reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Spotkanie lutówek ! :D

reklama
buuuuuuu :(
a ja zazdroszczę. Łodziankom i Poznaniankom. Czemu wy wszystkie tak daleko żyjecie ode mnie? :( Ja nie mam szans na zadne spotkanko z ciężarówkamiiii... Ale chętnie fotki obejrzę i posłucham relacyjiii.
 
a ja uwierzę jak zobaczę...to spotkanie "Poznanióweczek" :-p:-p:-p:cool2:pamiętajcie, że Łódź was może znienacka zaskoczyć i zawstydzić :tak::-p:-p:-p:-p:-p:-p:-p:-p
 
O matko, nie mam się w co ubrać!!! :szok::szok::szok::-D:-D

Jo, tey weź nie ględź :-D I tak się nie wymigasz od spotkania, wiem gdzie mieszkasz i nie zawaham się tego użyć w celu doprowadzenia Cię na miejsce spotkania hehe :-D


W miejscu gdzie był Sphinks na starym rynku jest knajpa nie pamiętam nazwy ale to samo podają - pyszne mięsko i są białe kanapy przy oknie chyba na 6 miejsc ale właśnie z tymi fajkami nie wiem jak bo na dole dla nie palących a u góry pala.

W czekoladzie nie byłam ale brzmi smakowicie, w Cafe Kafka też jest sofa z fotelami i słodkości.

Ja mogę się spotkać gdziekolwiek, byleby nie smrodzili fajkami i było wygodnie. Naprawdę od niedawna mogę jeść wszystko ( i nawet nie żygam haha) i mam zamiar to wykorzystać :-D Więc jak dla mnie może być mięsko, sałatki ale czymś słodkim też nie pogardzę :) A co na to reszta Poznaniówek? :)

buuuuuuu :(
a ja zazdroszczę. Łodziankom i Poznaniankom. Czemu wy wszystkie tak daleko żyjecie ode mnie? :( Ja nie mam szans na zadne spotkanko z ciężarówkamiiii... Ale chętnie fotki obejrzę i posłucham relacyjiii.

Misia, kropeczko moja słodka, mój robaczku, mój króliczku, jak bym tylko mogła to nawet na miotle bym po Ciebie przyleciała... Ale mi się zepsuła... ;P hehe A może jakoś, coś wykombinujesz.... Na pewno nie da rady? :sorry::confused:

a ja uwierzę jak zobaczę...to spotkanie "Poznanióweczek" :-p:-p:-p:cool2:pamiętajcie, że Łódź was może znienacka zaskoczyć i zawstydzić :tak::-p:-p:-p:-p:-p:-p:-p:-p

A Ty idź się bujaj i mi tu nie czaruj czarownico haha :-D:-D:-D Co by mi tu się dziołchy nie rozmyśliły :-D:-D:-D Będzie się tero klympa wymondrzać. no! :p No, a tak poważnie to z chęcią się zawstydzę :) W razie w namiary na spotkanie będą :)
 
Misia, kropeczko moja słodka, mój robaczku, mój króliczku, jak bym tylko mogła to nawet na miotle bym po Ciebie przyleciała... Ale mi się zepsuła... ;P hehe A może jakoś, coś wykombinujesz.... Na pewno nie da rady? :sorry::confused:

Uh, uh, toś mi posłodziła :))) mąż do mnie czasem dżdżowniczko mówi jeszcze i chmurko - zapamiętaj:-p
Nie da rady, nie ma szansów najmniejszych:-( Do Poznania to mam jakieś 550 km jak nie więcej... Tożto pół dnia jazdy - nie dałabym se rady. Do Łodzi miałam NIECO bliżej - bo tylko ok. 350 km.
Jak naprawisz miotłę to widzę Cię w mojej dziurze - Krośnie;-)
 
Uh, uh, toś mi posłodziła :))) mąż do mnie czasem dżdżowniczko mówi jeszcze i chmurko - zapamiętaj:-p
Nie da rady, nie ma szansów najmniejszych:-( Do Poznania to mam jakieś 550 km jak nie więcej... Jak naprawisz miotłę to widzę Cię w mojej dziurze - Krośnie;-)

No więc dżdżowniczko, jak tylko uda się naprawić moją magiczną miotłę to zara byde u ciebie :) No, a tak poważnie to 550km to strasznie dużo... :-( Ale, może kiedyś jakaś wideo konferencja na Skypie? Nie, no spoko coś wymyślimy :)

jasssssssssssssssssssne :cool2:

Co jasssssne :cool2: I nic więcej? A taką miałam ochotę na dłuższą "konwersację" :-D
 
reklama
a ja uwierzę jak zobaczę...to spotkanie "Poznanióweczek" :-p:-p:-p:cool2:

Toż to jawna prowokacja!!!:-D:-D:-D:-D:-D

Przypomniałam sobie Feniks!


Przechodziłam dziś koło feniksa. weszłam i zapytałam o salę dla niepalących i jakieś wygodne siedziska dla 5-6 osób. Pan Kelner potwierdził, że sala dla niepalących jest na dole a na górze dla fajkujących. ale siedziska to tylko zwykłe krzesła. Stół na >4 osoby jest na środku sali i na pewno nie będzie przytulnie ani wygodnie.

Myslę, że Feniks odpada...
Ale poszukajmy dalej:-)
 
Do góry