Ja stosuję wodę morską codziennie , raz dziennie , na noc...tak zresztą zalecił mi lekarz. Hmm,,,ale jaki argument Ci podała? Bo ja nadal nie wiem,co złego może spowodować woda morska? Co konkretnie może uszkodzić w tej śluzówce? Wiem,że np. częste odciąganie aspiratorem może wysuszyć...i dlatego stosuje się wodę morską,aby nawilżać. Pytam,bo lekarze powtarzają tak sprzeczne teorie,że czasami zastanawiam się czy aby na pewno wszyscy medycynę kończą
Mój synek ma obecnie katarek, który jest pozostałością po przeziębieniu. Gdyby nie woda morska to nie mogłabym wcale ściągnąć kataru i pewnie już bylibyśmy po zapaleniu oskrzeli. Syn ma niestety katar, który zalega i nie chce wcale spływać....nawet aspirator nie zawsze daje rade...Po wodzie morskiej jestem chociaż w stanie odciągnąć to co zalega w nosku
Mój synek ma obecnie katarek, który jest pozostałością po przeziębieniu. Gdyby nie woda morska to nie mogłabym wcale ściągnąć kataru i pewnie już bylibyśmy po zapaleniu oskrzeli. Syn ma niestety katar, który zalega i nie chce wcale spływać....nawet aspirator nie zawsze daje rade...Po wodzie morskiej jestem chociaż w stanie odciągnąć to co zalega w nosku