Witajcie
Przeczytałam całą dyskusję i pomimo tego, że ja z racji odległości nie pojawię sie na zlocie wypowiem się rownież,,,
Trasia....ukłony w Twoim kierunku, że chcesz i masz ochotę zorganizować takie spotkanie ale ja czytając Wasze posty zastanawiam się nad tym kto tak naprawdę jest chętny. Każda z was mieszka gdzie, indziej, grupa jest dość liczebna, prawie każda gdzies pracuje, zmianowo czy niezmianowo. Ja rozumiem, że maj to miesiąc komunijny i to jest jakaś rzecz ustalona odgórnie, dostajemy zaproszenie i trzeba iść niezależnie od tego czy mamy w tym czasie wolne, czy inne plany, np wyjazd rodzinny w góry czy urodziny koleżanki. Ale podawanie kilku weekendów zajętych z powodów podawanych np Mrsmoon...urodziny teścia, czy koncerty Trasi czy jakieś inne niewymienione sprawy Forever...
W takiej sytuacji to ciężko zorganizować cokolwiek, Moje zdanie jest takie, że do takiego zlotu powinno się podejść priorytetowo, oczywiście jak ktoś ma ochotę i chce się spotkać. Zasadniczo wszelkie inne sprawy, oprócz Komunii czy Ślubu można poprzekładać, pokombinować, zamienić się a nie z góry zaznaczać, że trzy weekendy ma się zajęte. Każda powie trzy wekendy nie mogę, i co wtedy???
Ja tak myślę sobie, że to jakby dostać zaproszenie na ślub od przyjaciółki...termin wyznaczony...i co....ktoś powie....nie, niestety, ta sobota odpada, bo to czy tamto.... - NIE, każdy tak będzie układał sobie plan aby przyjść tym bardziej, że i przed ślubem i przed zlotem jest sporo czasu na zorganizawanie sobie wszystkiego...
ja pomimo pracy takiej jaką mam, a większość wie gdzie pracuję i jak na pewno tak bym sobie wszystko zaplanowała aby być z Wami, oczywiście jakbym nie miała do przejechania 650 km w jedną stronę...
Sorry jesli kogoś uraziłam, ale musiałam napisać co myślę.....