reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sposób na katar u niemowlaka - podzielcie się konkretnymi sposobami

Idz do lekarza, bo moze na plucka isc, tym bardziej ze malenstwo pokasluje, lekarz oslucha i pomoze w doborze lekarstw, by dzidzi ulzyc.
Zdrowka zycze
 
reklama
Jak Anka miała niedawno katar to też chciałam lecieć do lekarza, ale pomyślałam, że w przychodni to dopiero może się zaprawić i postanowiłam powalczyć sama. I się udało. Też miała w nocy nosek zapchany i ten katar chyba był gdzieś wyżej bo fridą nic nie dało się wyciągnąć. Męczyła się okrutnie, ale po paru dniach smarki zaczęły schodzić-i wychodzić. Przy każdym kichnięciu robiły się straszne świece-aż do brody. Aż w końcu przeszło zupełnie. Co robiliśmy? Codziennie podczas kąpieli w umywalce była gorąca woda z Olbasem. Potem odpalaliśmy w sypialni nawilżać, a jak my szliśmy spać to stawialismy w pokoju miskę z gorącą wodą i Olbasem znów (w najgorszym momencie w nocy była wymianka tej wody na gorącą). Poza tym przez jakieś 3 dni psikałam do noska euphorbium-homeopatyczny aerozol. No i witamia C (cebion konkretnie)-to bardzo ważne. Jak w nocy było jej ciężo oddychać to kładłam ją na brzuszku na sobie i tak spała z pół godzinki, a jak wszystko poschodziło, to już normalnie do łóżeczka szła. Trochę ta walka trwała, ale się udało bez wizyty u doktora. Zresztą jak była mniejsza i miała tylko katar to pediatra nic więcej nie zaleciła. Może próbuj tych sposobów i obserwuj. Wiadomo, że gdyby Kubuś zaczął czuć się gorzej to od razu do lekarza, ale sam katarek można spróbować zwalczyć w domu. Aha, i jeszcze bardzo ważne spacerki regularne - chłodne powietrze obkurcza śluzówki i łatwiej dzidziusiom oddychać.
 
smarta ja bym bardziej obawiala sie tego kaszelku, o zapalenie pluc baaardzo latwo... a pediatre mozna zamowic do domku, u mnie w przychodni tak jest i przychodzi bezplatnie....
 
Fakt, że jeśli jest kaszel, to pewnie warto się pokazać doktorowi. Ale np. u nas w przychodni nie ma opcji darmowych wizyt domowych. A inną sprawą jest czy to faktycznie kaszel czy tylko maluch pokasłuje przez wydzielinę spływającą do gardła, chcąc ją usunąć. Tak czy inaczej myślę, że Mama Kubusia i tak podjęła już jakieś kroki, a my tu sobie gadu gadu :-) Pozdrowionka
 
Drogie Mamy i Drodzy Tatusiowie,

Metodą prób i błędów udało mi się znaleźć skuteczną metodę na pozbycie się kataru i problemu zapchanego nosa przed snem. Nasz królewna nie jest w stanie zasnąć bez smoka/cyca/butli więc katar robił nam z nocy przeżycia ekstremalne.

Oto nasz sposób:

1. Temperatura w sypialni dziecka powinna być ok 21 stopni
2. Łóżeczko powinno być nieco uniesione tam gdzie jest główka dziecka - podłożyłam cienkie książki pod przednie nogi
3. Powietrze powinno być dość wilgotne - rozwieszenie prania i ręczników nie pomogło, na nawilżać powietrza nie starczyło miejsca w budżecie więc otwieram klapę od czajnika i trzymam bulgoczący, wrzący czajnik w sypialni dziecka przez jakieś 5 minut około godzinę przed snem. W ten sposób powietrze jest przyjemne do oddychania szybko.
4. Mniej więcej godzinę przed snem co jakieś 10 minut wpuszczam konkretną ilość roztworu soli morskiej do noska i próbuję wyciągać gile aspiratorem, zaczynają iść dopiero mniej więcej po 3 - 4 zapuszczeniu roztworu soli. Jak dziecko wierci mi się za mocno [UWAGA, sposób nie dla "obrzydliwych"] przytykam buzię swoją do noska, co jest idealne, bo jedną wargą zatykam jedną dziurkę i buzią ciągne gilę i praktycznie zawsze udaje mi się wyciągnąć, walory smakowe - niezbyt rewelacyjne, ale jadłam mniej smaczne rzeczy, chociażby ostrygi.
Dziecina znosi dość dobrze zapuszczanie soli, gdy siedzi w foteliku albo jest trzymana pionowo.
5. Gdy uda się już wyciągnąć jakieś konkretne gile wpuszczamy kropelki do noska dla niemowląt przeciwkatarowe typowe
6. Noszę dzieciątko po kropkach do noska, żeby uspokoić, ukoić, śpiewam - słowem ta część waszego rytuału bezpośrednio przed położeniem spać.
7. Daję cyca/smoka/butlę - dzidzia z racji tego, że jest wymęczona moimi wyczynami idzie spać jak aniołek.

Nie wiem czy się sprawdzi to u innych dzieciaczków, ale może pomysł z czajnikiem jest do wykorzystania. Piszę o tym naszym zwycięstwie, bo szukałam sposobów i trafiałam na same jakieś ogólniki. Czekamy na komentarze i rady.
 
Witam,
Bedac na bilansie zwróciłam uwagę pani doktor na katar u naszej córuni, stwierdziła że to rzecz normalna (kusz pyłki)powoduja kichanie i zatykanie nosa a le to nie katar. Kazała zakraplać disnemarem i odciagać Fridą.
Teraz mialam okazje aby dziecko zotsalo osluchane prze inego lekarza, który stwierdził że od nawwet najmniejszego kataru krok do oskrzeli itp. otzrymalismy vit cw kropelkach, Calcium w syropie, syrop prawoslazowy i navosin krople. I kazała co 2 dnie chodzić na osluchanie dziecko do momentu zlikwidowania kataru:szok:
I mam mętlik co mam robić.
Czy Calcium pomarańczowe może spowodować kolkę?
 
To co lekarz zapisał nie powinno zaszkodzić. Nasz poprzedni pediatra jak poszłam z katarem to powiedział że przewrażliwiona jestem i kazał solą morska psikać i nie odciągać fridą żeby nie podrażnić :szok:Po 2 tyg znowu poszłam bo katar nie mijał a doszedł kaszel to mi powiedział że to alergia. Za parę dni wylądowaliśmy w szpitalu z zapaleniem płuc i oskrzeli. Zmienilismy pediatrę. Właśnie była w poniedziałek bo Zuzia kaszlała. Dostaliśmy syropek i tantum verde. Ma zaczerwienione gardło i zęby wychodzą. Ale odrazu zapisała krople na katar jakby sie pojawił-no i sie pojawił wczoraj:baffled:
 
U nas ciężko jest z syropkiem- Nadia go wypluwa dławi sie nim:baffled:
A co myślicie o Calcium pomarańczowym- dodam że mała dostaje tylko pierś.
 
reklama
Witam :)
ja mam takie sposoby po pierwsze od urodzenia nawilżam
- Kasi nosek najpierw zwilżonym sola fizjologiczną patyczkiem kosmetycznym a drugim końcem wyciągam ewentualne kozuchy :) a od kilku miesięcy psykam sprayem nivea do noska.
- A jak już się nabawi katarku to u nas bardzo skuteczne są inhalacje z czosnku czyli biorę pół ząbka kroję w mniejsze kawałki zaszywam w gazę lub pieluchę robiąc taką mini tak gdzieś 2 na 2 cm poduszeczkę i przyszywam do pajaca lub body w okolicach klatki piersiowej i zapaszek sobie wdycha a na noc to można na karuzelce zawiesić żeby dzidziusiowi nie przeszkadzało. Tylko trzeba zwrócić uwagę czy ten zapach nie przeszkadza maleństwu u nas jest oki i po trzech dniach karar przechodzi bez uzycia żadnych medykamentów :)
pozdrawiam serdecznie i też czekam na inne sposoby :)
 
Do góry