmm, zastanowię się nad tą aspiryną, pewnie jedna, dwie mi nie zaszkodzą, ale brać do końca cyklu to nie mogę, bo na prawdę mogłabym dostać krwotoku, więc nie będę ryzykować, bo te krwawienia z nosa kiedyś miałam straszne
hmmm, zastanowię się nad tą aspiryną, pewnie jedna, dwie mi nie zaszkodzą, ale brać do końca cyklu to nie mogę, bo na prawdę mogłabym dostać krwotoku, więc nie będę ryzykować, bo te krwawienia z nosa kiedyś miałam straszne
Kinia1
Wrześniowa mama '10
Cyntia no to rzeczywiście ten ból może wynikać z różnych przyczyn, a też odczuwam to teraz bardziej bo ostatnimi miesiącami tego bólu nie miałam, no i wiadomo, że zastrzyk działa stymulująco na jajniki więc to mogło mieć wpływ
kurcze, z tą aspiryną to nie za bardzo, bo zazwyczaj po aspirynie mam krwawienia z nosa - przynajmniej miałam kilka lat temu, bo od dawna tego nie biorę
zawsze ratuję się ibupromem, choć ostatnio gdzieś wyczytałam, że to prawdziwe świństwo, więc nie wiem czy coś brać czy nie; a nie słyszałam, że aspiryna może być pomocna przy implamantacji
dziewczyny, mam jeszcze jeden problem, na pierwszej wizycie u mojej ginekolog przepisałam mi luteinę z zaleceniem brania od 16 do 25 dc; tylko wtedy nie było mowy o zastrzyku i na ostatniej wizycie zapomniałam zapytać czy w takim razie też mam brać tą luteinę - do gin. idę dopiero w czwartek, a jutro już będzie 16 dc i nie wiem czy brać czy nie, bo nigdy luteiny nie brałam
Aspiryna rozrzedza krew. Jak masz po niej krwawienia z nosa to broń boże tego nie bierz, bo tylko sobie zaszkodzisz. Wit. C, czyli np rutinoscorbin działa hamująco na krwotoki
kinia wiem o tym i dlatego od kilku lat w ogóle o aspirynie nawet nie myślę przy przeziębieniu,
chyba daruje sobie też ibuprom, a jak wieczorem dalej będę się czuła fatalnie to wezmę po prostu paracetamol
a jutro chyba i tak wezmę urlop na żądania, bo i tak jutro nic ważnego dziać się nie powinno, a muszę być zdrowa do środy, bo od środy do przyszłego wtorku mam mnóstwo ważnych spotkań i rzeczy do załatwienia w pracy
chyba daruje sobie też ibuprom, a jak wieczorem dalej będę się czuła fatalnie to wezmę po prostu paracetamol
a jutro chyba i tak wezmę urlop na żądania, bo i tak jutro nic ważnego dziać się nie powinno, a muszę być zdrowa do środy, bo od środy do przyszłego wtorku mam mnóstwo ważnych spotkań i rzeczy do załatwienia w pracy
bardzo się boję, że @ przyjdzie :-( biegam co chwilę do wc sprawdzić czy nie przyszła...
boje się cieszyć, że się udało, bo jak dostanę to się zawiodę i załamię :-(
objawy:
- wzdęcia
- zgaga
- ból piersi głownie teraz sutków
- powiększony brzuch
- uczucie pełności
- kłucia w podbrzuszu (raz z jednej strony raz z drugiej)
- czasem uczucie jakby mnie muliło, ale nie wymiotuje
- senność (non stop mi się spać chce)
- zmęczenie
...
boje się cieszyć, że się udało, bo jak dostanę to się zawiodę i załamię :-(
objawy:
- wzdęcia
- zgaga
- ból piersi głownie teraz sutków
- powiększony brzuch
- uczucie pełności
- kłucia w podbrzuszu (raz z jednej strony raz z drugiej)
- czasem uczucie jakby mnie muliło, ale nie wymiotuje
- senność (non stop mi się spać chce)
- zmęczenie
...
Cyntia85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2013
- Postów
- 4 044
Conti - jeśli tak na Ciebie działa aspiryna, to nie ma co ryzykować.
P. stwierdził, że coś nie ma siły, coś zmęczony jest, może później będzie mieć więcej energii. On na noc nigdy nie chce, bo już wtedy w ogóle jest zmęczony, więc ciężko to widzę. Po takiej postawie musiałam mu pokazać test owulacyjny. Ledwo się trzymam, by afery nie zrobić. Co za bałwan
mychunia - ile się staracie?
P. stwierdził, że coś nie ma siły, coś zmęczony jest, może później będzie mieć więcej energii. On na noc nigdy nie chce, bo już wtedy w ogóle jest zmęczony, więc ciężko to widzę. Po takiej postawie musiałam mu pokazać test owulacyjny. Ledwo się trzymam, by afery nie zrobić. Co za bałwan
mychunia - ile się staracie?
reklama
Cyntia85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2013
- Postów
- 4 044
mychunia - kciuki mocno zaciśnięte!! To też nasz 3 cykl starań z kontrolowanym celowaniem.
Wiecie co, samo to celowanie jest stresujące i cały ten rytuał z mierzeniem temperatury, poprawianiem śluzu i testami owu na czele jest okropnie stresujący, ale najgorsza w tym jest postawa mojego P. w trakcie dni płodnych. Aż mi się odechciewa. A później codziennie będzie pytać jakie mam objawy i znowu zrobi zawiedzioną minę jak dostanę @. Wyszłam do innego pokoju i się popłakałam. Mieliśmy 2 dni temu poważną rozmowę. Mówił, że bardzo chce i chce właśnie teraz, nie chce tego odkładać. Nie chce mi się z nim cackać, no nie chce, ale jak rozkręcę teraz aferę, to będzie się dąsać parę dni
Wiecie co, samo to celowanie jest stresujące i cały ten rytuał z mierzeniem temperatury, poprawianiem śluzu i testami owu na czele jest okropnie stresujący, ale najgorsza w tym jest postawa mojego P. w trakcie dni płodnych. Aż mi się odechciewa. A później codziennie będzie pytać jakie mam objawy i znowu zrobi zawiedzioną minę jak dostanę @. Wyszłam do innego pokoju i się popłakałam. Mieliśmy 2 dni temu poważną rozmowę. Mówił, że bardzo chce i chce właśnie teraz, nie chce tego odkładać. Nie chce mi się z nim cackać, no nie chce, ale jak rozkręcę teraz aferę, to będzie się dąsać parę dni
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 348 tys
- Odpowiedzi
- 155
- Wyświetleń
- 30 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 909
- Wyświetleń
- 107 tys
- Odpowiedzi
- 157
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: