strony, strony, strony już przebrnięte
mallaika, nana7ma gratulacje!!! :-) nana no Wy to poszaleliście
leemonca mój Topik na początku, jak do nas trafił, jak chciałam się z nim bawić w rzucanie patyka, to podkulił ogon i uciekł... też jest ze schroniska... 2 tygodnie zajęło pokazanie mu, że patykiem można się bawić... i to w dużej mierze dzięki psu moich rodziców, bo tamten się bawił i Topik podpatrywał
lamorela mnie też testy owu nie wychodzą raz jest blada kreska, a raz nie ma a od wczoraj prawy jajnik lekko ciągnie i "pika", więc coś jest na rzeczy chyba więc testy testami, a i tak zamęczam małża
piaska ja też jestem drobniutka, a jem jak chłop z A zrobiliśmy sobie test tej pani biolog na typ metabolizmu i nam się pokryło ze stanem faktycznym mój A jest typowo mieszany, nie idzie w kierunku żadnego z typów, a ja niby mieszana, ale na typ węglowodanowy miałam tylko 4 pkty, a na białkowy prawie tyle samo, co na mieszany więc mój A może od rana do 14 nic nie jeść, a po obiedzie zagryza słodkim, a ja wstaję z myślą o śniadaniu i 3 godz. to max, przez ile mogę nie jeść a od podstawówki w zasadzie ważę 48-49kg, w ciąży "dobiłam" do 57kg
malusiolka mistrzynią w niezamykaniu okna w aucie jestem ja zdarza mi się to notorycznie dziś też sąsiad zadzwonił domofonem, że nie jest zamknięte
jeśli chodzi o alko... w pierwszej ciąży też zdarzyło mi się wypić zanim się dowiedziałam... teraz się staramy, ale są wieczory, kiedy popijamy jakiegoś drina... nie chcę popadać w paranoję, bo już sama obserwacja cyklu i wyszukiwanie objawów są dla mnie stresujące niekiedy
mallaika, nana7ma gratulacje!!! :-) nana no Wy to poszaleliście
leemonca mój Topik na początku, jak do nas trafił, jak chciałam się z nim bawić w rzucanie patyka, to podkulił ogon i uciekł... też jest ze schroniska... 2 tygodnie zajęło pokazanie mu, że patykiem można się bawić... i to w dużej mierze dzięki psu moich rodziców, bo tamten się bawił i Topik podpatrywał
lamorela mnie też testy owu nie wychodzą raz jest blada kreska, a raz nie ma a od wczoraj prawy jajnik lekko ciągnie i "pika", więc coś jest na rzeczy chyba więc testy testami, a i tak zamęczam małża
piaska ja też jestem drobniutka, a jem jak chłop z A zrobiliśmy sobie test tej pani biolog na typ metabolizmu i nam się pokryło ze stanem faktycznym mój A jest typowo mieszany, nie idzie w kierunku żadnego z typów, a ja niby mieszana, ale na typ węglowodanowy miałam tylko 4 pkty, a na białkowy prawie tyle samo, co na mieszany więc mój A może od rana do 14 nic nie jeść, a po obiedzie zagryza słodkim, a ja wstaję z myślą o śniadaniu i 3 godz. to max, przez ile mogę nie jeść a od podstawówki w zasadzie ważę 48-49kg, w ciąży "dobiłam" do 57kg
malusiolka mistrzynią w niezamykaniu okna w aucie jestem ja zdarza mi się to notorycznie dziś też sąsiad zadzwonił domofonem, że nie jest zamknięte
jeśli chodzi o alko... w pierwszej ciąży też zdarzyło mi się wypić zanim się dowiedziałam... teraz się staramy, ale są wieczory, kiedy popijamy jakiegoś drina... nie chcę popadać w paranoję, bo już sama obserwacja cyklu i wyszukiwanie objawów są dla mnie stresujące niekiedy